Koreanki mają obsesję na punkcie pielęgnacji urody. Ich codzienny rytuał może zajmować nawet 40 minut i składać się z 12 czynności. Skin coach Bożena Społowicz tłumaczy, dlaczego Europejki nie mają szans w konkurowaniu na cery z Azjatkami.
Od jakiegoś czasu ogromną popularnością cieszą się w Polsce azjatyckie metody pielęgnacji urody. Koreanki i Japonki przedstawiane są jako ekspertki w kwestii dbania o skórę, a ich idealna cera stanowi obiekt pożądania większości mieszkanek Europy.
Zupełnie się temu nie dziwię. To prawda, że stosowane od lat sposoby pielęgnacji doskonale się u nich sprawdzają. No właśnie - u nich.
Czy Polki mogą osiągnąć równie dobre rezultaty? Zanim was rozczaruję i powiem, dlaczego nigdy nie będziemy miały szansy wygrać z Koreankami w konkursie na idealną cerę, powiem, czego warto się od nich nauczyć.
W Azji rytuały pielęgnacyjne wpajane są dziewczynkom od najmłodszych lat, dzięki czemu młode kobietki wyrabiają sobie zdrowe nawyki od początku, a nie zaczynają zajmować się skórą dopiero wtedy, gdy zauważą pierwsze oznaki starzenia.
Bożena Społowicz, pierwsza polska skin coach. Fot. Archiwum prywatne
Zwykle unikają makijażu (na co dzień) i zamiast kremów BB stosują filtry UV oraz regularne masaże. Unikanie promieni słonecznych i dbanie o lepsze ukrwienie skóry twarzy może przynieść naprawdę rewelacyjne efekty, ale nie wystarczy, by zapewnić sobie (czy swoim córkom) wieczną młodość. Zanim zaczniemy obsesyjnie i bezkrytycznie przejmować metody pielęgnacji Japonek czy Koreanek (choć przejąć warto, bo są dobre!) i zamartwiać się, że wciąż tak daleko nam do ideału, warto uświadomić sobie, jak duży wpływ na naszą urodę ma genetyka i szerokość geograficzna, w jakiej się urodziłyśmy.
Nasze organizmy od zarania dziejów musiały się przystosowywać do warunków, w jakich przyszło im żyć - do wilgotności powietrza, temperatury, dostępnego pożywienia itp. CZYM RÓŻNIMY SIĘ OD AZJATEK?
Nie trzeba naukowych dowodów, by wiedzieć, że różnimy się wyglądem od Azjatek. Podstawowa różnica to budowa i ilość tkanki tłuszczowej. Oczy Azjatów otoczone są poduszkami tłuszczu mającymi zapewnić ochronę gałek ocznych i zatok przed zimnem. Generalnie u mieszkańców Azji występują większe proporcje tkanki tłuszczowej, co pozwala im na utrzymanie ciepła w organizmie. Nie bez znaczenia jest także dieta bogata w kwasy omega-3 zapewniające równowagę hormonalną i syntezę tłuszczów, co przekłada się na zdrową skórę (warto mieć to na uwadze, ustalając własne menu!).
U Japonek czy Koreanek praktycznie nie wstępuje trądzik. Silnie rozwinięta podściółka tłuszczowa chroni narząd łzowy i gałkę oczną przed zimnem, zaś wąska szpara oczna chroni siatkówkę oka przed intensywnym światłem słonecznym.
Zgodnie z ostatnią modą na "europejski" wygląd fałda jest bardzo często operacyjnie usuwana, aby powiększyć i uwydatnić oko. Takie czasy, my upodabniamy się do nich, oni do nas.
PRZECZYTAJ TAKŻE: W URODZIE ŚWIAT JEST 7 LAT ZA KOREĄ POŁUDNIOWĄ
Kluczową różnicą wpływającą na ?tajemnicę młodości? jest bardziej płaska, a przez to? odporna na grawitację twarz. Oglądana z profilu linia czoła i policzków jest bardzo łagodna, niemal niewidoczna, u Europejczyków natomiast na łuku brwiowym pojawia się nadbudowa odcinająca się od zapadniętych oczodołów. Wpływa to na rozłożenie kolagenu i jego kurczliwość.
Z upływem czasu włókna kolagenowe ulegają zmianom w strukturach - stopniowo się rozprostowują, bo ich podporowość traci funkcję "rusztowania". Ubytki kolagenu sprawiają, że skóra zaczyna obwisać.
U Azjatek, dzięki równej linii twarzy, proces ten następuje znacznie wolniej. Dodatkowo, większa ilość tkanki tłuszczowej pozwala na zachowanie jędrności na dłużej (nawet o 20 lat dłużej w stosunku do Europejek!).
WNIOSKI? Warto inspirować się metodami pielęgnacji Koreanek czy dietą Japonek - na pewno nie zaszkodzą, a mogą pomóc. Należy jednak pamiętać, że potrzeby i możliwości naszych organizmów są różne, więc zanim zmienimy styl życia o 180 stopni, zastanówmy się, czego tak naprawdę potrzebuje nasza skóra.
O czym na pewno trzeba pamiętać?
- mniej kosmetyków kolorowych, więcej antyoksydantów w kremach i diecie
- sen jest bardzo ważny
- mniej przetworzonej chemii spożywczej i kosmetycznej
- unikanie promieni UV
- więcej kwasów omega-3 ze sprawdzonych i pełnowartościowych źródeł
- i najważniejsze - młodość to stan ducha!