Tytoniowa twarz jest niedotleniona, poszarzała, często z rozszerzonymi naczynkami. Zmiany w wyglądzie skóry są u palaczy widoczne niemal "gołym okiem", wyglądają starzej o 5-10 lat od swoich niepalących rówieśników. Dym papierosowy to rodzaj dymnej maseczki ze szkodliwych substancji takich jak smoła, ołów, tlenek węgla, arsen, czy cyjanowodór. Kobiety palące papierosy starzeją się szybciej i z taką sytuacją nie są w stanie poradzić sobie nawet kosmetyki z najwyższej półki. Zmiany wywołane paleniem papierosów w głębi skóry są na tyle silne, że nie ma dla nich żadnej pomocy. Palenie papierosów niemal trzykrotnie przyspiesza proces starzenia się skóry, sieje znacznie większe spustoszenie, niż szkodliwe promienie słoneczne. Bardzo szybko dochodzi w niej do utraty jędrności i sprężystości, traci blask, staje się matowa i szara. Kosmetyki działają przeważnie na zewnętrzne warstwy skóry. A zniszczenia spowodowane paleniem mają miejsca w skórze właściwej.
To podstawa pielęgnacji. Każda kobieta powinna kończyć i zaczynać swój dzień demakijażem twarzy. Usuwa on z twarzy brud, kurz oraz sebum - tłuszczową wydzielinę skóry. Jeśli go zaniedbamy, zatykają się pory, skóra staje się ziemista i szara. Oczyszczanie wspomaga krążenie - dlatego twarz po zabiegu jest delikatnie zaróżowiona. Oczyszczona skóra lepiej wchłania substancje odżywcze zawarte w kremach. Na takiej twarzy dłużej też utrzyma się makijaż. Wieczorem z kolei wystarczy parę minut, aby po całym dniu cera odzyskała blask. Aby skóra mogła swobodnie oddychać i jeśli zależy nam na świeżej, pełnej blasku cerze, niedopuszczalne jest pozostawienie makijażu na noc.
Ochraniaj twarz przed słońcem. Regularnie stosuj kremy z filtrami, nie tylko przed wyjściem na plażę. Preparaty z filtrem potrzebują czasu, żeby mogły wchłonąć się w skórę i zacząć efektywnie działać. Dlatego zalecane jest nałożenie preparatu 20-30 minut przed wyjściem na słońce. Ci, którzy kochają zimowe sporty powinni szczególnie pomyśleć o ochronie. W górach promienie odbite od śniegu są bardziej intensywne niż te latem. Dlatego nowoczesne kremy dla ludzi aktywnych zawierają mocne filtry przeciwsłoneczne. Ich konsystencja jest z reguły ciężka i gęsta, ale mimo tego bardzo dobrze się wchłaniają. Jeżeli planujemy spędzić na stoku cały dzień, to najlepiej zawsze mieć taki krem przy sobie i nakładać go średnio co 2-3 godziny.
To nic innego jak witamina A w czystej postaci. Jest cennym składnikiem kremów przeciw starzeniu się skóry, ze względu na efekt stymulujący proces odnawiania komórek. Nasz organizm sam produkuje witaminę A z beta-karotenu zawartego w pożywieniu. Jednak z upływem lat ten proces słabnie. Jeśli chcesz zachować młody wygląd, stosuj regularnie kremy z retinolem. Nie musisz ich jednak używać codziennie. Wystarczy aplikować je np. dwa razy w tygodniu na noc. Oddziaływuje on głęboko i skutecznie przeciwdziała starzeniu się skóry. Zmarszczki od wewnątrz wypełniają się i są mniej widoczne na powierzchni skóry. Inne zalety to: rozjaśnia przebarwienia oraz wygładza cerę. Latem i zimą jest szczególnie potrzebny skórze przy naprawie uszkodzeń spowodowanych działaniem promieniowania słonecznego.
Jedz nienasycone kwasy tłuszczowe z rodziny omega. Są bardzo ważne, a organizm nie jest w stanie sam ich wytworzyć. Wspomagają budowę komórek, przemianę materii. Omega 3 ujędrniają i ożywiają koloryt skóry, wzmacniają paznokcie i włosy, poprawiają stan serca i naczyń krwionośnych. Podnoszą odporność organizmu. Mają również wpływ na tkankę kostną, zwiększając wchłanianie się wzmacniającego ją wapnia. Zmniejszają ryzyko rozwoju cukrzycy. Pomagają w leczeniu stanów depresyjnych. Mogą działać profilaktycznie, chroniąc przed rozwojem choroby Alzheimera i choroby Leśniowskiego-Crohna. Pomagają obniżyć zbyt wysokie ciśnienie tętnicze krwi. Zapobiegają otyłości. Poprawiają także nastrój, pamięć, koncentrację oraz sprzyjają smukłej. Gdzie są obecne: Oleje rzepakowy, lniany, z pestek dyni, orzechy włoskie, siemię lniane, ziarna soi, tłuste ryby (m.in. sardynki, makrele, śledzie, łososie, tuńczyk, dorsz, flądra, halibut), owoce morza, tran.
Uroda i stres są ze sobą nierozerwalnie związane. Skórę w stresie poznamy po jej niezbyt dobrej kondycji. Zazwyczaj jest poszarzała, brakuje jej energii, traci witalność. Do tego dochodzi spadek jędrności, uwidaczniają się drobne zmarszczki, a cera staje się papierowa. Nawet pod wpływem pozornie niewielkiego stresu (np. gdy denerwujesz się, czy zdążysz na pociąg) w organizmie zachodzi cały ciąg złożonych procesów: wydzielane są hormony stresu (adrenalina, kortyzon), rośnie ciśnienie, a na twarzy pojawiają się czerwone plamy. Hormony stresu osłabiają cały system immunologiczny, czyniąc skórę bardziej wrażliwą na UV i stany zapalne. Co pomaga? Lawenda. Jej relaksujące działanie znane było już naszym babciom. W drogeriach dostępne olejki lawendowe do kąpieli lub do masażu.
Dobroczynny wpływ aktywności fizycznej na zdrowie i samopoczucie człowieka nie budzi już dzisiaj żadnych wątpliwości. Ćwiczenia uruchamiają procesy zwiększające produkcję endorfin - substancji bezpośrednio neutralizujących ból i stres. To właśnie dlatego bezpośrednio po ćwiczeniach wyraźnie odczuwamy odprężenie fizyczne i psychiczne. Ruch sprzyja naszemu samopoczuciu, które często mamy wypisane na twarzy.