9 trików na zgubienie brzucha. Daj im szansę!

Jorge Cruise, który zajmuje się pisaniem o dietach, zdrowym stylu życia i fitnessie, osobom z brzuszkiem proponuje całkowite odstawienie cukru. Im więcej go jesz, tym więcej insuliny masz we krwi. A insulina sprawia, że tłuszcz odkłada się wokół talii. Przy braku cukru w pożywieniu, do krwi trafia inny hormon - glukagon, który pomaga w zamienianiu tłuszczy z okolic brzucha na energię.

La Reine Chabut - specjalistka ds. fitnessu i odżywiania uważa, że ćwiczenia z piłką to idealny sposób na wzmocnienie mięśni brzucha i pozbycie się tłuszczu z tej okolicy. Chabut, poleca zwłaszcza jedno ćwiczenie. Połóż się na podłodze, piłkę trzymaj nad głową w wyciągniętych ramionach. Powoli przenoś ją nad klatkę piersiową, jednocześnie unosząc w tym samym kierunku wyprostowane nogi. Nad brzuchem przejmij piłkę z rąk miedzy stopy i powoli opuść ręce i nogi na podłogę. Następnie powtórz ćwiczenie podając piłkę stopami w dłonie. Postaraj się wykonać ćwiczenie 10-15 razy.

Sól kuchenna, a właściwie zawarty w jej składzie sód, zatrzymuje w organizmie wodę i sprawia, że czujesz się nabrzmiała i opuchnięta - także wokół talii. Susan Irby, autorka książki "The Bikini Chef" namawia do używania, zdrowszej i zawierającej mniej sodu, soli morskiej lub koszernej. Największym wrogiem diety jest sos sojowy, który natychmiast zatrzymuje wodę w organizmie - to dlatego po zjedzeniu np. sushi od razu nas... suszy, a następnego dnia straszysz spuchniętą twarzą. Irby namawia do dodawania do potraw pieprzu cayenne oraz świeżej salsy z pomidorów, które przyspieszają metabolizm.

Kiedy postanawiamy zająć się oponką na brzuchu, naszym pierwszym odruchem jest przejście na dietę oraz codzienne katowanie się brzuszkami. - To błąd, tłumaczy trener osobisty Myatt Murphy. Jego zdaniem twoja tygodniowa rutyna powinna wyglądać tak:
- 60 minut dziennie poświęcasz na przygotowanie zdrowych, zbilansowanych posiłków.
- 20 minut od trzech do pięciu razy w ciągu tygodnia poświęcasz na ćwiczenia kardio (bieg, jazdę na rowerze).
- 15 minut trzy razy w tygodniu wzmacniasz mięśnie ciała - wybrane partie.
- 5 minut trzy razy w tygodniu poświęcasz na brzuszki.

Dietetyczka Keri Glassman namawia do jedzenia produktów pełnoziarnistych i zrobionych z mąki z pełnego przemiału. Udowodniono podobno naukowo, że osoby na takiej właśnie diecie łatwiej i szybciej spalały tłuszcz zgromadzony na brzuchu. Pełne ziarno jest zdrowsze i bardziej sycące niż białe pieczywo i makarony.

Niedokładne rozdrabnianie pokarmu sprawia, że jedzenie nie jest dobrze trawione, brzuch się wzdyma i cierpisz na gazy. Jak na pewno pamiętasz z lekcji biologii, trawienie zaczyna się już w ustach. Gryź i żuj tak długo, aż całkowicie rozdrobnisz jedzony kęs. Unikniesz bólów brzucha, wydzielisz więcej soków trawiennych i przyspieszysz przemianę materii - tłumaczy Dawn Jackson Blatner, dietetyczka i autorka książki "The Flexitarian Diet".

Kiedy ostatnio śmiałaś się tak, że aż cię rozbolał brzuch? Śmiech sprawia, że pracują mięśnie brzucha - a to świetny sposób na ich wzmocnienie i spalenie tłuszczu. W Stanach Zjednoczonych są nawet specjalne zajęcia jogi, podczas których śmiech jest ich integralnym elementem.

Jeśli masz świetne nogi, zjawiskowy biust, cudowne ramiona - ubieraj się tak, żeby odciągnąć uwagę od brzuszka (nad którym pracujesz), a przyciągnąć wzrok w stronę atutów. Najlepszym sprzymierzeńcem oszukiwania i kamuflowania będzie stosowanie odpowiednich ubrań - krótkich spódnic, szortów i sukienek oraz wydekoltowanych bluzek. Kto będzie zwracał uwagę na brzuch, mając pod nosem apetyczne piersi...