Więcej tematów dotyczących związków znajdziesz na Gazeta.pl.
Psychiczne uzależnienie od partnera częściej dotyka kobiety. Bywa, że przypadłość ta rozwija się miesiącami lub latami i błędnie uznawana jest po prostu za przywiązanie. Osoba, która emocjonalnie uzależniła się od partnera, chce spełniać wszystkie jego potrzeby, poświęcać mu cały swój czas. Często rezygnuje z własnych pasji i zainteresowań na rzecz spędzenia z nim każdej wolnej chwili.
Niekiedy dochodzi też do zaniedbywania dotychczasowych obowiązków - zarówno tych zawodowych, jak i związanych z innymi ludźmi. Najprościej określić ten stan jako odcięcie od świata. Co więcej, osoba uzależniona próbuje mieć na wyłączność także swojego partnera.
1. Paraliżujący strach przed samotnością
Mimo że w związku powinniśmy skupiać się na pogłębianiu więzi i dobrych emocjach, z tyłu głowy cały czas mamy myśl o rozstaniu. Dodatkowo wymyślamy sposoby, jak zadowolić drugą osobę, nie myśląc o swoim komforcie i szczęściu. Niepokojącym objawem są również dręczące czarne myśli, kiedy partnera nie ma w danym momencie przy nas. Snujemy rozważania, czym się aktualnie zajmuje i nerwowo spoglądamy na telefon, oczekując natychmiastowej odpowiedzi na wysłane przez nas wiadomości. Osoba uzależniona zazwyczaj bardzo stresuje się podczas rozłąki i nie potrafi produktywnie spędzić tego czasu.
2. Rezygnujemy ze swoich pasji
Jeszcze kilka miesięcy temu pochłanialiśmy hurtowo książki, biegaliśmy i odnawialiśmy stare meble a dziś nie wyobrażamy sobie lepszego pomysłu na spędzenie wolnego czasu niż leżenie w objęciach ukochanego/ukochanej? O ile na początku związku takie zachowanie możemy uznać za naturalne, z czasem staje się to niebezpieczne. Zazwyczaj proces ten następuje powoli - rezygnujemy sukcesywnie z dodatkowych zajęć, kontaktów ze znajomymi i przyjemności tylko dla siebie. Później okazuje się, że straciliśmy wszelkie zainteresowania i bliskich. Wszystko przez to, że zamknęliśmy się w domu i na pierwszym miejscu postawiliśmy partnera i jego sprawy.
3. Obsesyjna kontrola
Osoba, która uzależniła się od partnera, chciałaby go cały czas kontrolować. Obsesyjnie sprawdza jego telefon, chce wiedzieć z kim rozmawia, pisze, jakie strony internetowe odwiedza. Wrażenie, że ma się pod kontrolą jego zachowania, ma jej dać poczucie chwilowego spokoju, ale jest to jednocześnie bardzo poważne wkroczenie w wolność drugiej osoby. Tego typu zachowania najczęściej prowadzą do kłótni
4. Coraz większa potrzeba "zwiększenia dawki"
Kolejnym niepokojącym objawem jest chęć spędzania coraz więcej czasu z drugą osobą. Można to porównać do uzależnienia od papierosów. Z czasem palimy ich więcej i nie wyobrażamy sobie wielu czynności bez nikotyny. Chcemy z partnerem przesiadywać niemal cały czas, a w końcu pragniemy go posiadać na wyłączność.
Emocjonalne uzależnienie od partnera często mylimy z miłością. Musimy jednak pamiętać, że motywatorem w tym przypadku nie są pozytywne, ciepłe emocje, a strach przed jego utratą. Poprzez swój lęk usprawiedliwiamy przekraczanie kolejnych granic, osaczanie i niszczenie prywatności drugiej osoby. Niestety, nie ma to nic wspólnego z dojrzałą relacją.
Zdaniem wielu specjalistów, emocjonalne uzależnienie może mieć związek z naszym dzieciństwem. Jeśli nie mieliśmy zaspokojonych podstawowych potrzeb bezpieczeństwa czy uznania, możemy później budować toksyczne relacje w dorosłym życiu. Skłonność do tego typu uzależnień można zauważyć już w dzieciństwie. Mogło wskazywać na to np. przesadne angażowanie się w relacje z nauczycielami, duchownymi czy kimkolwiek kto poświęcał nam więcej uwagi.
Psychiatrzy tłumaczą też dlaczego najczęściej uzależnionymi emocjonalnie osobami są kobiety. Może mieć to związek z oksytocyną, czyli hormonem przywiązania pośrednio oddziałującym na kwestie zależności emocjonalnej.