Po pierwszej wojnie światowej ubrania kobiet przeszły radykalną przemianę. Podczas gdy mężczyźni w czasie wojny walczyli na froncie, panie musiały zakasać rękawy, zdjąć ozdobione kwiatami i piórami kapelusze i zabrać się za robotę. Dzięki temu sukienki i spódnice skróciły się, by ułatwić ruchy. Konieczność sprawiła, że zmiany te nie były specjalnie komentowane i nie wzbudzały kontrowersji. Ubrania musiały być praktyczne, a kobiety z ochotą skorzystały z nowych możliwości i w wygodnych ubraniach tańczyły i uprawiały sporty.
Niektóre duże paryskie domy mody nie chciały pogodzić się z modową zmianą warty. Wykluczyć gorsety, długie suknie i bogate zdobienia? To nie mieściło się w ich głowach. Ci projektanci, którzy nie zmienili sposobu myślenia o kobiecie, szybko zbankrutowali. W ich miejsce pojawiły się nowe domy mody - w większości tworzone dla kobiet przez kobiety - Coco Chanel, Madame Grès, Elsy Schiaparelli. Proponowane przez nie ubrania były luźniejsze, miały prostszy krój i uszyte były z miękkich tkanin.
Cechą charakterystyczną mody lat międzywojennych było projektowanie i noszenie ubrań na konkretne okazje. To dlatego kobiety podróżowały z wieloma walizkami - inaczej ubierały się do jazdy samochodem, inaczej na spacer z psem, a jeszcze inaczej idąc na spotkanie do kawiarni. Pomieszanie stylów nie wchodziło w owych czasach w rachubę, podobnie jak niekompletna stylizacja. W stroju liczył się każdy element - kapelusz, rękawiczki, biżuteria, dodatki. Założone wszystkie razem tworzyły integralną całość.
Ważnym wydarzeniem początku XX wieku była Wystawa Sztuk Dekoracyjnych w 1925 roku w Paryżu. W Warszawie także urządzano pokazy mody, a elegantki wcale nie były do tyłu z lansowaną modą. Ze względu na popularność kina, modę i styl kreowały gwiazdy filmowe - Joséphine Baker, Greta Garbo a także Mae West i Marlena Dietrich. Dla Paryża ważnym wydarzeniem jest także otwarcie w 1937 roku, istniejącego do dziś, domu mody Christobala Balenciagi.
W latach 1929-1945 powraca do łask kobiecość, podkreślany jest biust, talia i biodra, Pomimo kryzysu, który rozpętał się w 1929 roku, styl ponownie musiał spełniać określone wymogi formalne. W ciągu dnia noszono kostiumy z półdługimi spódnicami lub sukienki do połowy łydki. Włosy należało nosić wysoko upięte. Wieczorem, na oficjalne wyjścia obowiązywały długie, eleganckie suknie. Na głowie noszono kapelusze, a na stopach wycięte buty na obcasach.
Po 1915 roku moda zaczyna pokazywać bardzo wiele ciała. Suknie są często bez zapięcia, zakładane przez głowę, z ogromnymi dekoltami na plecach. Wśród ulubionych materiałów noszonych wieczorem znajdują się jedwab, satyna i muślin. Uwagę w stylizacjach z tamtych lat zwraca także brak ozdób i proste fryzury odkrywające szyję. Przez pewien czas noszone są także sukienki z mocno obniżoną talią i proste, przylegające do głowy kapelusze.
W tej białej, falbaniastej sukni równie dobrze mogłaby wystąpić współczesna gwiazda filmowa na rozdaniu prestiżowych nagród albo podczas festiwalowej gali. Ubrania z czasów międzywojennych - zwłaszcza kreacje wieczorowe są w swojej prostocie ponadczasowe, dlatego cieszą się ogromnym powodzeniem wśród kolekcjonerów ubrań vintage.
Partnerem Projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe www.nac.gov.pl. Przy pisaniu tekstu korzystałam z książki ''Historia mody'' Françoisa Bouchera wydanej przez wydawnictwo Arkady.