Nowy zapach możemy zaliczyć do bardziej szyprowych. Bazę stanowią nuty paczuli, piżma i ambry. Serce to kakao i wanilia, orchidea i heliotrop. Natomiast to, co otwiera zapach to truskawki z imbirem i śliwką. Wygląda więc na to, że zapach jest znacznie cieplejszy niż pierwowzór.
Aby drugi zapach był bardziej rozpoznawalny dla klientów - flakon wygląda prawie identycznie jak butelka Reb'l Fleur, jest tylko w innym kolorze.
Ceny: 49$ za mniejszą butelkę i 59$ za większą. Za balsam z kolei trzeba będzie zapłacić 30$. Domy handlowe Macy's mają zamiar wydać specjalny pakiet składający się z nowej płyty Rihanny oraz dwóch większych butelek perfum Reb'l Fleur i Rebelles w cenie 118$.
Minął rok od czasu, kiedy na sklepowych półkach pojawiła się butelka zapachu Purr, a artystka już wypuściła kolejną nowość.
Nowy zapach nazywa się Meow i jest słodszą wersją pierwszego flakonu. Znajdziemy tam nuty kremowej wanilii, wiciokrzewu, gruszki, piżma i bursztynu. Urozmaica go również zapach bzu.
W takim zresztą kolorze jest również nowa, kocia butelka. Artystka mówi, że nazwa Meow ma pasować do słodyczy zapachu, a zainspirowana została magicznym miejscem o nazwie Candyfornia (jakieś to typowe dla Katy Perry). Nowy flakon i image piosenkarki pasują do siebie wprost idealnie.
Perfumy nazywają się Truth or Dare, a formą zewnętrzną jednoznacznie nawiązują do dawnych czasów świetności artystki. Do czasów, kiedy zdjęcia artystki nie schodziły z pierwszych stron gazet, a wywoływanymi przez nią skandalami żył cały świat.
Madonna w wywiadzie dla WWD (Women's Wear Daily) powiedziała:
Skąd nazwa? Artystka inspirowała się filmem o tym samym tytule z 1991 roku, w którym zagrała rolę główną (znów powrót do przeszłości).
Uwaga - mimo, że kampania reklamowa już ruszyła - zapach będzie dostępny w sklepach dopiero w marcu.
Lilabelle - to najnowsza propozycja perfum od Kate Moss. Zapach przeznaczony jest dla młodych dziewczyn oraz nastolatek, co wywnioskować można po flakonie oraz samym zdjęciu modelki, którą graficy odjęli co najmniej kilka lat.
Z założenia zapach ma być lekki i nowoczesny. Znajdziemy w nim:
Nuta głowy: mandarynka, osmantus i frezja.
Nuta serce: biała lilia, jaśmin oraz plumeria.
Nuta bazy: drzewo sandałowe, ambra, heliotrop i piżmo.
W nowym zapachu znajdziemy: bergamotkę, grejpfrut, różowy pieprz, jaśmin, różę, fiołek, paczulę, piżmo, ambrę, benzoes, drzewo sandałowe i piżmo.
Zapach jest intensywnie kwiatowy, ale delikatnie odświeżający. Biorąc pod uwagę resztę składników również ciepły. Flakon perfum i jego kolor, mimo, iż kształtem nawiązuje do pierwszego zapachu, prezentuje się okazalej niż poprzedni i faktycznie wygląda bardziej luksusowo.
Perfumy pojawiły się w sprzedaży w czerwcu i czasie 3 tygodni - Justin Bieber zarobił na buteleczce aż 3 mln$. Już teraz szacuje się, że ten debiut będzie najlepiej sprzedającym się zapachem 2011 roku. Niektórzy eksperci twierdzą również, że ten wynik świadczy o tym, że to najbardziej udany start zapachu gwiazdy w historii.
Sam Justin Bieber tłumaczy to tak:
Mówi się też o tym, że dochód ma być przeznaczony na akcje charytatywne organizowane przez Fundacje Make-A-Wish.
Nowy zapach nazywa się Cosmic Radiance i nawiązuje odrobinę do przedostatniej butelki sygnowanej nazwiskiem Britney Spears - Radiance.
Sprzedaż poprzedniego zapachu cieszyła się dużym powodzeniem. Przejrzysty flakon z różowymi i turkusowymi kamieniami został zastąpiony bardzo podobną butelką z czarnymi i białymi kryształami. Ma być to bardziej elegancka i kobieca wersja zapachu.
Nowy zapach inspirowany jest gwiazdą, która błyszczy jaśniej niż wszystkie inne gwiazdy z odległych galaktyk.
Mimo podobieństw - Cosmic Radiance pachnie inaczej niż jego poprzednik. Otwiera się nutą silnych cytrusów, później w sercu zapachu wyczuwamy bardziej kwiatowe akcenty, a w nucie bazy znajdziemy wanilię, drzewo sandałowe, piżmo i bursztyn.
Cosmic Radiance został opracowany przez perfumiarzy: Honorine Blanc i Harry'ego Fremonta. W ich notatkach znajdziemy nazwy takich kwiatów jak: gardenia, tuberoza, piwonia i jaśmin. Poza tym owocowe nuty mandarynki, liczi, gruszki.
Pulse to trzeci zapach artystki (a właściwie czwarty, licząc również Heat Ultimate Elixir, który miał być docelowo cieplejszą i bardziej orientalną wersją Heat). Poprzednie zapachy to oczywiście kultowy już Heat oraz Heat Rush.
Nawiązuje do wewnętrznej kobiecej siły:
Kwiatowo-cytrusowy zapach ukaże się prawdopodobnie na jesieni i będzie zamknięty w zabawnej butelce.
Zmysłowe ruchy Shakiry obserwujemy już od lat. Pierwszy zapach miał być swego rodzaju koktajlem podkreślającym cały jej seksapil. S By Shakira powstał z myślą o kobietach silnych, niezależnych i mających głębokie poczucie tego kim są. Miały nieco orientalny zapach, głównymi nutami były jaśmin i drzewo sandałowe.
Drugi, najnowszy zapach nawiązuje odrobinę do poprzedniego zapachu. Głównie butelką, która oprócz zmiany kolorów na różowe jest identyczna.
Sam zapach jednak jest już zupełnie inny. S by Shakira Eau Florar to kwiatowa eksplozja zapachów, która ma wyrażać pozytywną energię, młodzieńczą radość i witalność.
Zapach powstał przy współpracy z ekspertką - Elisabeth Vidal i zawiera akordy jaśminu, heliortropu, bargamotki i czarnej porzeczki.
Pierwsze perfumy sygnowane znanym nazwiskiem pojawiły się już w 1999 roku. Naomi podpisała wówczas kontrakt z Cosmopolitan Cosmetics. Ich nazwa brzmiała po prostu Naomi Campbell. Sukces okazał się na tyle spektakularny, że w następnych latach pojawiły się kolejne zapachy: Naomagic i Exult. W 2003 roku ukazały się perfumy Mystery. Następny z kolei był zapach o nazwie Sunset. Jego inspiracją jest uwielbiany przez Naomi zachód słońca.
W zasadzie każdego roku pojawiała się na sklepowych półkach nowa butelka.
Później przyszedł czas na najbardziej znane: Cat DeLuxe (2006) oraz Winter Kiss. Cieszyły się one tak ogromnym powodzeniem, że tuż po nich powstały następne: Cat DeLuxe at Night (2007). W 2008 Seductive Elixir, a w 2009 - Cat DeLuxe with Kisses.
W roku 2010 pojawił się zapach o nazwie Naomi.
Naomi Campbell Wild Pearl to tegoroczna nowość i jednocześnie następca pierwszego zapachu Naomi Campbell. Nawet flakon jest taki sam.
Kiedy usłyszeliśmy, że zapach Outspoken pobił wszelkie rekordy sprzedaży w Avonie i że żadne perfumy tej marki jak do tej pory nie cieszyły się aż taką popularnością, wiedzieliśmy, że niebawem pojawi się nowa odsłona.
Podobno Fergie długo pracowała nad stworzeniem pierwszego zapachu. Po ukończeniu prac była bardzo zadowolona, uważała bowiem, że kwiatowo-owocowa mieszanka idealnie odzwierciedla jej osobowość. Tym razem chciała, by kontynuacja perfum wyróżniała się czymś naprawdę szczególnym.
Fergie uważa, że to szczęśliwy los poprowadził ją do nawiązania współpracy z marką, bowiem jej babcia pracowała w firmie jak ekspert (ciekawe, czy miałaby takie samo zdanie, gdyby sprzedaż perfum nie osiągnęła tak znaczącego sukcesu?!)
Znajdziecie tam wiele owocowych nut: pomarańcz, karambola, kumquat, czy jeżyny. Wszystkie mają dla artystki sentymentalne znaczenie związane z jej dzieciństwem spędzonym w gorącej Kalifornii.
Po wydaniu pierwszego zapachu Darling w 2006 roku, Kylie Minogue nie spoczęła na laurach. Już rok później na rynku pojawiły się Sweet Darling, a następnie w 2008 roku - Sexi Darling. W między czasie piosenkarka walczyła z rakiem i wyszła z tej walki zwycięsko. Od jakiegoś czasu znów pracowała nad nowością i efektem jest zupełnie nowa buteleczka perfum o nazwie - Dazzle Darling.
Zapach opisywany jest jako bardzo kobiecy i urzekający. Według zamiarów gwiazdy jego zadaniem jest podkreślenie kobiecego blasku i pewności, a jednocześnie zatrzymanie uroku tajemniczości i intymności.
Dazzle Darling otwierają świeże i pikantne nuty czerwonej papryki i jagody Acai.Dalej wyczuć można passiflorę, irys oraz składające się na elegancki rdzeń kompozycji - drzewo sandałowe, kaszmir i piżmo, które zapewniać mają delikatne wykończenie.
W efekcie powstał zapach kobiecy, tajemniczy i podobno ekscytujący. Wyczujemy w nim nuty piwonii, bergamotki i lekko pikantnego zapachu Bourbona. Serce zapachu to bułgarska róża, płatki drzewa Tahitian Tiare i jaśmin. Bazę stanowi paczula, piżmo i drzewo Gaiac . Królowej Burleski zależało, by całość jak najwierniej odzwierciedlała jej osobowość.