Wyścigi kelnerów - szalone zawody z ubiegłego wieku
Zasady wyścigu
Na co dzień obsługują klientów w restauracjach i barach, a ich najważniejszą cechą powinna być zdolność do szybkiego nawiązywania kontaktu z klientem, a także życzliwość i cierpliwość. Na tym polega zawód kelnera.
W biegu kelnerów mogli wziąć udział tylko mężczyźni, którzy ukończyli szkoły gastronomiczne oraz byli pracownikami restauracji i hoteli. Musieli być sprawni fizycznie i zdrowi, bowiem konkurs to nie byle jaki wysiłek!
Na zdjęciu kelnerzy na trasie wyścigu zręcznościowego w Wiśle, rok 1939.
Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.
Taca najważniejsza
Organizatorzy zapewniali uczestnikom całe potrzebne wyposażenie. Tace były nieco inne niż te, do których kelnerzy przywykli w pracy. Podobno skarżyli się, że na tych tacach ciężko było cokolwiek nosić, bo były inaczej wyprofilowane. Trzeba było zatem się nieźle nagimnastykować i włożyć trochę wysiłku, by dotrzeć do mety z pełnymi szklankami.
Na zdjęciu wyścig zręcznościowy kelnerów w Krakowie, rok 1939.
Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.
Etapy konkursu
Zawodnicy ścigali się na dystansie 3 km. Na metalowych tacach mieli ustawioną butelkę i dwie szklanki po brzegi napełnione wodą. Jeżeli wylała się choć odrobina, dostawali punkty karne. Wymagało to nie lada zręczności. Po ukończeniu pierwszej rundy, najlepsi uczestnicy przechodzili do kolejnego etapu. Tutaj kelnerzy musieli wykazać się dodatkowo wiedzą teoretyczną.
Zwycięzcą zostawał ten kelner, który wcale nie jako pierwszy przekroczył linię mety, ale ten któremu nie wylała się ani kropla ze szklanek pełnych wody. Najlepszy kelner oprócz dyplomu otrzymywał także najprawdziwszy, szwajcarski zegarek.
Na zdjęciu kelnerzy na trasie wyścigu zręcznościowego w Krakowie, rok 1939.
Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.
Elegancja - Francja
Startujący kelnerzy to przedwojenni eleganci. Zresztą i na co dzień musieli oni odznaczać się nienaganną prezencją. Taka była tradycja. Na konkursie stawiali się zawsze z idealnie zaczesanymi do tyłu i utrwalonymi brylantyną włosami, w czarnych spodniach, białych marynarkach i wykrochmalonych koszulach z obowiązkową muszką pod szyją.
Na zdjęciu kelnerzy na starcie wyścigu zręcznościowego w Krakowie, rok 1939.
Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.
Pierwsze oficjalne zawody
W 1938 roku w Wiśle odbyły się "I Ogólnopolskie zawody zręcznościowe pracowników gastronomicznych".
Trasa rozpoczynała się pod restauracją "Oaza", a meta obok kościoła ewangelickiego w samym centrum Wisły. Tak więc kelnerzy biegli przez całą miejscowość. Już pierwsza edycja konkursu cieszyła się dużą popularnością, bo do Wisły zawitało wówczas ponad 100 kelnerów z całej Polski, którzy zgłosili chęć wzięcia udziału w zawodach. W następnym roku frekwencja była również obiecująca. Niestety przykre wydarzenia historyczne pokrzyżowały plany organizatorów konkursu, dlatego też zawody wznowiono dopiero w 2008 roku.
Na zdjęciu kelnerzy na trasie wyścigu zręcznościowego w Wiśle, rok 1939.
Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.
Wydarzenie kulturalne
Bieg kelnerów od początku wywołał wielkie zainteresowanie.
Na przygotowanych trybunach zasiadali mieszkańcy Wisły i kuracjusze akurat przebywający w tamtejszym sanatorium.
Na trasie biegu również gromadziły się prawdziwe tłumy gapiów. Ludzie dopingowali, robili zdjęcia, a nawet filmowali potyczki kelnerów.
Na zdjęciu grupa kelnerów biorąca udział w wyścigu zręcznościowym w Krakowie, rok 1939.
Lubisz nasze artykuły? zostań fanem i kliknij tutaj.
Partnerem Projektu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe www.nac.gov.pl.
