Zakup odpowiedniego prezentu to nie lada wyzwanie, które przysparza dużo stresu. I chociaż winą za nietrafiony upominek teoretycznie leży po stornie obdarowującego, to ewentualne niezadowolenie kierowane jest... do adresata prezentu, od którego oczekuje się natychmiastowego zachwytu. To błąd. Potwierdzają to wyniki analizy zespołu psychologów, opublikowanej na łamach Current Directions in Psychological Science.
Okazuje się, że za kupno nietrafionego prezentu odpowiedzialny jest sam kupujący. Powód? Osoba dająca prezent za bardzo skupia się na momencie dawania, rozpakowywania i pierwszym wrażeniu osoby obdarowywanej. Mało tego, oczekuje od niej natychmiastowej reakcji 'wow' i spontanicznej radości. Brak pozytywnej reakcji odbierany jest jako dowód na to, że prezent jest chybiony, co w wielu przypadkach jest nieuzasadnione. W efekcie dający, chcąc uchronić się przed prezentowym fiasko, na siłę szuka superprezentów, które mają zapewnić wybuch radości od momentu rozpakowania. Według psycholożki Darii Abramczyk z Parku Psychologii, właśnie tu zaczynają się schody, które prowadzą do nieporozumień. Oto przykłady.
Błędnym jest przeświadczenie, że im więcej włożymy czasu i wysiłku w kupienie prezentu, tym większy efekt wow wywołamy u obdarowywanej osoby. Trzeba pamiętać, że otrzymujący prezent, przynajmniej na początku, nie jest w stanie ocenić naszego trudu i poświęcenia, ponieważ nie "widać ich" w momencie rozpakowywania prezentu.
Obdarowujący częściej dają przedmioty duże, zwracające uwagę. Dzięki temu łatwiej im obserwować reakcję osoby obdarowywanej podczas rozpakowywania prezentu. Tymczasem dla obdarowywanego wielkość prezentu może być w ogóle nieistotna. Jako przykład Daria Abramowicz podaje kwiaty. Dający uważa, że im większy bukiet kupi, tym większe wrażenie wywrze na odbiorcy.
Każdy z nas ma swój wymarzony prezent. Pomimo tego, często chcemy sprawić komuś niespodziankę na siłę. Wszystko po to, żeby uzyskać jeszcze większy efekt zaskoczenia. W rezultacie obdarowywany zamiast spodziewanej radości może czuć rozczarowanie.
Droższe nie znaczy lepsze. Kupując prezenty, często kierujemy się ceną i wybieramy kosztowne upominki. Warto zadać sobie pytanie, czy dzięki temu radość z otrzymanej rzeczy i wdzięczność będą większe? Pamiętajmy, że przy wyborze prezentów powinniśmy się kierować nie ceną, ale przede wszystkim potrzebą czy gustem obdarowywanej osoby.
Często lubimy dawać prezenty, które pokazują, jak dobrze znamy daną osobę. W efekcie kupujemy np. ubrania albo perfumy. To bardzo ryzykowne - przekonuje Abramowicz, bo taki prezent często jest nietrafiony. Dużo lepszym pomysłem, jest podarować np. bon prezentowy, który zostanie wymieniony zgodnie z gustami i potrzebami. I kończy:
Więcej porad specjalistów z zakresu psychologii dotyczącej zagadnień życia codziennego znajdziecie na Park Psychologii na, Facebooku i Instagramie.