Anglosaskie Walentynki kontra słowiańska Sobótka

Bukiet kwiatów, bombonierka, kolacja przy świecach i czułe pocałunki. Dawniej takich sposobów używano chcąc zdobyć względy płci przeciwnej. W dniu zakochanych liczyły się bardziej tańce i skoki, a także zrzucanie wianków, które miały dotrzeć do ukochanego.

14 lutego

Już za 4 dni Walentynki. W  Polsce obchodzimy je dopiero od 20 lat. Wraz ze zmianą ustroju, święto przywędrowało do nas ze Stanów Zjednoczonych. Jednak spora część polskiego społeczeństwa nie zaakceptowała tego dnia, jako święta zakochanych. Najbardziej przeszkadza im komercja oraz fakt, że popadamy w walentynkowy szał zakupów.

Na zdjęciu Para podczas pocałunku, rok 1968.

Zobacz więcej w zbiorach NAC.

Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.

Czekoladowe podarki

Obecnie ze świętem Walentynek łączy się zwyczaj obdarowywania partnera upominkami, które mają wyrazić naszą szczerą miłość do swojej drugiej połówki. Najczęściej kupujemy kwiaty, pluszowe misie, czy czekoladki w kształcie serca. Te ostatnie są zawsze trafionym prezentem. Która kobieta nie lubi słodkości?  Już dawniej panowie doskonale zdawali sobie z tego sprawę, dlatego gdy chcieli zdobyć względy urodziwej panny, kupowali im zdobnie pakowane bombonierki. Ich notowania od razu szły w górę.

Na zdjęciu pudełko czekoladek z Fabryki czekolady i cukrów A. Piaseckiego S.A. w Krakowie, rok 1936.

Zobacz więcej w zbiorach NAC.

Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.

Liściki i komplementy

Stałym elementem Walentynek jest wysyłanie anonimowo ozdobnych kartek, oczywiście w kolorze ognistej czerwieni, opatrzone wierszykiem lub miłosnym wyznaniem. Dawniej nie było kartek w kształcie serc, zakochani swoje uczucia przelewali na zwykłą białą kartkę papieru. Niewątpliwie miało to swój urok. Nic bardziej nie wprawi kobiety w beztroski nastrój, jak komplement wypowiedziany z umiejętnym sposobem patrzenia głęboko w oczy. Dawniej prawdziwi dżentelmeni zawsze pamiętali o tym, aby szepnąć kobiecie na ucho, komplement lub czułe słówko.

Na zdjęciu kobieta pisząca list w 1969 roku.

Zobacz więcej w zbiorach NAC.

Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.

Przez żołądek do serca

Porzekadło stare jak świat. I jak dotąd zwyczaj praktykowany przez nasze babki i mamy, często przynosił zamierzony skutek. Tak więc wykwintna kolacja przy świecach w romantycznej restauracji, to idealne miejsce na pierwszą, czy każdą kolejną randkę.

Taki anturaż sprzyja miłosnym wyznaniom i czułym pocałunkom. Wystarczy spojrzeć na zakochaną parę na zdjęciu.

Na zdjęciu aktorzy w przedstawieniu "Zakochana" w Teatrze Malickiej w Warszawie, rok 1939.

Zobacz więcej w zbiorach NAC.

Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.

Słowiański zwyczaj

Tradycja święta zakochanych jest w Polsce znana od wieków. Pod nazwą Noc Świętojańska lub Noc Kupały obchodzone było, a w niektórych rejonach Polski nadal jest praktykowane, w czerwcu w nocy z dnia 23 na 24 czerwca, w wigilię imienin Jana.

Do głównego rytuału obrzędu, w zależności od regionu należało, a czasami nadal należy:
- palenie ognia (np. na południu Polski, Małopolsce, Śląsku Pomorzu  tzw. sobótka, a na Warmii i Mazurach Palinocka ),
- skoki przez ognisko,
- palenie kukły (południowa Polska),
- tańce dziewcząt wokół rozpalonego w nocy ogniska (Podlasie),
- obrzęd zarzucania wianków przez głowę na drzewa (Wielkopolska, Pomorze, Warmia i Mazury),
- puszczanie wianków po wodzie (Kraków, Mazowsze).

Na zdjęciu aktorzy w przedstawieniu "Pocałunek na scenie" w teatrze w Krakowie, rok 1925.

Zobacz więcej w zbiorach NAC.

Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.

Partnerem Projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe www.nac.gov.pl.

Więcej o: