Mężczyźni są jak wino, im starsi tym smakują lepiej

Na świecie żyje już ponad 200 milionów mężczyzn z zaburzeniami sprawności seksualnej. Szacuje się, że dotykają one co drugiego Polaka między 40. a 50. rokiem życia. Mężczyźni niechętnie rozmawiają o kłopotach w łóżku, ale być może wynika to z ich niewiedzy o skutecznych kuracjach

Seks po 40.

Tymczasem obniżenie potencji można leczyć prawie w 95 proc. przypadków. Głównymi przyczynami osłabienia funkcji seksualnych są bowiem choroby organiczne, takie jak cukrzyca, choroby układu krążenia i nadciśnienie. A tym albo można zapobiec, albo się z nimi rozprawić odpowiednią terapią.

W ramach kampanii organizowanej przez Fundację "Żyjmy Zdrowo" - "Męskość znaczy zdrowie", jeszcze do 16 października w ponad stu gabinetach lekarskich na terenie całego kraju można skorzystać z bezpłatnych konsultacji w zakresie zaburzeń erekcji.

Szczera rozmowa na dobry początek. Zadbaj o partnera

Kryzys wieku średniego to już przeszłość. Dzisiejsi panowie po czterdziestce sylwetką czy modą wcale nie odbiegają od swoich dzieci. O zdrowie też dbają o wiele bardziej niż ich rodzice czy dziadkowie. Wprawdzie jeszcze dość daleko im do ich równolatków z Niemiec czy Francji, ale z roku na rok jest coraz lepiej. Mężczyźni zaczynają dostrzegać, że życie seksualne w wieku 45 czy 50 lat jest tak samo ważne jak u trzydziestolatków. Biorą sobie do serca rady i zalecenia lekarzy, że uprawianie miłości działa niczym balsam na serce czy układ krążenia. Podczas stosunku o 30 proc. rośnie tętno i poziom adrenaliny we krwi, i chociaż w niektórych przypadkach może okazać się to niebezpieczne dla zdrowia, systematyczny seks powinno traktować się jako profilaktykę chorób serca, a także środek łagodzący ból.

Problem jednak w tym, że nie zawsze polskim mężczyznom między 40 a 50 rokiem życia ten seks wychodzi. Tylko co trzeci z nich konsultuje każde zaburzenie erekcji z lekarzem. Większość traktuje je jako coś nieuchronnego i wynikającego z ich wieku. Dużą rolę do spełnienia mają tu partnerki, które powinny zacząć od szczerej rozmowy, a później zadbać o odpowiednią dietę czy aktywność fizyczną ukochanego. Najważniejsza jest jednak oczywiście wizyta u seksuologa.

Z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że Polacy kochają się średnio raz albo dwa razy w tygodniu, bez względu na to, czy mają 20 czy 45 lat. Seksuolog cieszy się, że zarówno panowie jak i panie rozumieją, że współżycie w wieku średnim to nie żadna dewiacja, tylko przywilej. A na seks nigdy nie jest za późno, czego przykładem jest chociażby Michael Douglas, Harrison Ford, Woody Alllen czy Jan Englert - wszyscy mają młodsze partnerki, a część grubo po czterdziestce została tatusiami.

Aby zarejestrować się do lekarza w ramach kampanii "Męskość to zdrowie", należy zadzwonić pod numer infolinii 0 801 15 05 15. Dodatkowe informacje o konsultacjach i lokalizacjach gabinetów można znaleźć na stronie www.meskosc.po40.pl.

Więcej o: