Zarządzanie z bernardynem. Felieton Joanny Sokolińskiej

Zarządzanie zasobami ludzkimi. Zarządzanie i marketing w agrobiznesie. Zarządzanie w służbie zdrowia. Zarządzanie i promocja nie wiadomo czego dla nie wiadomo kogo - kobieta lub mężczyzna, jeśli mają odpowiednio dużo zapału, wolnego czasu, ewentualnie wolnych pieniędzy, mogą nauczyć się zarządzać, czym i kim tylko chcą.

Prawie. Bo jeśli chcą posiąść te umiejętności w mikroskali, to, niestety, muszą radzić sobie sami. Dlaczego żadna uczelnia nie uruchomiła Wydziału Zarządzania Rodziną? W programie mogłyby się znaleźć przedmioty:

Żywienie dziecka poniżej trzeciego roku życia

Wybrana tematyka zajęć: co zrobić, żeby raczkujące niemowlę wolało kleik od resztek karmy zalegającej w misce waszego bernardyna? Kolejne: cztery sposoby odklejenia miśkopta, który zbił się w gulę na podniebieniu wyjącego roczniaka; 12 metod wydobycia frytki z dziewczynki krztuszącej się na oczach struchlałych gości baru Ikea (w tym jednej kobiety w ciąży, która po pokazie powie: 'Och, warto zawczasu nauczyć się takich rzeczy'); czym karmić dziecko, któremu nie wolno jeść niczego oprócz gotowanego jabłka i ryżu, a ono nienawidzi gotowanego jabłka oraz ryżu?

Opieka nad chorą rodziną. Uwaga! Wymagana dobra znajomość matematyki

Blok zajęć poświęconych jednemu tematowi: jak sobie radzić w przypadku dwóch różnych infekcji wirusowych u dwojga dzieci, gdy każde z nich wymaga leczenia innym antybiotykiem?

Dziecko A je swoje lekarstwo dwa razy na dobę, dziecko B - trzy razy. Do tego syrop. Dla utrudnienia: dziecko A dostaje trzy razy na dobę po dwie dawki, a dziecko B - dwa razy po trzy dawki. Dwa razy dziennie każde dziecko wypija ampułkę z bakteriami, które należy zalać wodą i odstawić na pół godziny przed podaniem. Pytanie brzmi: ile razy w ciągu doby powinien dzwonić budzik? Jak zaplanować podawanie lekarstw, żeby w ciągu ośmiu dni leczenia móc spać dłużej niż trzy godziny naraz? Podczas zajęć studenci będą wykorzystywać kolorowe pisaki, magnesy, rzutnik projekcyjny.

Kryzys włoszczyznowy. Jak go przełamać - zajęcia warsztatowe

Grupa matek na urlopie wychowawczym opowie, jak sobie radzi ze stresem związanym z powielaniem rutynowych czynności, takich jak codzienne obieranie i krojenie włoszczyzny na zupę. Studenci przedyskutują różne rozwiązania: zastosowanie włoszczyzny mrożonej, kupowanie gotowych produktów, opłacenie osoby, która będzie codziennie skrobać dla nich pietruszkę, seler oraz marchew.

Spacer. Wyjść i wrócić w komplecie

Podczas tych zajęć uczestnicy nauczą się, jak planować wyjścia z domu, by nie cofać się po butelkę, smoczek, dodatkowy sweterek, słoik z gotowanym jabłkiem, traktor na dużych kołach, pieluchy (pamiętajmy o dwóch rozmiarach), maść do pupy (pamiętajmy, że alergicy używają własnej) oraz folię przeciwdeszczową do wózka. Zajęcia zakończone są egzaminem. Studenci będą zobowiązani do samodzielnego wyjścia z dwójką malutkich dzieci. Warunki testu standardowe: pierwsze piętro, strome schody, jedno niemowlę nieporuszające się o własnych siłach, jeden ruchliwy dwulatek wymagający kontroli przy schodzeniu, wypchana torba oraz podwójny wózek stojący na półpiętrze.

Aby zaliczyć zajęcia, nie wolno wrócić się więcej niż raz podczas jednego wyjścia. Osoby, które oprócz dwójki dzieci zabierają na spacer bernardyna, otrzymują dodatkowe punkty.

Uwaga! Powrót do domu bez jednego z dzieci, zagubienie traktora lub korzystanie z samochodu albo autobusu niskopodłogowego powodują obniżenie oceny o jeden stopień.

Na pewno nie byłoby kłopotów z naborem