Przez lata przekonywano, że najbardziej ekologicznym rozwiązaniem jest zakup sztucznej choinki. Niestety, badania i rzeczywistość pokazują, że jest odwrotnie. Sztuczne drzewka zazwyczaj wykonane są z PCV - materiału słabo recyklingowanego i toksycznego. - Żeby sztuczna choinka się jakkolwiek zwróciła pod względem obciążenia dla środowiska, musiałaby być wykorzystywana przynajmniej przez 20 lat. Badania wskazują natomiast, że takie drzewka użytkujemy maksymalnie 6 - mówi Katarzyna Jagiełło z fundacji Greenpece Polska.
grafika: Arkadiusz Gadaliński
Podczas produkcji sztucznej choinki wytwarza się wiele szkodliwych gazów, wyziewów i pyłów, natomiast gotowe tworzywo zawiera związki metali ciężkich. Należy mieć też świadomość, że takie drzewko po wyrzuceniu rozkłada się ok. 400 lat.
Jeśli zatem zastanawiasz się, co jest lepsze dla środowiska, choinka żywa czy sztuczna, odpowiedź jest jasna - żywa. Prawdziwe drzewko podczas wzrostu pochłania dwutlenek węgla, a także może stanowić siedlisko i schronienie dla dzikich zwierząt. Po ścięciu szybko i bez konsekwencji dla środowiska się rozkłada.
Jednak i zakup naturalnego drzewka nie jest rozwiązaniem idealnym. - Szczerze mówiąc, najbardziej ekologicznym rozwiązaniem jest odpuszczenie choinki. Może dracena z lampkami zrobi dobry nastrój? Może stroiki z odpadkowych gałęzi? - przekonuje Katarzyna Jagiełło - Jeśli jednak koniecznie chcemy mieć choinkę, to kupujmy taką, która jest w doniczce i ma zdrowy układ korzeniowy. Takie drzewko będzie wtedy wieloletnią ozdobą tarasu lub możemy je posadzić w ogródku.
Niestety, zakup drzewka w doniczce może stanowić wyzwanie, gdyż nie każde jest w stanie przeżyć dłużej niż świąteczny sezon. Jeśli choinka dotychczas wzrastała w gruncie, a dopiero przed zawiezieniem na targ upchnięto ją do doniczki, zapewne ma bardzo krótko ucięte korzenie, co eliminuje możliwość jej dalszego wzrastania. Sprawdzić to można tylko, wyciągając choinkę z doniczki. Jeśli zobaczymy dużą i zwartą korzeniową bryłę, a nie ucięte kikuty, znaczy, że drzewko było od ziarenka hodowane w doniczce.
PO CZYM POZNAĆ, ŻE CHOINKA POCHODZI Z LEGALNEJ UPRAWY? SPRAWDŹ
Ważne jest również to, skąd drzewko pochodzi. Najkorzystniej jest wybierać takie, które wzrastało na ekouprawie, gdzie nie używa się silnych środków niszczących chwasty, a choinki stanowią schronienie dla zwierząt. Wystarczy po prostu poprosić sprzedawcę o dokumenty. Zgodnie z prawem powinien je mieć przy sobie. - Nie należy się w ogóle w tej kwestii wahać. Konsument ma prawo wiedzieć - mówi Jagiełło.
Jeśli kupujemy choinkę ciętą, warto wiedzieć, która postoi najdłużej:
Świerk - jest często wybieranym drzewkiem ze względu na piękny zapach i przystępną cenę. Niestety, jest najmniej trwały", świerk pospolity po kilku tygodniach zrzuca igły. Dłużej postoi świerk kłujący, jednak jest on droższy.
Jodła kaukaska - nie pachnie tak intensywnie jak świerk, za to dłużej wytrzyma w warunkach domowych. Niestety, musimy za nią więcej zapłacić.
Sosna pospolita - pięknie pachnie, a jej igły długo utrzymują się na gałązkach. Minus? Gałązki sosny nie obfitują w dużą liczbę igieł.
Po zakupieniu choinki do domu, jeśli jest taka możliwość, nie wstawiajmy jej od razu do ciepłego pokoju. Nagła zmiana temperatury może zaszkodzić jej żywotności. Gdy już przyniesiemy ją do domu, warto obciąć kawałek uschniętego pnia i dopiero wtedy ustawmy ją w stojaku z wodą - wiaderku lub doniczce. Aby nie upadało, wsyp do pojemnika piasek lub ziemię. Dodatkowo możemy codziennie lekko spryskiwać gałązki chłodną wodą - wilgoć sprawi, że drzewko nie wyschnie zbyt szybko.
Sztuczne choinki są łatwiejsze w utrzymaniu i mogą nam posłużyć przez wiele lat. Nic więc dziwnego, że wiele osób wybiera właśnie takie.
Jeśli więc decydujemy się na sztuczną choinkę, nie wybierajmy pierwszej lepszej z marketu. - Weźmy taką, która ma oznaczenie, że można ją recyklingować. I złóżmy sobie solenną obietnicę, że jest to faktycznie inwestycja na wiele lat - mówi Katarzyna Jagiełło.