Gdy orgazm bawi się w chowanego

Nie wiadomo, jak wiele kobiet w ogóle nie przeżyło rozkoszy. Trudno jednoznacznie powiedzieć, ile z nas znajduje się w tej grupie, ale z różnych badań wynika, że liczba ta może sięgać nawet 60 procent. Zrób sobie dobrze, dosłownie.

Osiąganie orgazmu nie jest zdolnością wrodzoną, a wyuczoną. Seksuolodzy twierdzą, że na udane życie seksualne wpływ ma w ogromnym stopniu nasze dzieciństwo. Im cieplejsze, bardziej przepełnione miłością rodziców do siebie i dziecka, tym lepiej dla Twojego orgazmu. Kolejnym czynnikiem warunkującym dobry seks, jest także wspomnienie inicjacji. Brutalny, pozbawiony uczuć pierwszy raz nie zostawia miłych wrażeń. Do osiągania satysfakcji potrzebna jest także akceptacja własnego ciała i zrozumienie potrzeb. Przydaje się także partner, któremu ufasz i, który jest dla Ciebie pociągający.

Satysfakcja poszukiwana

Młode dziewczyny, które dopiero rozpoczęły współżycie i nie mają orgazmu, czują się słusznie zawiedzione. Karmione filmami, w których partnerzy w sekundę wspólnie osiągają rozkosz, chcą takiego samego efektu. Niektóre są szczęściarami i trafiając na odpowiedniego partnera szybko... dochodzą do orgazmu. Inne muszą się najpierw nauczyć siebie samej, odkryć, co je podnieca, w jakiej pozycji jest im najlepiej i dopiero po czasie mają pełną przyjemności z seksu. Ponieważ kobietom potrzeba do spełnienia czasu, dlatego seksuolodzy mówią, że to trzydziestolatki osiągają pełnię seksualnej satysfakcji. Jak możesz sobie pomóc?

Bądź cierpliwa i wyrozumiała

Jeśli Ty nie wiesz, co Cię podnieca, Twój partner również może mieć problemy z domyśleniem się. Wyrusz w 'erotyczną podróż w głąb siebie'. Chociaż brzmi to pretensjonalnie, póki nie przekonasz się, co Cię podnieca, z orgazmu nici. Pobuszuj w internecie (w porno odpowiedniku You Tube - Red Tube znajdziesz filmy, nie pozostawiające pola wyobraźni). W eksploracji własnej seksualności pomocny jest także wibrator. W przeszłość odchodzą przerażające imitacje penisów, współczesne wibratory są eleganckie, kolorowe i dostosowane do kobiecych oczekiwań (sprawdź ofertę marki Lelo i Durex). W filmie 'Niebezpieczna metoda' o Carlu Jungu, Zygmuncie Freudzie i Sabinie Spielrein, ta ostatnia odkrywa, że do seksualnego spełnienia potrzeba jej klapsów.

Seksualny GPS

Czasami bywa tak, że orgazm znika wraz z pojawieniem się nowego partnera. Ze starym funkcjonował świetnie, przy nowym się nie pokazuje. Udawanie orgazmów to ślepy zaułek, chyba, że chcesz mieć święty spokój, a do szczęścia wystarczy Ci bliskość. Seksuolodzy namawiają do szczerej rozmowy, ale w tym wypadku, teorię ciężko wcielić w praktykę. Są mężczyźni, którzy chcą wiedzieć, czy było nam dobrze, inni w czasie stosunku zadają pomocnicze pytania - można to wykorzystać w celu naprowadzenia ukochanego. Zamiast mówić, pokaż mu w czym rzecz. Nie sugeruj się także piętnowaniem seksu po ciemku. Nie musi być to wcale przejaw pruderyjności - kochaj się w warunkach, które Tobie najbardziej odpowiadają.

Nie spinaj się, spinaj mięśnie

Biologicznie orgazm nie jest kobietom potrzebny, by np. przedłużyć gatunek ludzki. Miło, kiedy seks kończy się przyjemnością, czasami jednak nastawianie się na efekt przynosi odwrotny skutek. Lepiej dla orgazmu, kiedy w głowie panuje przyjemna pustka albo seksualne fantazje. Umysł rozluźniony, ale mięśnie spięte - tak sugerują seksuolodzy i naukowcy. Napięcie pośladków, brzucha i ud pozwala ich zdaniem skuteczniej osiągnąć rozkosz.

Gdy nic nie pomaga

Nie masz orgazmu działając na własną rękę, nie szczytujesz z pomocą partnera, nigdy nie osiągnęłaś rozkoszy? Pora na wizytę u seksuologa. Być może cierpisz na anorgazmię. Jak każdą dysfunkcję należy ją leczyć - seks jest ważną częścią naszego życia. A jak orgazm wygląda z Twojej perspektywy?

Więcej o: