Tkaniny z orgazmem: udany zwi±zek designu i erotyki? [ROZMOWA]

Orgazmiczne erupcje, pe³ne erotycznej pasji kobiece portrety i has³o "I Want to Fuck You in Warsaw" jako wzór na tkaninie. O swoich inspiracjach opowiedzia³a ilustratorka AGATA "ENDO" NOWICKA, która zaprojektowa³a unikatowe materia³y z erotycznymi motywami na wystawê polskiego designu w Nowym Jorku "NASZ" .

Anna Sańczuk, Kobieta.gazeta.pl: Skąd pomysł, żeby zamiast kwiatów czy innych groszków zaprojektować tkaniny z motywami seksualnymi?! To chyba nie jest typowy wzór dla tkaniny dekoracyjnej?

Agata "Endo" Nowicka: To  ma związek z  serią moich rysunków dla "Wysokich Obcasów". Od kilku lat ilustruję wywiady Pauliny Reiter z seksuolożką Alicja Długołęcką poświęcone tematowi seksu oraz związków i te rysunki, również ze względu na temat, stały się dla mnie bardzo ważne.  W przypadku tkaniny "True Morel" zrobiłam rysunkowy recycling i użyłam ilustracji z okładki Wysokich Obcasów, który powstał do numeru  o "lekcjach orgazmu". Ta tkanina była też zainspirowana wycieczką z moją przyjaciółką na tzw. "dzikie działki", czyli opuszczone ogrody działkowe. True Morel to po prostu smardz, którego kształt pojawia się na tkaninie. Bardzo niezwykły, rzadki grzyb.

Orgazm i grzyby. Tkanina 'True Morel'. Proj. Agata Nowicka, fot. Cottonbe.plOrgazm i grzyby. Tkanina "True Morel". Proj. Agata Nowicka, fot. Cottonbe.pl Orgazm i grzyby. Tkanina "True Morel". Proj. Agata Nowicka, fot. Cottonbe.pl Orgazm i grzyby. Oryginalny rysunek i tkanina "True Morel". Proj. Agata Nowicka

Afrodyzjak?

- Bardzo możliwe. Ale chociaż podobno ma niezwykły smak, to jest pod ochroną i nie można go zbierać w celach kulinarnych. Jest to więc w pewnym sensie "zakazany owoc". Ma w sobie coś niebezpiecznego, zmysłowego i do tego ten kształt! Smardze są wydłużone, puste w środku, mają ciekawą strukturę, jakby były zrobione z gumy. Wyglądają trochę jak dziwna zabawka erotyczna. W każdym razie skojarzenia seksualne są natychmiastowe... Projektując te tkaniny chciałam zrobić coś bardzo przekornego. Coś, co nie będzie tym chłodnym, wykalkulowanym i doskonałym współczesnym designem. Chciałam znaleźć w tym coś bardzo niedoskonałego, a jednocześnie intuicyjnego i swobodnego. Temat seksu jest do tego idealny. Do tej pory starannie cyzelowałam moje rysunki. Teraz uwalniam się od tego, próbuję się mierzyć z sytuacją, w której rysowanie jest bardziej chaotyczne i nieobliczone na to, żeby było ładnie. Napis "I Want to Fuck You in Warsaw" na drugą tkaninę powstał właśnie spontanicznie, bez zastanawiania się . To moje odręczne pismo, a właściwie bazgroły.

 Były hasła na tiszertach, teraz czas na tkaniny. Tkanina 'I Want to Fuck You in Warsaw'. Proj. Agata Nowicka, fot. Cottonbe.pl

Były hasła na tiszertach, teraz czas na tkaniny. Tkanina "I Want to Fuck You in Warsaw". Proj. Agata Nowicka, fot. Cottonbe.pl   Były hasła na tiszertach, teraz czas na tkaniny. Tkanina "I Want to Fuck You in Warsaw". Proj. Agata Nowicka, fot. Cottonbe.pl Były hasła na tiszertach, teraz czas na tkaniny. Tkanina "I Want to Fuck You in Warsaw". Proj. Agata Nowicka, fot. Cottonbe.pl

Hasło dosyć odważne, jak na tkaninę.

- Nie chciałam zrobić po prostu "ładnej" tkaniny, która będzie uroczym gadżetem miłym dla oka. W tym, co robię, bardzo ważny jest dla mnie "kobiecy głos" idący z wewnątrz. Moje rysunki, i tkanina też, są wypowiedzią kobiety, o tym, co ją dotyka, porusza, dręczy. Bardzo szczerą, osobistą, opartą na intuicji. Lubię, kiedy moje rysunki wypływają gdzieś z nieświadomości i nawet ja sama nie potrafię tego do końca wyjaśnić. Dla mnie ten projekt dotyczy właśnie intuicyjnej wypowiedzi. Bardziej cielesnej, niż intelektualnej.

Mówi się, ze Polacy nie umieją rozmawiać o seksie, nie znajdują określeń, ich język erotyczny jest ubogi. A czy łatwo jest seks narysować?

- Ja myślę, że seks rysuje się bardzo przyjemnie (śmiech). Chociaż jest to wymagający temat do rysowania, bo nie jest łatwo oddać pasję, namiętność. To zabawne, że jadę z moimi tkaninami do Nowego Jorku, ponieważ w całym cyklu rysunkowym o seksie niezwykle istotne były dla mnie amerykańskie ilustracje prasowe z lat 50. i 60. To jest niewyczerpane źródło inspiracji! One są nieraz bardzo kiczowate i może dlatego te materiały wyszły mi takie trochę kampowe (śmiech). Bardzo interesuje mnie to zetknięcie światów -  seksistowska amerykańska pop-kultura lat 50., znana choćby z serialu "Mad Men", przełamana przez nasze współczesne problemy w sferze płci i seksualności. Albo raczej problemy, które były zawsze, ale współcześnie wyraźniej i bardziej otwarcie się je adresuje.

Emocje w pieknych sukienkach. 'Zdrada', rys. Agata NowickaEmocje w pieknych sukienkach. "Zdrada", rys. Agata Nowicka Silne emocje w pięknych sukienkach. "Zdrada", rys. Agata Nowicka Silne emocje w pięknych sukienkach, jak w serialu "Mad Men". "Zdrada", rys. Agata Nowicka

Tam wszystko było takie uładzone, ubrane w piękne sukienki i garnitury, w nienaganną formę.

- Było zamiecione pod ładną kołderkę mieszczańskiej sielanki, klasy średniej, amerykańskiego dobrobytu. A tak naprawdę wystarczy wziąć do ręki dramaty Tennessee'go Williamsa, żeby wiedzieć, że pod spodem było mnóstwo napiecia, niezgody na ten porządek. To napięcie nadal jest wyczuwalne, krępuje nas, nawet dziś, w świecie "po rewolucji seksualnej". W Polsce też się  musimy wyzwalać ze swoich "gorsetów", o czym świadczą choćby tematy poruszane w rozmowach Wysokich Obcasów.

Dlaczego powiedziałaś, że ten cykl rysunkowy "o seksie" stał się dla Ciebie taki ważny?

- Chyba najważniejszy w mojej rysowniczej karierze! Z wielu powodów. Już same te wywiady są bardzo ciekawe. Starają się spojrzeć na tematy związane z seksualnością z dystansu i namawiają czytelników, żeby odrzucili perspektywę czysto kobiecą czy męską w kwestii spraw związanych z seksem. Dla mnie te rozmowy są przede wszystkim o dojrzewaniu, otwieraniu się na pewne rzeczy. I nie chodzi tylko o otwieranie się na eksperymenty seksualne, ale także o dorastanie emocjonalne. Poruszają kluczowy, nie tylko w seksie, temat samoakceptacji. A także akceptowania swojego udziału, współodpowiedzialności za sytuacje, które są dla nas trudne, niewygodne emocjonalnie. To są ważne kwestie, dające do myślenia.

Masz swój ulubiony rysunek z tej serii ?

- Chyba "Kiss" -  czyli pocałunek dwóch kobiet, przełamywanie tego tabu lat 60. Wygląda to trochę tak, jakby Marylin Monroe i Audrey Hepburn  namiętnie się całowały.  Związki homoseksualne nie mogły być wtedy jawne. Kobiety były spętane w tych sztywnych sukienkach na krynolinach, zamknięte w swoich kuchniach i salonach, gdzie wydawały obiady i przygotowywały drinki dla mężów. Na moim rysunku spotykają się kobiety i jest między nimi jakaś pasja. Pozbawione empatii ze strony swoich mężczyzn, tylko one są w wstanie zrozumieć siebie nawzajem, swoje położenie, swoje ograniczenia i sytuację, w której się znalazły.

Czy Audrey Hepburn i Marylin Monroe mogłoby połączyć uczucie? 'Kiss', rys. Agata NowickaCzy Audrey Hepburn i Marylin Monroe mogłoby połączyć uczucie? "Kiss", rys. Agata Nowicka Czy Audrey Hepburn i Marylin Monroe mogłoby połączyć uczucie? "Kiss", rys. Agata Nowicka Czy Audrey Hepburn i Marylin Monroe mogłoby połączyć uczucie? "Kiss", rys. Agata Nowicka

Pamiętam jeden z Twoich rysunków, na którym eleganckie panie w klimatach lat 50. miały na sobie sukienki we wzór waginy. Wyobrażam sobie sukienkę uszytą z tkanin, które teraz zaprojektowałaś: z daleka wygląda jak grzeczna kreacja koktajlowa, a z bliska "I Want to Fuck You in Warsaw"!

- Mnie w ogóle bardzo interesuje pojęcie wolności kobiety i  wszystkie aspekty, które są z tym związane.  Począwszy od seksu, czyli uwolnienia się od schematu, że jeśli kobieta jest swobodna w swoich seksualnych działaniach, to ma być napiętnowana. Po amerykańsku to się nazywa  slut-shaming, czyli po prostu próba wzbudzenia w niej poczucia winy z powodu wolnej ekspresji seksualnej. Inny aspekt, to uwalnianie się kobiet od rodziny. Intryguje mnie temat kobiet, które opuszczają męża, dzieci i zaczynają nowe życie. Zdarza się, że kobiety w średnim wieku  porzucają związki heteroseksualne i wybierają homoseksualne relacje. Temat uwalniania się kobiety spod presji i tabu społecznych jest dla mnie bardzo ciekawy i ciągle aktualny.

Agata Nowicka - prawdziwa i narysowana. Fot. Maria Zaleska. rys. Agata NowickaAgata Nowicka - prawdziwa i narysowana. Fot. Maria Zaleska. rys. Agata Nowicka Agata Nowicka - prawdziwa i narysowana. Fot. Maria Zaleska. rys. Agata Nowicka Agata Nowicka - prawdziwa i narysowana. Fot. Maria Zaleska, rys. Agata Nowicka

Tkaniny projektu Agaty Nowickiej, wyprodukowane przez firmę Cottonbe.pl, powstały na wystawę "NASZ, DESIGNED AND MANUFACTURED IN POLAND", Kuratorzy: Tomek i Gosia Rygalik. Wystawa zrealizowana przez Instytut Adama Mickiewicza, culture.pl, w ramach projektu WantedDesign na festiwalu NYC x Design w Nowym Jorku - 16-19 maja 2014.

Wiêcej o: