Pięć sposobów na zdobycie jego maila

Kobiety flirtują, wysyłają sygnały, zarzucają sieci. Czy równie skutecznie potrafią podrywać? Sprawdzamy i konfrontujemy artykuły z radami, jak go wyrwać.

Uśmiech zaprasza, brak uśmiechu odstrasza

Agata miała za zadanie poznać siłę radosnego grymasu. Bo uśmiech, który świadczy o witalności, zdrowiu, szczęściu i młodości, to skuteczna broń w podrywaniu. Agata zaczęła już w autobusie, gdzie czasami trafiała na starszego od siebie mężczyznę, który nawet jej się podobał. Najpierw odczekała, aż ich spojrzenia spotkają się po raz trzeci, a potem rozpromieniła twarz szczerym uśmiechem. On się odśmiechnął! Ha, a potem jeszcze kilka razy sam z siebie wyszczerzył zęby. Ze względu na tłok, eksperyment został brutalnie przerwany, ale łowy przyniosły oczekiwany efekt. Uśmiech działa, bo jest jak zaproszenie. Ponura twarz, zacięte usta i zmarszczone brwi nagle łagodnieją. Okazuje się, że w ułamku sekundy przestajesz być nieprzystępna i wyniosła. Kolejnym wyzwaniem był srogi bibliotekarz w czytelni. Pionowe zmarszczki nad górną wargą dobitnie świadczyły, że albo palacz albo poważny człowiek do uśmiechu nieskory. Agata nie miała go w planie poderwać, a jedynie rozmiękczyć, tak jak sugerują poradniki. Podając mu wypełnione zamówienie uśmiechnęła się nieśmiało i lekko zatrzepotała rzęsami. Pan zatrzymał na jej twarzy dłużej wzrok. Choć usta nie drgnęły, w oczach pojawiło się rozbawienie i zainteresowanie. Kropla drąży skałę.

Gadka szmatka, sytuacja meteo i stan dróg

Wyobraź sobie sytuację: On w rogu klubu, Ty przy barze. Spojrzenia już były, uśmiech też. Żeby wyjść poza komunikację niewerbalną, musisz otworzyć usta i zagadać. Do tego potrzebna jest wprawa i nabyta łatwość do improwizowania rozmów o niczym. Kasia postanowiła, że codziennie trzy razy zagada z zupełnie obcymi ludźmi. Pierwsze koty za płoty w pracowniczej stołówce. Uśmiech, szybkie spojrzenie na tacę osoby stojącej za nią w kolejce i pytanie - czy ta zupa ma inny smak niż wczorajsza? Reakcja - uśmiech i wymiana zdań na temat zakładowej kuchni. Drugie podejście, oczekiwanie w kolejce do toalety w kinie. Pretekst: ładna torebka dziewczyny stojącej przed. Efekt - bardzo udana konwersacja, w którą udało się wciągnąć jeszcze dwie osoby. Na trzecie podejście zabrakło czasu, ale lody zostały przełamane.

Z imienia i nazwiska

Uśmiech, gadka szmatka, teraz czas na przedstawienie się. Przy wszechobecnej ochronie danych osobowych ludzie niechętnie ujawniają swoje imiona, o nazwiskach już nie wspominając. Żeby zdobyć e-mail albo informacji potrzebnych do dalszych poszukiwań mężczyzny, który Ci się spodoba, będziesz musiała zdobyć jego dane. I tu się niestety wykładamy na całej linii. Koncepcja szybkiego namówienia obcej osoby do przedstawienia się jest ciężka do wcielenia w życie. Niestety, to ćwiczenie oblewamy na całej długości. Wytypowana do zdobycia dwóch nazwisk Agnieszka nie jest się w stanie przełamać. Może dlatego, że w tym zadaniu brakuje emocji. Gdyby Aga miała do czynienia z podobającym się jej mężczyzną, który zaraz zniknie i więcej go już nie zobaczy, pewnie bardziej by się postarała...

Bo jak przekonuje postać, w którą wcielił się w filmie "Kocha, lubi, szanuje" Ryan Gosling - podrywania można się nauczyć. Nawet jeśli film dotyczy mężczyzn, to z drobnymi modyfikacjami da się go także zastosować do kobiet. W Wielkiej Brytanii, gdzie trochę czasu spędziła Agata, kobiety wydają się być bardziej ofensywne. W Stanach panuje zasada, że kobieta wysyła sygnały, mężczyzna na nie odpowiada. Po pierwszej randce następuje test wrażenia, jakie kobieta wywarła na mężczyźnie - nagrodą jest telefon od niego. A jak jest w Polsce? Podrywacie, czy dajecie się podrywać?

Film "Kocha, lubi szanuje" demaskuje sidła, które zastawiają wprawni uwodziciele:

 
Więcej o: