Od dwudziestki to siedemdziesiątki - jaka fryzura pasuje nam w każdej dekadzie życia?

Trzydzieste urodziny to dobra okazja do przeprowadzenia metamorfozy na głowie. W tym wieku kariera jest zwykle w pełni, pojawiają się też dzieci, a nasz styl jest już bardziej konsekwentny i stabilny. Możemy więc sobie pozwolić na fryzurę praktyczną, ale też oddającą nasz charakter. Dla zabieganych mam doskonale sprawdzi się krótka, ale dająca wiele możliwości w modelowaniu fryzura a'la Anne Hathaway.

Dla kobiet, które bardziej ostrożnie podchodzą do zmian, doskonałą propozycją jest tzw. lob, czyli cięcie trochę dłuższe niż tradycyjny bob, bo sięgający szyi. Jeśli zostajesz przy zupełnie długich kosmykach pozwól sobie na drobną zmianę, np. dzięki farbowaniu ombre, polegającym na rozjaśnieniu końcówek. Stosuje je Jessica Biel i pokazuje, że takie cieniowanie świetnie wygląda u trzydziestolatek.

SPLASH NEWS/EAST NEWS/ Splash News

REUTERS/CARLO ALLEGRI

Kobiety przekraczające czterdziestkę, mówią często, że to druga dwudziestka - dzieci są już odchowane, kariera stabilna, więc można powoli rozpoczynać drugą młodość. W przypadku włosów nie jest jednak aż tak kolorowo. To co pasuje dwudziestolatce, po czterdziestce wygląda groteskowo. W tym wieku warto przerzucić się na naturalne kolory w kwestii farbowania, a nawet profesjonalną analizę kolorystyczną u fryzjera. Dobrze dobrany odcień odejmuje lat i odciąga uwagę od zmarszczek.

Jeśli chodzi o fryzurę, to świetnie sprawdzą się krótkie cięcia - w szczególności miękkie boby, jak u Cate Blanchett. Podkreślają linię żuchwy, wyszczuplają szyję i łatwo się układają. Po czterdziestce wciąż możesz jednak nosić długie włosy. Podstawą jest jednak ich intensywna pielęgnacja - muszą być gładkie jak u Jennifer Aniston albo Jennifer Lopez.

AGF S.R.L. / REX FEATURES/EAST NEWS/AGF s.r.l. / Rex Features

Bulls

Jeśli decydujesz się na krótkie cięcie, takie jak to, które nosi Angela Bassett, pamiętaj, by zapobiegać puszeniu się włosów. Włosy pięćdziesięciolatek mają tendencję do przesuszania się, a co za tym idzie także elektryzowania. Na chwilę przed końcem suszenia nakładaj na nie modelującą piankę albo pastę, by ujarzmić kosmyki.

Jodie Foster udowodniła ostatnio, że bob to świetna alternatywa dla jej rówieśniczek - pozwala na wysmuklenie twarzy, uzyskanie efektu naprawdę modnej fryzury, ale też pozostawia pewne pole do popisu w kwestii ich układania. Włosy tej długości można już upiąć, albo urozmaicić grzywką.

EMPICS ENTERTAINMENT/EAST NEWS/PBG

DAVID FISHER / REX FEATURES/EAST NEWS/David Fisher / Rex Features

Sześćdziesięciolatki mogą sobie pozwolić na powrót do młodości, czyli króciutkie pixie cut. Fryzura sprawdzi się nawet na włosach przesuszonych i niezbyt podatnych na modelowanie, a naturalny, dobrze dobrany kolor sprawi, że siwe włosy nie będą widoczne. Z drugiej strony, w tym wieku można sobie pozwolić na dumne noszenie siwizny i wyglądać doskonale, jak np. Joanna Klimas (która nie przekroczyła jeszcze sześćdziesiątki, ale jej styl powinien inspirować także starsze koleżanki).

ALBERT L. ORTEGA/PICTUREGROUP.COM/EAST NEWS/Albert L. Ortega

Fot. HT/ABACA

Kto powiedział, że po siedemdziesiątce nie należy poddawać się metamorfozom na głowie? Judi Dench udowadnia, że nawet w tym wieku można nosić niesforne, krótkie włosy i wyglądać elegancko. Blythe Danner pozostaje natomiast wierna długim kosmykom i lekkiej grzywce, na co pozwolić sobie mogą kobiety, których włosy nie łamią się i nie puszą, co często jest problemem nasilającym się z wiekiem. Niezależnie od niego warto jednak starać się, by wyglądać pięknie!

Agencja Gazeta

AP/FOTOLINK/Sylvain Gaboury/MCMUP/PATMC