Kiedy miłość staje się nałogiem. Jak rozpoznać emocjonalne uzależnienie w związku?

Większość z nas zdaje sobie sprawę, że istnieją uzależnienia od alkoholu, zakupów czy nikotyny. Z pomocą specjalisty można je dość łatwo wychwycić i wdrożyć terapię, która pomoże uwolnić się od danego nałogu. Nieco trudniej jest w przypadku uzależnienia emocjonalnego w związku. Często mylimy je bowiem z miłością, przywiązaniem i oddaniem. Jak więc dostrzec sytuację, w której naszym nałogiem stał się partner?

Więcej tematów dotyczących związków znajdziesz na Gazeta.pl.

Psychiczne uzależnienie od partnera częściej dotyka kobiety. Bywa, że przypadłość ta rozwija się miesiącami lub latami i błędnie uznawana jest po prostu za przywiązanie. Osoba, która emocjonalnie uzależniła się od partnera, chce spełniać wszystkie jego potrzeby, poświęcać mu cały swój czas. Często rezygnuje z własnych pasji i zainteresowań na rzecz spędzenia z nim każdej wolnej chwili.

Niekiedy dochodzi też do zaniedbywania dotychczasowych obowiązków - zarówno tych zawodowych, jak i związanych z innymi ludźmi. Najprościej określić ten stan jako odcięcie od świata. Co więcej, osoba uzależniona próbuje mieć na wyłączność także swojego partnera.  

Jak rozpoznać, że miłość stała się nałogiem?

1. Paraliżujący strach przed samotnością

Mimo że w związku powinniśmy skupiać się na pogłębianiu więzi i dobrych emocjach, z tyłu głowy cały czas mamy myśl o rozstaniu. Dodatkowo wymyślamy sposoby, jak zadowolić drugą osobę, nie myśląc o swoim komforcie i szczęściu. Niepokojącym objawem są również dręczące czarne myśli, kiedy partnera nie ma w danym momencie przy nas. Snujemy rozważania, czym się aktualnie zajmuje i nerwowo spoglądamy na telefon, oczekując natychmiastowej odpowiedzi na wysłane przez nas wiadomości. Osoba uzależniona zazwyczaj bardzo stresuje się podczas rozłąki i nie potrafi produktywnie spędzić tego czasu. 

2. Rezygnujemy ze swoich pasji

Jeszcze kilka miesięcy temu pochłanialiśmy hurtowo książki, biegaliśmy i odnawialiśmy stare meble a dziś nie wyobrażamy sobie lepszego pomysłu na spędzenie wolnego czasu niż leżenie w objęciach ukochanego/ukochanej? O ile na początku związku takie zachowanie możemy uznać za naturalne, z czasem staje się to niebezpieczne. Zazwyczaj proces ten następuje powoli - rezygnujemy sukcesywnie z dodatkowych zajęć, kontaktów ze znajomymi i przyjemności tylko dla siebie. Później okazuje się, że straciliśmy wszelkie zainteresowania i bliskich. Wszystko przez to, że zamknęliśmy się w domu i na pierwszym miejscu postawiliśmy partnera i jego sprawy. 

3. Obsesyjna kontrola

Osoba, która uzależniła się od partnera, chciałaby go cały czas kontrolować. Obsesyjnie sprawdza jego telefon, chce wiedzieć z kim rozmawia, pisze, jakie strony internetowe odwiedza. Wrażenie, że ma się pod kontrolą jego zachowania, ma jej dać poczucie chwilowego spokoju, ale jest to jednocześnie bardzo poważne wkroczenie w wolność drugiej osoby. Tego typu zachowania najczęściej prowadzą do kłótni

4. Coraz większa potrzeba "zwiększenia dawki"

Kolejnym niepokojącym objawem jest chęć spędzania coraz więcej czasu z drugą osobą. Można to porównać do uzależnienia od papierosów. Z czasem palimy ich więcej i nie wyobrażamy sobie wielu czynności bez nikotyny. Chcemy z partnerem przesiadywać niemal cały czas, a w końcu pragniemy go posiadać na wyłączność. 

Skąd biorą się emocjonalne uzależnienia?

Emocjonalne uzależnienie od partnera często mylimy z miłością. Musimy jednak pamiętać, że motywatorem w tym przypadku nie są pozytywne, ciepłe emocje, a strach przed jego utratą. Poprzez swój lęk usprawiedliwiamy przekraczanie kolejnych granic, osaczanie i niszczenie prywatności drugiej osoby. Niestety, nie ma to nic wspólnego z dojrzałą relacją. 

Zdaniem wielu specjalistów, emocjonalne uzależnienie może mieć związek z naszym dzieciństwem. Jeśli nie mieliśmy zaspokojonych podstawowych potrzeb bezpieczeństwa czy uznania, możemy później budować toksyczne relacje w dorosłym życiu. Skłonność do tego typu uzależnień można zauważyć już w dzieciństwie. Mogło wskazywać na to np. przesadne angażowanie się w relacje z nauczycielami, duchownymi czy kimkolwiek kto poświęcał nam więcej uwagi. 

Psychiatrzy tłumaczą też dlaczego najczęściej uzależnionymi emocjonalnie osobami są kobiety. Może mieć to związek z oksytocyną, czyli hormonem przywiązania pośrednio oddziałującym na kwestie zależności emocjonalnej. 

Więcej o: