Komu dziękować za oswojenie seksu oralnego? Mafii!

Żeby nie było - mafiozi nie zrobili tego wyłącznie dla przyjemności. Liczyli na pieniądze. I nie przeliczyli się, bo seks się świetnie sprzedaje. A oralny wprost genialnie!

Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!

Proust powiedział kiedyś: - Bądźmy wdzięczni ludziom którzy czynią nas szczęśliwymi (...). W tym wypadku obywatele Stanów Zjednoczonych powinni ukłonić się nisko w podzięce mafii, bo to ona maczała palce w spopularyzowaniu oralnej formy amerykańskiego pożycia. Dlaczego? Chociażby dlatego, że kultowy w pewnych kręgach niskobudżetowy film pornograficzny "Głębokie gardło" sfinansował przestępczy klan - rodzina Colombo. I to on - do spółki z zakapiorami "Ojca chrzestnego" stoi za prawdziwą eksplozją fellatio.

Kay Adams i Michael Corleone.Kay Adams i Michael Corleone. "Ojciec chrzestny"

Fot. East News

Trudno w to uwierzyć, ale seks oralny był kiedyś w purytańskiej Ameryce tematem tabu. Dzięki oswojeniu go w latach siedemdziesiątych minionego wieku przeżył jednak prawdziwy rozkwit. A później spowszedniał. Do tego stopnia, że jeden z amerykańskich prezydentów uznał wręcz, że fellatio to przecież żaden tam stosunek seksualny.

Monica Lewinsky w objęciach prezydenta Billa Clintona na spotkaniu osób zaangażowanych w działalność charytatywną, fot. www.content.time.comMonica Lewinsky w objęciach prezydenta Billa Clintona na spotkaniu osób zaangażowanych w działalność charytatywną, fot. www.content.time.com Monica Lewinsky w objęciach prezydenta Billa Clintona na spotkaniu osób zaangażowanych w działalność charytatywną, fot. www.content.time.com Monica Lewinsky w objęciach prezydenta Billa Clintona na spotkaniu osób zaangażowanych w działalność charytatywną, fot. www.content.time.com

Nic nowego

Seks oralny - jako forma seksualnego zadawalania ludzi - pod względem obecności w badaniach archeologicznych - sięga czasów starożytnego Egiptu. Można przyjąć, że mit o Ozyrysie i Izydzie mówi o pierwszym fellatio. W skrócie: Ozyrys został zabity przez brata i pocięty na kawałki. Izyda złożyła go z powrotem, ale nie wiedzieć czemu zabrakło wśród pociętych kawałków penisa. Ulepiła więc nowy z gliny i tchnęła z powrotem życie w Ozyrysa via jego członek. Pary oddające się oralnym igraszkom widać na freskach w Pompejach, oraz na stronach Kama Sutry, w której cały rozdział poświęcono oralnym zbliżeniom.

W starożytnym Rzymie wykonaniem fellatio karano osoby np. za kradzież oliwy (właściciel oliwy wyznaczał karę złapanemu na gorącym uczynku rabusiowi). W kulturze dominujących żołnierzy osoba, która wykonywała fellatio była traktowana jako ta pasywna, a osoba, której robiono przyjemność jako aktywna. Ot, wojskowa logika.

Grzeszki na sumieniu

W konserwatywnych Stanach Zjednoczonych prawie wszędzie i od zarania państwa fellatio uznawane było za grzech. Seks oralny był w USA oficjalnie potępiany i traktowany jako głębokie zboczenie.

I to nie tylko na poziomie obyczajowym ale także prawnym. Prawnie bowiem fellatio było zakazane nawet w związkach uświęconych węzłem małżeńskim - w czterdziestu ośmiu stanach traktowano je jako przestępstwo karane więzieniem. Oralna stymulacja kobiecych organów mogła się skończyć za kratkami w czterdziestu jeden stanach.

