W 1998 roku odebrała Oskara za rolę w filmie "Zakochany Szekspir". Miała wtedy 26 lat i była u szczytu swojej kariery. Nie miała sprecyzowanego stylu i wielokrotnie ją krytykowano za wygląd, m.in. za różową sukienkę, którą założyła gdy odbierała złotą statuetkę.
13 lat później, będąc już matką dwójki kilkuletnich dzieci wygląda cudownie. Aby zachować młodzieńczy wygląd aktorka powiedziała magazynowi US, że nigdy nie szczędzi sobie zabiegów na swoje włosy i skórę. Twierdzi też, że wygląda najlepiej gdy, po prostu, dobrze się wyśpi.
Moore zaczynała swoją karierę jako modelka, na ekranach zaś zadebiutowała 1982 roku. Jej urokowi nie mógł się oprzeć sam Bruce Willis, który widząc jej zdjęcie postanowił, że musi ją poznać. W 1987 roku wzięli ślub, a ich małżeństwo trwało do 2000 roku. Jej wygląd jednak zwraca jeszcze większą uwagę obecnie, choć aktorka powoli zbliża się do 50. Podbiła serce nawet 16 lat młodszego bożyszcza kobiet, Ashtona Kutchera.
Moore zdradziła, że sekret jej urody jest dość banalny: nawilża skórę regularnie i bardzo często. Nie ważne jak późno wraca do domu, zawsze czyści twarz i nakłada krem. Wierzy, że jeśli dba się o swoją cerę, nie trzeba stosować dużej ilości makijażu.
Zawsze była piękną kobietą, ale jej uroda jest wychwalana zwłaszcza teraz, gdy widać, że nic z niej nie traci. Wydaje się wręcz, że z wiekiem staje się coraz bardziej atrakcyjna. Wszyscy się dziwili gdy okazało się, że jej mąż, jazzman Eric Benét, ją zdradza. Bo który mężczyzna wolałby kogoś innego niż Halle Berry? Aktorka znalazła się w najnowszym rankingu najgorętszych ciał showbiznesu.
Co robić by wyglądać jak Hally Berry? Poza złuszczaniem naskórka twarzy, wciera w nią witaminę C tuż przed nałożeniem kremu nawilżającego.
Brytyjska aktorka nie miała łatwo na początku swej kariery, gdyż wypominano jej dość pulchną figurę. Hollywoodzkie wymogi są bardzo ostre. Nawet jej przyjaciel, Leonardo Di Caprio powiedział jej wprost, że musi zrzucić kilka kilogramów.
I tak też się stało. Winslet ćwiczy codziennie Pilates po 20 minut w domu z instruktażowym DVD i nie podjada. Jest również zagorzałą przeciwniczką wszelkich operacji plastycznych, botoksów i liftingów. Bez tego wszystkiego wygląda zjawiskowo.
Aktorka spotkała się z ogromną krytyką swojej urody po ukazaniu się drugiej części pełnometrażowego filmy "Seks w wielkim mieście 2". Mówiono, że brzydko się starzeje, wygląda blado i jest zbyt wychudzona. Ostre cięgi zebrał też jej pieprzyk na brodzie, który był poniekąd jej znakiem rozpoznawczym. Po tak złej prasie Parker zdecydowała się go usunąć.
Jaki jest jej sekret młodości? Codzienne stosowanie kremu z filtrem dla ochrony skóry przed słońcem. Bardzo też pilnuje swojej figury, kondycji i ogólnego stanu zdrowia. Uprawia jogę kiedy tylko ma na to czas.
Na liście gwiazd stających się piękniejszymi wraz z wiekiem nie mogło zabraknąć Sharon Stone, która sama o sobie mówi, że jest jak dobre wino - im starsze tym lepsze. Odkryła swoje wewnętrzne piękno dopiero w wieku lat 50.
Żeby być pięknym, trzeba żyć w zgodzie z samym sobą i cieszyć się każdą chwilą, twierdzi aktorka. Po rozwodzie w 2004 roku powiększyła sobie usta i bardzo tego żałowała. Stwierdziła, że wyglądała jak "pasztet". Obiecała sobie już nigdy więcej nie korzystać z usług chirurgów plastycznych.
Parę lat temu wyniki kolonoskopii aktorki pokazały, że jej jelito jest w takim stanie jak u 22-latki. Sarandon zażartowała sobie, że wolałaby raczej zachować inne części ciała 22-latki. Jednak media i cały showbiznes odnosi się do niej z wielkim szacunkiem, mówiąc że jest aktorką, która wdzięcznie się starzeje.
Sarandon podziela zdanie swojej młodszej koleżanki Stone, jeśli chodzi o sposoby na uzyskanie piękna: promieniuje ono z wnętrza człowieka, tak więc trzeba uważać na to, co tego tego wnętrza wkładamy. Aktorka spożywa posiłki pełne przeciwutleniaczy, regularnie ćwiczy, oddycha głęboko i udziela się charytatywnie - oto jej recepta.