Bazując na kilku różnych źródłach i wynikach badań (m.in. przeprowadzonych przez markę Durex) serwis Insider Monkey stworzył ranking "15 najbardziej usatysfakcjonowanych seksualnie krajów na świecie".
W pierwszej piątce zestawienia znaleźli się kolejno Szwajcarzy, Hiszpanie, Brazylijczycy, Rosjanie i Chińczycy. Plasujący się na dziesiątym miejscu Polacy nie dorównują tym nacjom w zadowoleniu z życia seksualnego, ale wyprzedzają za to Hindusów, Australijczyków, Holendrów, Niemców, Nowozelandczyków i resztę świata.
Co zadecydowało o umieszczeniu Polaków w takim rankingu? Przede wszystkim liczba deklarowanych w ciągu roku stosunków - aż 143, czyli średnio co dwa i pół dnia.
Okazuje się też, że sporo (choć mniej niż 20 proc.) z nas ocenia swoje życie seksualne jako "wspaniałe", a aż 84 proc. Polek uważa, że stosunek seksualny jest najważniejszy, jeśli chodzi o intymne relacje z partnerem.
Dla porównania, Brazylijczycy twierdzą, że uprawiają seks 145 razy w roku, a ostatni w rankingu Nowozelandczycy 122 razy. Co ciekawe, Grecy, którzy znaleźli się na 9. miejscu, przyznają się do odbywania średnio aż 167 stosunków rocznie, jednak satysfakcja z jakości życia seksualnego jest u nich niższa niż w przypadku liderów zestawienia.
Nie podano, ile stosunków rocznie odbywają Szwajcarzy, ale aż 23 proc. twierdzi, że zdarzyło im się uprawiać seks w miejscu publicznym. Do tego jedna piąta z nich uważa, że nie zmieniłaby w swojej aktywności seksualnej zupełnie nic, co sprawia, że to właśnie im należy się palma pierwszeństwa w kwestii największej satysfakcji na tym polu.
Trudno powiedzieć, na ile te dane, a także całe zestawienie, odpowiada rzeczywistości. Nigdy nie ma pewności, że to, co respondenci deklarują w ankietach, pokrywa się z prawdą, choć badania "Seksualność Polaków" Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmy zdają się potwierdzać nasze usatysfakcjonowanie w tej kwestii.
Zobacz też:
Zastanawiasz się, ile seksu uprawiają ludzie w twoim wieku? Naukowcy już to podliczyli