Jedynym miejscem, w którym mężczyźni mogli zaspokoić się w ten sposób były domy publiczne. Z badań przeprowadzonych w Chicago w 1934 roku wśród pracownic lupanarów wynikało, że seks oralny to dla nich normalna usługa. Z tego powodu aż do lat siedemdziesiątych XX wieku wśród heteroseksualnych Amerykanów seks oralny kojarzony był z zachowaniami typowymi dla kobiet lekkich obyczajów. Podobnie zresztą było na początku z tańcem innym niż... walc.

Kościół nie pochwalał seksu oralnego - nie wiódł przecież do prokreacji. Jak tłumaczył w rozmowie dla "Salon" Thierry Leguay autor "Histoire raisonnee de la fellation" w dawnych czasach księża pełni także rolę medyków. Z tego połączenia narodziły się mity na temat szkodliwości zdrowotnych fellatio, masturbacji, relacji homoseksualnych oraz pettingu.

Historia fellatioHistoria fellatio corleone, kay adams, ojciec chrzestny, diane keaton, al pacino Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

Pamiątka z Francji

Podróże kształcą. Także erotycznie. Zdobyte podczas stacjonowania Amerykańskich żołnierzy w Europie doświadczenia seksualne wróciły z nimi do Stanów Zjednoczonych. A dodajmy, że Francuzi w miłości francuskiej równych sobie nie mieli. We Francji arystokraci potrafili korzystać z przyjemności. Mieli swoje zamki, żony i kochanki. Podobnie żyli biskupowie, tyle, że oprócz pałaców mieli jeszcze do dyspozycji... kaplice. W XVIII-wiecznym Paryżu populacja liczyła 600 tysięcy osób, a zarejestrowanych prostytutek było 30 tysięcy.

"Fumer le cigare", czyli "palenie cygara" - fellatio zaczynało robić pierwsze wyłomy w konserwatywnym murze. Francuz - to kolejne określenie. Jeszcze inne - suflet. Tak rodziła się sława i przyjemność płynąca z seksu oralnego.

To jednak wydana w 1969 roku książka Mario Puzo "Ojciec chrzestny" sprawiła, że seks oralny stał się czymś normalnym - dla zwykłych heteroseksualnych mężczyzn i kobiet o przeciętnych potrzebach - nie żadnych tam zwyrodniałych erotomanów. Książkowi gangsterzy lubili tę formę współżycia, często i chętnie z niej korzystali (z wyjątkiem Johnny'ego Fontane).

Deep ThroatDeep Throat Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

Fellatio wylansowali fikcyjni mafiozi, ale to prawdziwi gangsterzy postanowili seks oralny porządnie podpromować i jeszcze zrobić na nim ogromne pieniądze. W 1972 roku za 25 tysięcy dolarów rodzina Colombo wyprodukowała film "Deep Throat" - inwestycja opłaciła się - trwający ledwie 61 minut obraz zarobił 600 milionów dolarów. "Głębokie gardło" (pseudonim nadany informatorowi)  przeszło także do historii Stanów Zjednoczonych, jako symboliczna moc potrafiąca obalić prezydenta.

Mark Felt, były wiceszef FBI. Felt był ''głębokim gardłem'' afery Watergate. Fot. AP

Fellatio bez zobowiązań

Czterdzieści lat minęło, a dla amerykańskiej młodzieży seks oralny to raczej codzienność. Dla pokolenia ich rodziców był raczej wisienką na torcie - fellatio następowało po "zaliczeniu bazy". Młodzi ludzie - jak wynika z badań - traktują seks oralny bez zobowiązań i jak coś całkiem naturalnego. Do tego stopnia, że gdy jeden z rodziców znalazł się w tym samym pomieszczeniu ze swoją córką podczas ogłaszania, że Bill Clinton jednak uprawiał seks oralny w westybulu gabinetu owalnego, zdziwiona dziewczyna zapytała: - A co to jest westybul?

Zobacz wideo
Więcej o: