Zakochanie dla większości z nas to czas pełnego szaleństwa - nieprzespanych nocy, podniecającej niepewności, miłosnego haju. Motyle nie żyją jednak wiecznie, a smutny los dotyczy także tych urzędujących w brzuchu - naukowcy z lubością uśmiercają je już po pół roku związku. Im dłużej ze sobą jesteśmy, tym bardziej osiadamy w związku. W miejscu zakochania pojawia się miłość, namiętność przeradza się w wygodne poczucie stabilizacji. W najgorszej wersji w relację wkradają się rutyna i nuda. Kobiety, bardziej niż mężczyźni, potrzebują niegasnącej fascynacji i adoracji. Kiedy tych emocji zaczyna brakować, łatwiej i chętniej reagujemy na zainteresowanie ze strony innych mężczyzn, znajdując w nich dawny dreszcz i niepewność. To najprostsza i najczęstszy scenariusz prowadzący do zdrady. Jak wynika z badań, kobiety (choć oczywiście nie wszystkie) w zdradę "wchodzą" uczuciami. Nie jest to czysty seks, sposób na szybkie rozładowanie napięcia, jednorazowy podbój. Płci pięknej zależy na komplementach, adoracji, poczuciu, że ktoś jest nimi oczarowany. Częściej angażują się w długotrwałe romanse, w których mają nieograniczony dostęp do emocji towarzyszący pierwszej fazie zakochania. Nie rozstają się jednak z narzeczonymi czy mężami, ponieważ kochają ich, a oficjalnych związek zapewnia im bezpieczeństwo i solidną podstawę. Dlatego prowadzą podwójną grę, która dopełnia je i ich życie uczuciowe.
Rozmowy o seksie: czy zdrada popłaca?
Do zdrady są bardziej skłonne kobiety, które w miłości lubią pierwszą jej fazę, czyli stan miłosnego szaleństwa. Ciężko im trwać w mniej fascynujących, a następujących po nim fazach. Będą podświadomie szukać sytuacji dostarczających im świeżych emocji - podczas imprez, na wyjazdach, w nowym środowisku. Nowicjuszki powinny jednak pamiętać, że romansowanie nie jest proste. Kobiety, które nie mają we krwi kręcenia, prowadzenia sekretnego życia, lawirowania między kłamstwami, romans może okazać się wyczerpujący psychicznie. Fizycznie zresztą także. Pojawia się problem z wygospodarowaniem dodatkowego czasu, sposobach na kreatywne wytłumaczenie, co się w nim robiło. Kiedy opowiadamy o sytuacjach, które autentycznie przeżyliśmy bez problemu odtwarzamy realia. Kłamiąc, same pakujemy się na pole minowe. Nagle okazuje się, że centrum handlowe, w którym w naszej opowieści szalałyśmy przez pięć godzin, stało się obiektem alarmu bombowego. Wszelkie nieścisłości rodzą - zwłaszcza u bardziej czujnych partnerów podejrzenia i grożą demaskacją kłamstwa i romansu. Na potrzeby naszych ciemnych sprawek musimy wystawiać na próbę kobiecą solidarność - przyjaciółki, z którymi będziemy w najbliższym czasie spędzać godziny na plotkowaniu - teoretycznie przynajmniej. Prowadząc podwójną grę musimy również zachować czujność. Kiedy tylko przejdziecie na "ciemną stronę mocy", natychmiast zaczniecie wpadać na znajomych, którzy nie powinni Was widzieć. Zadba o to ironia losu.
Romansowanie obarczone jest wysokim ryzykiem. Pakując się w zdradę często nie bierzemy pod uwagę emocjo "tego trzeciego". Kiedy nadchodzi czas oprzytomnienia i postanawiamy zakończyć podziemną działalność, mogą pojawić się problemy w postaci zrozpaczonego/porzuconego/zakochanego kochanka. Całkiem jak w "Fatalnym zauroczeniu", męska wersja postaci granej przez Glenn Close, może mieć inny pomysł na zakończenie romansu. Konfrontację z naszym oficjalnym ukochanym uznając np. za świetne rozwiązanie. Z tego chociażby powodu warto się zastanowić, czy chwilowa fascynacja warta jest poświęcenia trwałego związku. Zanim odpowiecie na pytanie, czy umiałybyście zdradzić, pomyślcie, jak byście zareagowały, gdyby to Was zdradzono. Z badań przeprowadzonych ostatnio przez TNS OBOP na zlecenie firmy oferującej zakupy grupowe, wynika, że Az 84 procent Polaków potępia zdradę. Jednak im jesteśmy starsi, tym bardziej stajemy się w tej kwestii tolerancyjni. Młodość raczej zdrady nie wybacza - może dlatego, że ciężko na niej budować przyszłość. Kiedy nie czujecie, że w osobie tego drugiego spotkałyście prawdziwą miłość Waszego życia, dla której zerwiecie z oficjalnym ukochanym, a chcecie jedynie podbudować swoje ego czy przeżyć przygodę, która oderwie Was od rutyny, zestawcie potencjalne zyski i straty wynikające ze zdrady. Bo na pozór niewinny skok w bok może nieodwracalnie zmienić Wasze życie - nie tylko uczuciowe.
W filmie "Niewierna" postać grana przez Diane Lane ma wszystko. Kochającego, oddanego męża i udaną rodzinę. Wikła się jednak w romans z młodym bukinistą, który kończy się wielką tragedią.