Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Na forach nie brakuje głosów za i przeciwko zbliżeniom po spożyciu. Małalu nie może się nachwalić zalet "pijanego seksu": "Uwielbiam seks ale po spożyciu alkoholu. Mój facet podnieca mnie jeszcze bardziej, mam na niego potrójną ochotę i sama zachęcam go do seksu. Staję się wtedy 'dzika' i w ogóle nie przypominam siebie w porównaniu do tego, gdy jestem trzeźwa".
Takie zachowanie ma naukowe wytłumaczenie - z badania opublikowanego w "Journal of Sex Research" wynika, że kobiety deklarują, że po alkoholu są bardziej podniecone seksualnie, psychicznie pewniejsze siebie. Zdaniem psychologów wiele kobiet pije, żeby poradzić sobie z przełamaniem wstydu i pokonaniem problemów z intymnością, traktując alkohol jako dawkę odwagi i zastrzyk atrakcyjności.
. Fot. A. Currell/Flickr.com
Kobiety po alkoholu stają się odważniejsze. Fot. A. Currell
Z drugiej jednak strony alkohol ma działanie depresyjne, dlatego obniża odczuwanie bodźców i obniża intensywność orgazmów. Dla szczerej aż do bólu Kitki nie ma z kolei nic gorszego niż seksu po paru głębszych - zwłaszcza jeśli to partner jest znieczulony procentami: "Seks po pijaku przypomina wtedy maraton, najgorzej jeśli próbuję zaspokoić mężczyznę oralnie... Trwa to miliard lat, a ja dostaję skurczu szyi i boli mnie szczęka. Czekam aż on dojdzie i marzę o końcu takiej sesji" - wyznaje. Vanilla Sky dodaje, że jej zdaniem "seks po alko nie ma sensu, bo przecież nic się wtedy nie czuje...". Kolejna dorzuca: "Pijany mężczyzna zatacza się i ledwo trzyma na nogach, trudno więc wymagać, żeby należący do niego członek trwał sztywno na posterunku". Dla innej wypowiadającej się na forum internautki, maraton w łóżku to nie minus ale zaleta: "Mój facet może wtenczas długo się kochać, a ja jestem później ledwo żywa, jakbym zaliczyła orgię" - chwali sobie taką opcję RaczekMaczek .
Z badań nad zachowaniami seksualnymi Brytyjczyków wynika, że jedna na dziesięć par w ciągu sześciu miesięcy nigdy nie poszła do łóżka trzeźwa. Dlaczego znieczulają się alkoholem? Zdaniem psychologa Simona Parritta winę częściowo można zwalić na szybki, wielkomiejski tryb życia i na to, że łatwiej i szybciej jest nam się zrelaksować wypijając drinka, niż wychodząc na godzinny spacer. Wolimy pójść na skróty i otwieramy wspólnie butelkę wina lub przygotowujemy drinka. Jeśli seks po pijaku to tylko okazjonalny "wypadek przy pracy", nie ma się czym przejmować. Gorzej, jeśli seks kojarzy się wam z alkoholem, a alkohol z seksem.
Na dłuższą metę doprowadzić to może do uzależnienia, poważnych problemów z wątrobą i seksualną sprawnością. Przez mieszaniem alkoholu z seksem przestrzega Member : "Ja niestety swój pierwszy raz przeżyłam po pijaku i było nieciekawie. Potem przez jakiś czas trudno mi było robić to w ogóle bez alkoholu, więc uważajcie, bo to wciąga!". Zdaniem innej psycholog, Natalie Thomas, kiedy jesteśmy wcięci nie kochamy się, tylko uprawiamy seks - jesteśmy mniej wyczuleni na uczucia i potrzeby partnera, a to nie pomaga w budowaniu więzi. A następnego dnia budzimy się, zamiast z przepełniającym nas uczuciem bliskości, z kacem i "kapciem w buzi".
A Wy, jakie macie doświadczenia?