Na zdjęciu z 1935 roku kobiety zbierają pieczarki w cieplarni Zakładów Ogrodniczych Garnizonu Równe. Nie trzeba wcale cieplarni ani garnizonu, żeby wyhodować grzyby w domowym zaciszu.
Pieczarki do szczęścia i wzrostu potrzebują piwnicy (temp. 12-20 stopni Celsjusza) oraz cyrkulacji świeżego powietrza. Pieczarki uprawia się na specjalnych stelażach. W internecie można kupić gotowe podłoża idealne dla pieczarkarzy-amatorów.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
Opatulona od czubka głowy po... kolana, chciałoby się powiedzieć, patrząc na "kobiety poleskie wracające z grzybów". Stopy, pozujące do fotografii w 1935 roku, panie mają bose. Możliwe, że chodzenie po lesie bez obuwia to jedna z technik sprzyjających udanemu grzybobraniu. W przypadku tej trójki, wypad na grzyby okazał się zwieńczony sukcesem. Na uwagę zasługują także dostosowane do zbierania darów lasu koszyki przewieszane przez ramię
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
- Zatrucia grzybami są niezwykle groźne dla dzieci - możemy przeczytać na eDziecko.pl. Dlatego pamiętajmy więc o żelaznej zasadzie, którą podaje lek. med. Agnieszka Bilska w magazynie "Dziecko": maluchom do lat 4 w ogóle nie należy dawać grzybów. A później tylko takie, które nie budzą naszej najmniejszej wątpliwości - dopuszczone do sprzedaży, absolutnie świeże i właściwie przyrządzone (inaczej nawet odmiany jadalne mogą dziecku zaszkodzić). Najlepiej przygodę dziecka z grzybami zaczynać od pieczarek.
Na zdjęciu z 1932 roku, dziewczynka - na szczęście nie czterolatka - zbiera grzyby w lesie.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
Każdy znający się na rzeczy grzybiarz może udzielić amatorowi kilku podstawowych rad. Oto najważniejsze z nich.
Po pierwsze, grzyby zbiera się do koszyka - dzięki temu powietrze krąży, a grzyby nie są stłamszone ( np. w foliowej torebce puszczają soki). Po drugie odcinamy grzyb scyzorykiem, tak by końcówka nogi pozostała nienaruszona w ziemi lub grzyb wykręcamy - dwie szkoły, każda tępi zwolenników przeciwnej.
Na zdjęciu z 1931 roku grzybiarz i jego zbiór. Warto tu wspomnieć, że na grzyby należy się odpowiednio ubierać, tak by ubrania zabezpieczyły przed pocięciem przez komary i przyssaniem się kleszczy.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
Jak wynika ze zdjęć zgromadzonych w Narodowym Archiwum Cyfrowym, przed wojną Kraków stał grzybami. Większość fotografii zgromadzonych w zbiorach ze słowem "grzyb" w opisie odsyła do stolicy królów Polski.
Na zdjęciu - grzyby segregowane według gatunków. Wchodząc do lasu nie wolno zapominać, że w Polsce ponad 50 gatunków grzybów jest pod ścisłą ochroną.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
Jak można przeczytać na arcyciekawej stronie Grzyby.pl w Polsce występuje ponad tysiąc gatunków różnych grzybów. Przeciętny grzybiarz rozpoznaje i zbiera do kilkunastu ich rodzajów.
Na tej stronie polecamy dział "grzyby intrygujące", w którym znaleźć można m.in. okratka australijskiego, który wygląda jak duża rozgwiazda.
Na zdjęciu z grudnia 1932 roku kobieta kupuje suszone grzyby od ulicznego sprzedawcy. Fotografię wykonano w Krakowie
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
Grzyby to poważna sprawa i temat, który wymaga odpowiedniej wiedzy. Jak wynika z materiału zamieszczonego na stronie Pomorskiego Centrum Toksykologii, "dane dotyczące epidemiologii zatruć grzybami na terenie naszego kraju są niezwykle niedokładne. W latach 1977-2004 odnotowano w Polsce ponad 10274 zatruć grzybami, z których 601 okazało się śmiertelne (5,8% przyp.). Największa liczba intoksykacji była spowodowana spożyciem krowiaka podwiniętego (Paxillus involutus) (2836 przyp., w tym 19 przyp. śmiertelnych), a także muchomora sromotnikowego (Amanita phalloides), jadowitego (A. virosa) oraz wiosennego (A. verna) (w sumie 2632 przyp., w tym 482 przyp. śmiertelne)".
Na zdjęciu, wyglądające na doświadczone, kobiety sprzedające swoje zbiory na Rynku w Przemyślu w 1930 roku.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
Partnerem Projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe www.nac.gov.pl.