Dobrzy faceci mają w życiu ciężej, a ich nowe ukochane jeszcze trudniej. Pomimo zerwania, byłe dziewczyny lubią wykorzystywać słabość swoich dawnych chłopaków i uwieszać się na ich silnym ramieniu. - Eks mojego obecnego jest typem beznadziejnym - mówi Milena. - Dzwoni do niego zawsze kiedy przytrafi się jej jakieś nieszczęście, czyli średnio raz na dwa tygodnie - wzdycha. - Jak mi pękła kiedyś rura to zakręciłam zawór, wytarłam jezioro szmatą i poszłam po dozorcę. Moja poprzedniczka usiadła na stole w kuchni i czekała aż ją uratuje mój narzeczony - mówi ze złością. - Kłócimy się o nią notorycznie, bo Michał nie widzi tego, że ona go wykorzystuje. - Ja to bym ją strzeliła w ucho, ale on tłumaczy, że ona tutaj oprócz niego nie ma nikogo, a że to on z nią zerwał, więc ma wobec niej dożywotnie zobowiązanie - dodaje Milena. - Jasne, ale ja się na taki pakiet nie piszę!
Renata ma to nieszczęście, że była jej faceta należy do tej samej paczki znajomych, dlatego jest poniekąd skazana na jej towarzystwo. - Moja poprzedniczka nie może się pogodzić z tym, że mój luby z nią zerwał - tłumaczy Renata. - Dla niej ten rozdział nie jest zamknięty, dlatego w chwili słabości zachowuje się delikatnie mówiąc niedopuszczalnie - dodaje. Na czym polega skandaliczne zachowanie byłej? Na wysyłaniu niedwuznacznych SMS-ów, przedziwnych tańcach godowych przed nosem, obłapianiem byłego, robieniem smutnych oczu, publicznym płaczem... Więcej wymieniać chyba nie trzeba? - pyta retorycznie Renata.
Weronika czasami zastanawia się, dlaczego właściwie jej facet rozstał się ze swoją byłą dziewczyną. - W jego oczach Anka była chyba ideałem - mówi Wera. - Kiedy Misiek krytykuje moje działania albo zachowania zazwyczaj odnosi je do swojej eks - tłumaczy Weronika. - Ona robiła bigos ze śliwkami, składała swoje bluzki na dwa, nosiła tylko oryginalną biżuterię, miała piękny naturalny kolor włosów, miała zawsze idealny manicure - a ja nie - wymienia Weronika. - Powoli zaczynam się źle czuć w tym naszym mini trójkącie i zastanawiam się, czy moja następczyni będzie może porównywana do mnie, a ja wreszcie odpowiednio doceniona?
Była mojego faceta jest wszechobecna - zapewnia Aśka. Jak to możliwe? Chłopak Joanny mieszka w mieszkaniu, które urządzała jego eks dziewczyna, z zamiłowania dekoratorka wnętrz. Ponieważ eks przywiązywała ogromną uwagę do estetyki, dlatego można śmiało powiedzieć, że facet Joanny - zawartość jego szafy, jego wygląd, fryzura i zarost to także jej dzieło. - Fakt, że jak oglądam zdjęcia z przeszłości mojego ukochanego, to widzę dramatycznego abnegata w pogniecionych lnianych spodniach i rockowej koszulce. Dzięki Idze dostałam mężczyznę z najwyższej półki, ale jego styl mnie nie do końca przekonuje. Wolałabym, żeby czasami poluzował krawacik i nie bał się, że stylistyczna tresura poszła na marne...
- Duch byłej ukochanej mojego mężczyzny to najgorszy kaliber ze wszystkich możliwych - zapewnia Magda. Słuchając jej opowieści nie sposób nie przyznać jej racji. Chłopak Magdy, obecnie 35-latek wziął ślub ze swoją byłą tuż po 21. urodzinach. Kochał ją do szaleństwa, ale niestety ona puściła go w trąbę. - Pomimo romansu, on jej wybaczył i dwa razy namówił na powrót - opowiada Magda. W końcu ona go ostatecznie zostawiła cztery lata temu. - Najgorsze jest to, że jestem pewna, że on ją wciąż kocha i gdyby tylko skinęła palcem u stopy, to on by rzucił wszystko i pobiegł do niej w te pędy. Dowód? Ma jej zdjęcie w telefonie, ma spisane wszystkie SMS-y i trzyma je w szufladzie biurka - podsumowuje Magda.