Podobno systematyczne, namiętne całowanie się z osobą kochaną wydłuża życie o kilka lat. Podczas pocałunków podnosi się poziom oksytocyny, popularnie zwanej hormonem szczęścia. Namiętny pocałunek sprawia, że we krwi podnosi się poziom adrenaliny i insuliny, poprawia się krążenie, dotlenia mózg. Pocałunki działają również na system immunologiczny zwiększając naszą odporność. Co więcej, pocałunki odstresowują i przyspieszają przemianę materii, a dzięki temu szczuplejemy!
To od pierwszego pocałunku zależy czy znajomość przeobrazi się w romans. Jeśli pierwsze zbliżenie ust uznamy za mało udane, wówczas ponad połowa pań, rezygnuje z dalszej znajomości z adoratorem. Czego nie lubią kobiety? Zazwyczaj zniechęca je zbyt odważny pierwszy pocałunek z języczkiem. Wolą te delikatne, namiętne, ale niezbyt śmiała.
Szacuje się, że istnieje przynajmniej 100 typów pocałunków. Techniki całowania zależą nie tylko od ludzi, ale też kultury czy kraju pochodzenia. Pocałunek francuski - często mylony z pieszczotami oralnymi - jest namiętny i wyróżnia się tym, że kochankowie wsuwają sobie głęboko języki do ust. Podczas tego pocałunku można poruszać językiem na boki, w pionie lub wolno wsuwać i wysuwać. Kąsanie to kolejny rodzaj pocałunku. Polega na ssaniu górnej lub dolnej wargi partnera, można też delikatnie kąsać zębami. Pocałunki pobudzające, muskające polegają na przesuwaniu językiem po konturze warg kochanka, zwilżając przy tym jego usta. Pocałunek motyla to technika podczas, której nie używamy ust lecz rzęs. Dotykamy nimi wrażliwych stref na ciele ukochanego (szyja, kark, twarz).
Najlepiej całują Włosi - takie są wyniki sondażu, przeprowadzonego w tym miesiącu wśród turystek z różnych krajów. Jak podaje PAP, aż 28 procent z nich orzekło, że Włosi w tej dziedzinie nie mają rywali: całują długo, romantycznie i tak, że zapomina się o świecie. Według sondażu, przedstawionego w Mediolanie, Włosi aż o 11 punktów procentowych wyprzedzają Francuzów, którzy w rankingu tym znajdują się na drugim miejscu. Na dalszych plasują się: Hiszpanie (wybrani przez 13 proc. kobiet), Grecy (10 proc.) i Brazylijczycy (9 proc.). Klasyfikację najlepiej całujących zamykają mieszkańcy Europy północnej: Szwedzi, Anglicy, Niemcy i Duńczycy, którzy w opinii kobiet są nudni i za mało namiętni. Najlepiej całujących wybierały kobiety w wieku od 25 do 45 lat. Z ankiety tej wynika również, że jedna trzecia kobiet uwielbia całować się ze swymi partnerami w kuchni podczas wspólnego gotowania. Niestety w rankingu najlepiej całujących się panów nie wspomniano o mieszkańcach znad Wisły. Czyżby nie znali się na sztuce całowania?