Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Monika i Piotr są małżeństwem od 7 lat, a od czterech nie uprawiają seksu. - Tworzymy relację opartą na przyjaźni i miłości, a seks nie jest nam potrzebny - mówi Monika, która jak przyznaje, nigdy nie odczuwała dużych potrzeb seksualnych. - Oboje pochodzimy z bardzo wierzących rodzin i z seksem czekaliśmy aż do ślubu - wyznaje. Z Piotrem połączyły ją właśnie podobne wartości i przekonania. - Szybko się zaprzyjaźniliśmy, mieliśmy podobne poglądy i wizje przyszłości, więc z radością przyjęłam jego oświadczyny - opowiada Monika, która doczekała się z Piotrem dwojga dzieci.
I to właśnie po narodzinach drugiego dziecka całkowicie przestali uprawiać ze sobą seks. - Piotr dużo pracował, a ja opiekowałam się dwójką maluchów, więc byliśmy zbyt zmęczeni, by poddawać się nocnym igraszkom. Mówiąc szczerze, nawet nie zauważyłam, kiedy zupełnie przestaliśmy ze sobą sypiać - wyznaje, podkreślając, że seks nigdy nie był dla niej czymś ważnym. - Ani ja, ani Piotr nigdy nie poświęcaliśmy zbytniej uwagi do tej sfery życia. Mamy inne sposoby na okazywanie sobie miłości - drobne gesty, jak wspólne śniadania, przygotowywanie dla siebie kolacji, czy pomoc w obowiązkach - tłumaczy, zapewniając, że zarówno jej, jak i jej mężowi, w zupełności to wystarcza. - Jesteśmy naprawdę kochającym się małżeństwem i chociaż kogoś może to dziwić, taki układ w zupełności nam wystarcza - zapewnia.
W nieco innej sytuacji jest Maria, która wyszła za 21 lat starszego od siebie mężczyznę. Jak opowiada, zaimponował jej doświadczeniem, także w łóżku. - Na początku relacji, jak i małżeństwa naprawdę często ze sobą sypialiśmy. Oboje lubiliśmy seks i żadne z nas nigdy tego nie ukrywało, jednak wraz z upływem lat, robiliśmy to coraz rzadziej, aż w końcu zupełnie przestaliśmy go uprawiać - tłumaczy Maria, która nie ukrywa, że jest jej ciężko to zaakceptować. - Wraz z pojawieniem się dzieci i związanym z tym natłokiem obowiązków mieliśmy dla siebie coraz mniej czasu. Sama byłam wyczerpana, więc faktycznie, seks przestał być dla nas tak ważny jak kiedyś. Jednak teraz mąż nie chce uprawiać go w ogóle - żali się.
Jak tłumaczy, mężczyzna zaczął mieć problemy z erekcją, co znacznie zaniżyło jego samoocenę. - Najpierw migał się zmęczeniem, a później doszły do tego problemy z erekcją. Próbowałam z nim o tym porozmawiać i namówić na wizytę u specjalisty, jednak jest to dla niego zbyt drażliwy temat. Od razu się obraża i ucina rozmowę. Tłumaczy się wiekiem, mówiąc, że powinnam to zrozumieć. A ja nie potrafię ukryć frustracji - zwierza się.
Nie ukrywa, że czasem myśli o zdradzie. - Czasem fantazjuje o innym i mam ochotę wcielić te wizje w życie, jednak później patrzę na męża i wiem, że nie mogłabym mu tego zrobić - mówi. Jak przyznaje, zamierza postawić mężowi ultimatum. - Próbowałam udawać, że wszystko jest w porządku, ale wiem, że dłużej tego nie wytrzymam, a brak seksu odbija się na całej naszej relacji. Postawię więc mężowi ultimatum - albo zgłosi się po pomoc do specjalisty, albo koniec z nami - podsumowuje.
*imiona bohaterów zostały zmienione