Czego panna młoda powinna unikać, cz. II: strój

Suknia o jakiej marzysz może przysporzyć ci wiele kłopotu podczas ślubu, a te przepiękne szpilki sprawić, że wesele będzie dla ciebie koszmarem. Podpowiadamy jak uniknąć błędów związanych ze strojem ślubnym.

Odkryte ramiona w kościele

Wiele kobiet wybiera suknie ślubne, które eksponują zgrabne ramiona. Wyniknąć z tego mogą jednak dwa problemy. Pierwszy związany jest z tradycją i, poniekąd, dobrym wychowaniem. Co prawda rzadko się zdarza w obecnych czasach, by ksiądz miał pretensje do panny młodej, że pojawia się w kościele "nieskromnie" ubrana, jednak co bardziej konserwatywna rodzina może to źle odczytać. W każdej religii wchodzenie do świątyni z odkrytymi ramionami, nogami, a czasem nawet głowami jest źle widziane, tak więc może warto uszanować tradycję kościoła, i narzucić na ramiona bolerko czy chociażby szal.

Suknia bez ramiączek

Drugi problem związany jest z niebezpieczeństwem, że suknia ślubna bez ramiączek może się nam groźnie zsuwać z klatki piersiowej. Niejedna panna młoda spędza całą ceremonię notorycznie podciągając do góry niesforną kreację. Były też takie przypadki, gdzie podczas szalonych tańców suknia spadała aż do pasa. Zastanów się więc czy twoja budowa ciała zezwala na to, by bezpiecznie nosić suknię bez ramiączek lub wybierz taką, która ma bardzo sztywny gorset. Jednak nawet odpowiednia konstrukcja sukni nie pomoże, jeśli tuż przed ślubem stracisz nawet tylko 2 kg - to wystarczy, by po smuklejszej sylwetce ciężka kreacja opadła zbyt nisko.

suknia ślubna suknia ślubna fot. Fotolia

Przedczesne kupienie sukienki

Po pierwsze i przede wszystkim, nie dobieraj rozmiaru sukni ślubnej do figury, którą planujesz osiągnąć przed ślubem. Na przymiarki przyjdź mając już stałą, pożądaną przez ciebie wagę. Przedwczesne odebranie sukni od krawcowej nie jest też dobrym pomysłem. Na przedślubny stres panny młode reagują różnie - jedne chudną w jednym tygodniu nawet kilka kilogramów, lub tyją. Nie chcesz, by nagle w dniu ślubu okazało się, że twoja sukienka się nie dopina.

suknia ślubna suknia ślubna Fot. Kamil Macniak Kalim - Fotolia

Problem z butami

Do ślubu niebotyczne szpilki, na wesele zaś wygodniejsze obcasy, lub najlepiej baletki. To rozwiązanie stosuje wiele panien młodych, nie przewidując konsekwencji. Suknie szyte są do butów na wysokim obcasie, gdy więc je zdejmiemy okazuje się, że są o 10 cm za długie i podczas wesela stale się o nie potykamy. Uzgodnijmy więc z krawcową długość pośrednią i nie zmieniajmy drastycznie obuwia z 15 cm na baletki. Dodatkowo pamiętajcie, by koniecznie rozchodzić wcześniej buty. Tańce z zaciśniętymi zębami i powstrzymywaniem łez z bólu to nie sposób na swoje własne wesele.

Żółty welon

Przy zakładaniu welonu misternie ułożona u fryzjera fryzura może się nieco popsuć. Jeśli w tym momencie zdecydujesz się na poprawienie jej lakierem do włosów pamiętaj, by użyć go z umiarem! Jeśli nie będziesz ostrożna zostawi on żółte plamy na twoim pięknym welonie.

Suknia ślubna z kolekcji Marchesa (wiosna/lato 2011) Suknia ślubna z kolekcji Marchesa (wiosna/lato 2011) fot. marchesa

Modna suknia ślubna

Co sezon dowiadujemy się o nowościach w modzie ślubnej, jednak z trendami trzeba być ostrożnym. Nasza suknia powinna być ponadczasowa, tak by za 40 lat, gdy będziemy pokazywać dzieciom i wnukom zdjęcia z naszego ślubu, nie być przerażonym tym, co wtedy na siebie założyliśmy. Na przykład suknia Księżnej Diany o fasonie i stylu typowym dla lat 80 -tych, jest dla nas obecnie trudna do zaakceptowania. Suknią Grace Kelly zaś wciąż inspiruje się wiele projektantów, a jej krój i materiał nigdy nie będzie nikogo razić.

Więcej o: