Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
Audrey robiła sobie detoks mniej więcej raz w miesiącu. Jadła wtedy przede wszystkim warzywa, owoce oraz jogurty, piła także duże ilości wody. Uważała, że dzięki jednemu lub kilku dniom diety oczyszczającej nie czuje się ociężała i zmęczona. Był to także jej sposób na dodanie sobie energii po długim locie samolotem.
Audrey Hepburn przykładała bardzo dużą wagę do picia wody. Była w tym bardzo skrupulatna. Jej syn przyznał - "Bardzo dbała o to, by pić odpowiednie ilości wody i jeść dużo warzyw - w taki sposób została wychowana. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego jak bardzo jest to ważne".
Aktorka dbała o to, by w jej jadłospisie znajdowały się przede wszystkim sezonowe warzywa i owoce, które mogła dostać na lokalnym straganie. Zawsze doceniała małe rzeczy, codzienność - starannie przygotowywała posiłki, dbała by były wartościowe. Nie eliminowała konkretnych składników z diety, ale przykładała duża wagę do tego, by produkty nie były przetworzone. Nie pozwalała sobie na jedzenie "byle czego", największą przyjemność czerpała ze spożywania posiłków przygotowywanych samodzielnie.
Audrey nie była wegetarianką, ale to warzywa i owoce stanowiły podstawę jej diety. Mięso jadła sporadycznie, w bardzo małych porcjach. "Nasz dom był kiedyś farmą, pomyślałem więc jako dziecko, że byłoby warto zacząć hodować kilka kurczaków lub królików. Mama przyznała, że to dobry pomysł, ale niemożliwy, bo przecież nikt z domowników nie odważyłby się ich zabić" - wspominał Luca Dotti. Mięso zastępowała sobie podobno pokaźnymi porcjami ziemniaków. Dorastała w Belgii, nic więc dziwnego, że uwielbiała je jeść w dużych ilościach.
Mowa tu nie tylko o sporcie, ale o codziennym ruchu. Całe dnie Audrey wypełniały zobowiązania, praca, działalność charytatywna, przez co ciągle była w ruchu. Odpoczynkiem było dla niej nie leżenie na kanapie, ale długie spacery, rower czy ukochany balet. Nie lubiła lenistwa i marnowania czasu.
Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!