Firma Nivea, Grupa Beiersdorf zapytała 30 tys. Polaków o wszystko, co ma związek z pocałunkami. Okazało się, że rodacy za najpiękniejsze miejsca na tego rodzaju pieszczoty uznali Łazienki Królewskie w Warszawie. Dalej są kolejno: Rynek w Krakowie, park Kasprowicza w Szczecinie, Stary Rynek w Poznaniu i ulica Piotrkowska w Łodzi. Biorący udział w badaniu uznali, że takich całuśnych miejsc Polska ma na kopy, np. w Katowicach jest to Dolina Trzech Stawów, park Kościuszki z okolicami i park przy ul. Grażyńskiego.
Czy Polacy całują chętnie? Ależ tak! Tylko 1 proc. przyznaje, że nie wie, jak smakują rozpalone usta. Aż 43 proc. całuje się codziennie. Statystykę wyraźnie zawyżają mieszkańcy miast. "We wsiach do uprawiania tego procederu przyznaje się tylko 35 proc. badanych" - czytamy w raporcie. Za to pocałunki w małych miastach i we wsiach trwają dłużej - ponad minutę. A średnie polskie całowanie to tylko 30-sekundowa przyjemność.
Bezdyskusyjnie największymi miłośnikami całowania są mieszkańcy województw dolnośląskiego i zachodniopomorskiego. Tam codziennie całuje się prawie połowa mieszkańców. - Bo tylko na Śląsku żaden mąż nie wyjdzie do pracy, póki nie pocałuje żony - tłumaczy socjolog Nina Kaczkowska. Najmniej skorzy do cmokania są mieszkańcy Podkarpacia, Lubelszczyzny i okolic Łodzi.
A jak całujemy się najchętniej? Na leżąco! - to ulubiona pozycja Polaków, prawie połowa badanych wybiera pozycję horyzontalną. Na stojąco lubi co trzeci z nas, na siedząco co piąty. Co ciekawe, panie wolą być całowane na stojąco, panowie oczywiście wolą wtedy leżeć. Ma to też związek z wiekiem. Jeszcze w gimnazjum lubimy cmoknąć ukochaną osobę, stojąc, lecz już w liceum... wolimy się położyć. Ale bez względu na pozycję większość Polaków deklaruje, że pocałunek zawsze i wszędzie sprawia im przyjemność.
Zaskakujące może być to, że prawie 80 proc. Polek w trackie całowania nie lubi patrzeć na partnera. Z mężczyznami jest zupełnie na odwrót.- Mężczyźni są wzrokowcami, lubią patrzeć - wyjaśnia Lew Starowicz, seksuolog. - Kobieta przeżywają wszystkimi zmysłami. Zamykając oczy, koncentruje się, by odczuć lepiej i więcej.
Rich Langley: - Nie, nie pamiętam. Chyba były truskawkowe. Chyba umówiliśmy się, że pomaluje się smakową szminką, dla zachęty. Lubię truskawkowy smak.
- Raczej nie.
- Bo był męczący. Bardzo męczący. Byłem bardzo zmęczony. Udział w takich zawodach, czy jest to jedzenie jabłek na czas, czy całowanie, jest bardzo męczący.
- Myślę, że nie... Nie zrozum mnie źle, nie żałuję tego. To było... nowe doświadczenie i pewnym sensie zabawa. Do dziś w towarzystwie przedstawiają mnie: Rick, mistrz świata w całowaniu. Ale...To nie był zwykły pocałunek. To było przedstawienie.
Rick ma 26 lat, jest studentem w Newark. Pobił razem z Louisą Almedovar rekord w całowaniu - 30 h, 59 min, 27 s.