15 lutego Dniem Singli!

Patronem zakochanych jest św. Walenty, samotnych - św. Faustyn. Dzień po walentynkach obchodzony jest Dzień Singli. Pomysł fetowania święta niesparowanych pochodzi z Włoch. Obchody 15 lutego nie zdobyły jeszcze popularności ani uznania. Podobno w ich dniu, singli powinno się obdarowywać kwiatami doniczkowymi.

Wiwat samotnicy!

Joanna Mizielińska, dyrektorka Instytutu Socjologii SWPS, zajmująca się socjologią płci, rodziny i seksualności, tłumaczy: - Świętując ten dzień single podkreślają, że chcą być bardziej widoczni, próbują zaakcentować swoją obecność, ponieważ zewsząd otaczają nas heteroseksualne pary, zwłaszcza podczas walentynek, manifestujące swoje uczucia. Jak tłumaczy socjolożka, w Polsce bycie singlem jeszcze kilkanaście lat temu nie było traktowane jako stan docelowy, tylko przejściowy. Większość osób dążyła do związku, traktując go jako wartość samą w sobie, trzeba było mieć jakikolwiek związek, byle był. Celem było bycie w parze i założenie rodziny. Fakt, że jesteś sama, wciąż jednak, zwłaszcza przez starsze pokolenie, odbierany jest jako brak szczęścia w znalezieniu odpowiedniej osoby, która mogłaby spędzić życie u Twojego boku. - Single często szukają, czekają na właściwą osobę, nie chcą związku z kimkolwiek, tylko po to by kogoś mieć - podkreśla Mizielińska. - Ludzie, którzy są singlami, starają się to zaakceptować i pokazać, że ten stan ma swoje dobre strony, ponieważ wiele osób widzi w nim wyłącznie wady - dodaje.

Podejście stereotypowe

Katarzyna Adamowicz, pomysłodawczyni Klubu Singla "Połówki Pomarańczy" oraz portalu dla singli Połówki w wywiadzie dla wrocławskiego dodatku do Gazety Wyborczej, tłumaczyła, dlaczego single mają nie tylko ciężko, ale co sprawia, że mają także złą prasę. Według Adamowicz, kiedyś single postrzegani byli jako niegroźni nieudacznicy, sieroty życiowe, którym pewnie czegoś brakuje, skoro nikt ich nie chce, choć są wykształceni i niebrzydcy. I raczej należy im z tego powodu, że są singlami, współczuć. Teraz kiedy ludzie mówią "singiel" mają przed oczami obraz np. Kuby Wojewódzkiego - czyli singla hedonistę, który jest sam dla wygody, bo ucieka od odpowiedzialności, ma dużo czasu i pieniędzy, pije na umór i korzysta z życia. Jeździ ferrari, mieszka w penthousie, zarabia miliony i nic go nie obchodzi. Taki obraz przeciętnego singla nie jest prawdziwy. - No pewnie, że hedoniści zdarzają się także wśród singli, ale zdecydowanie więcej wśród nas jest zwykłych ludzi, którzy żyją sami i czasem czują się samotni. I którym wciąż trudno wprost wyznać przed obcymi: "jestem singlem", bo to mimo wszystko wciąż, w wielu środowiskach, jest wstydliwy temat - dodaje Adamowicz.

Pod ostrzałem przykrych pytań

Pytanie singla, kiedy się ustatkuje, to jak wbijanie mu noża w plecy. Zwłaszcza podczas uroczystości rodzinnych, ślubów i wesel. Wielu singli dla świętego spokoju stawia się na nich z osobą towarzysząca albo w ogóle się nie zjawia. Coraz większa liczba singli przestanie być niebawem powodem do zdziwienia. Obecnie 1/3 światowej populacji to ludzie samotni, a według badań Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce jest 5 mln samotnych osób, a większość z nich ma poniżej 30 lat. W najbliższych latach liczba ta może wzrosnąć do 7 mln. Dlaczego, zdaniem Katarzyny Adamowicz, single żyją solo? - Bo nie znaleźli partnerów na studiach, kiedy jest to taki naturalny czas, a potem zajęci byli pracą, robili karierę. Duże korporacje są naturalnym "producentem" singli. Pochłaniają większość czasu młodych ludzi, którzy do nich trafiają, pożerają ich. Nie ma czasu na nic innego niż praca. A kiedy już w tej pracy singiel stworzy sobie jakąś pozycję i może zwolnić, zaczyna mieć np. wolne wieczory, okazuje się, że nie bardzo ma co z nimi zrobić. Bo koledzy i koleżanki mają rodziny, żony, dzieci, całkiem inne problemy.

Single gorzej traktowani

Bycie singlem - o ile nie jest świadomym wyborem i stanem ducha - stwarza wiele problemów, o których nie-single nie mają pojęcia. Nie chodzi nawet o konieczność radzenia sobie samemu w codziennych sytuacjach, ale problemy z uzyskaniem kredytu mieszkaniowego, brak możliwości skorzystania z pomocy państwa na zakup mieszkania, czy dopłaty do jednoosobowego pokoju w hotelach podczas wyjazdów z biur podróży... Dzień Singla powinien nam o tym przypominać.

Więcej o: