Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
Bardzo częstym błędem, które popełniają szykujące się do ślubu kobiety, jest złe dopasowanie sukienki. Część dziewczyn zakłada, że znacznie schudnie do wyznaczonego terminu i szyją kreacje nawet o kilka numerów mniejsze. Inne kupują strój w swoim rozmiarze, ale nie biorą pod uwagę tego, że mogą schudnąć w wyniku przedślubnego stresu.
Rozwiązaniem są oczywiście kilkukrotne przymiarki i umówienie się w salonie na ewentualne poprawki tuż przed ślubem. Coraz więcej salonów oferuje tego typu usługę. Jeśli nikt ci tego nie zaproponował, upomnij się o to lub zmień butik. Źle dopasowana sukienka i bieganie chwilę przed ślubem do krawcowej to niepotrzebny stres.
Panny młodej dopracowują strój w najdrobniejszych szczegółach. Pamiętają o welonie, wszytym w sukienkę staniku. Często zapominają jednak o... pończochach. Te kupione na ostatnią chwilę mogą być niewygodne, zsuwać się lub być źle dobrane kolorystycznie, co jest szczególnie ważne przy krótkich sukienkach.
Znacznie wcześniej kup więc kilka par pończoch i rajstop. Załóż je i razem z druhną zdecydujcie, które pasują najlepiej zarówno do sukienki, jak i do butów.
Warto też przymierzyć wcześniej podwiązkę. Może się okazać, że jest za duża, a to niezbyt miła wiadomość dla perfekcjonistki na chwilę przed wyjściem do kościoła.
Ten błąd jest szczególnie powszechny u niższych panien młodych. W dniu ślubu chcą czuć się wyjątkowe i... być wyższe. Kupuj więc buty na znacznie wyższych niż zwykle obcasach. Nieprzyzwyczajone nogi bolą, puchną i zamieniają tańce w koszmar. Pod żadnym pozorem nie eksperymentuj i nie kupuj butów na cienkich, wysokich szpilkach, jeśli nie potrafisz w nich chodzić (i tańczyć!).
Ostatnie kosmetyczne eksperymenty wykonaj na co najmniej tydzień przed ślubem. Zapomnij o solarium czy zabiegach oczyszczających dzień wcześniej. Nie chcesz chyba mieć pomarańczowej skóry lub zaczerwienionej buzi. Make-up nie przykryje wszystkiego.
Przestrogą dla wszystkich panien młodych powinna być przygodą mamy jednej z internautek: - Moją mamę na kilka dni przed ślubem namówiła na trwałą koleżanka. To była modna fryzura w latach 80. Kiedy wróciła od fryzjera, nie poznał jej ani przyszły mąż, ani rodzina. Wyglądała jak pudel. Nic się z tym nie dało zrobić i na zdjęciach ze ślubu wygląda jak ktoś zupełnie inny. To nawet śmieszne, ale dopiero po latach i dla mnie.
Jeżeli decydujesz się na tradycyjne wesele i czeka cię witanie gości w domu oraz częściowe ubieranie się pod okiem fotografa, to koniecznie "naucz się" wcześniej wkładać suknię ślubną. Nie jest to takie proste jak może się wydawać. Mnóstwo guzików, dodatkowych zamków, upinanie trenu, wpinanie welonu. Osobie bez wprawy może zająć to dłuższą chwilę, a to będzie przedłużało wyjście z domu.
Zaproś swoją druhnę kilka dni wcześniej i przećwiczcie wkładanie wszystkich elementów stroju. Od sukni ślubnej po buty i biżuterię. Możecie to także trenować podczas przymiarek w salonie sukien.
Zapraszanie par z dziećmi na wesele wiąże się z wieloma ryzykownymi sprawami. Oczywiście powinny być one pod opieką rodziców, ale dorosłym, którzy wypiją nieco alkoholu i zaczną się świetnie bawić może zdarzyć się, że nie upilnują swoich pociech. Warto więc zdecydować się na jedno z dwóch rozwiązań. Albo konsekwentnie zapraszać bez dzieci, albo wynająć opiekunkę lub animatorkę zabaw dla najmłodszych. Mamy wtedy pewność, że maluchy nie będą się nudzić, nie zrobią sobie krzywdy, a także nie zdemolują wypielęgnowanego przez właścicieli sali ogrodu.
Nie musi być to profesjonalna opiekunka. Czasem wystarczy poprosić o pomoc młodszą siostrę przyjaciółki czy sąsiadkę. Za drobne pieniądze przypilnuje ona dzieci.
Goście weselni zazwyczaj także są przejęci i są w stanie wybaczyć drobne niedociągnięcia w uroczystości. Nie przejmuj się więc tym, że zająkniesz się podczas przysięgi weselnej, a dziewczynka sypiąca kwiatki wysypie wszystkie na raz. Takie błahostki zostaną przyjęte raczej z uśmiechem i przymrużeniem oka.
Zaproszeni goście nie wykażą się zrozumieniem jednak w dwóch kwestiach - jedzenia i alkoholu. Bardzo dokładnie zadbaj o catering. Wypróbuj choć kilka dań i koniecznie skosztuj tortu weselnego. Ponadto bardzo dokładnie wypytaj weselników o ich preferencje kulinarne. Oczywiście nie będziesz w jadłospisie uwzględniać wszystkich możliwych diet. Jednak musisz zadbać o różnorodność posiłków, tak aby każdy znalazła coś dla siebie. Restauracje i sale weselne z pewnością mają w swoim menu propozycje dla wegetarian, a nawet dla osób na diecie bezglutenowej. Dopieszczony gość weselny przez długi czas będzie wspominał twoje wesele.
Ważną kwestią jest także alkohol. Nie może go zabraknąć. A to niestety może się zdarzyć. Dzieje się tak głównie dlatego, że goście weselni otwierają kolejne butelki, podczas gdy na stołach stoi jeszcze wiele napoczętych. Przed weselem wyznacz osobę - np. brata lub kolegę - który w kluczowych momentach zadba o to, aby goście nie odnieśli wrażenia, że brakuje alkoholu.
Uczul też na tym punkcie obsługę. Czasami wystarczy zamiast otwierać nową butelkę, podać gościom tę ze stołu obok, przy którym nikt już nie siedzi.