Należy znać swoje upodobania seksualne - to bardzo ułatwia życie erotyczne. Orgazmy świetnie robią na zdrowie i samopoczucie - to także znany fakt. Dlatego jak najbardziej popieramy erotyczne samopoznawanie się oraz fundowanie sobie seksualnych uniesień.
Posiadaczka pokazanego na powyższym zdjęciu materaca kobieta zdecydowanie na polu erotycznym eksperymentowała i nie narzekała na brak endorfin, oksytocyny i dopaminy we krwi. Skąd o tym wiemy? Ponieważ jej udane i poukładane życie erotyczne przestałoby być jednak tajemnicą, gdy podczas przeprowadzki jeden z życzliwych znajomych pomagając jej w przenoszeniu mebli zauważył nietypowe odciski na materacu.
Rozbawiony/a znajomy wrzucił zdjęcie materaca do sieci, z adnotacją: - Zgadniecie, co moja kumpela trzymała pod łóżkiem?
Internauci nie tylko zgadli co to było, ale także potrafili podać konkretne modele wibratorów spod łóżka. Kobieta miała kolekcję przynajmniej czterech do pięciu modeli: od klasycznego urządzenia, po słynnego "królika" (The Rabbit") i stymulator punktu g ("G-Spot").