Król męskich kompleksów

U mężczyzn intensywne lęki i kompleksy są umiejscowione głównie w jednym organie: źródłem wiecznych zmartwień jest penis, a konkretnie jego rozmiary. I nic dziwnego, zgodnie z tradycją ta część ciała symbolizuje męskość oraz możliwości seksualne.

Powszechność kompleksu małego członka

Kompleks małego członka - powszechny w naszej kulturze, ale występujący też w innych - bierze się chyba z dziecięcych doświadczeń: praktycznie każdy chłopiec miał okazję porównywania swojego "ptaszka" z członkiem mężczyzny i to przeżycie dla wielu okazało się druzgocące. W grupach psychoterapeutycznych spotkałam też mężczyzn, których z tego powodu w dzieciństwie ośmieszano.

Na ironiczne uwagi o nikłych rozmiarach (do chłopca, w powietrze albo - co gorsza - do innych kobiet) pozwalały sobie matki, babki, starsze siostry, opiekunki. Opowiadał mi Maciek, jak podczas badania na koloniach pielęgniarka wycelowała palcem w jego penis i powiedziała do lekarki: "Chyba kaleka?". I to mu zasiadło w głowie na lata.

Zobacz wideo

Winni są rodzice?

Słuchając podobnych opowieści, trudno się oprzeć wrażeniu, że oto dorośli kosztem dziecka załatwiają własne problemy psychologiczne. Na przykład kobiety w ten sposób przenoszą na chłopców swoją złość do mężczyzn, odgrywają się za życiowe porażki. Ale nie tylko kobiety. Karola ojciec straszył, że ma być posłuszny:

"Bo jak nie, to nigdy nie będziesz miał takiego jak tatuś". Może próbował leczyć własne kompleksy? Może był zazdrosny o żonę, która po urodzeniu syna zrobiła się dla niego chłodna, a Karolowi okazywała miłość? Może ujawniały się tu jakieś jego dewiacyjne skłonności? Niezależnie od przyczyny Karola długo prześladowało przekonanie, że ma zbyt mały penis. Dużo rzadziej zdarza się słyszeć o pozytywnych doświadczeniach.

Większość rodziców nic w sprawie "męskiego wyposażenia" chłopca nie zrobiła, właściwie nikt też pozytywnie nie wypowiedział się w tej sprawie, pozostawiając go samego z rozterkami, wątpliwości i rosnącymi kompleksami. Tak naprawdę tylko raz spotkałam ojca, który wspierał swojego synka od małego, powtarzając mu, że ma fajne ciało, że jego członek jest w porządku i z czasem "urośnie taki duży, jak ma tata, a nawet większy". Szkoda, że ogromna większość mężczyzn niczego podobnego od żadnego dorosłego nigdy nie usłyszała.

Opowieści penisologiczne

Wokół kompleksu małego członka powstały liczne i różnorodne rytuały: porównywanie rozmiarów przez nastolatków, liczne dowcipy i żarty o bardzo dużych (gigantycznych) i bardzo małych, opowiadanie niesłychanych historii o supermenach i ich niebywale długich penisach (ciekawe, że na dalekiej Melanezji - co opisuje Bronisław Malinowski w "Życiu seksualnym dzikich" - jest legenda o wszędobylskich, ponaddwumetrowych członkach, które wślizgiwały się niepostrzeżenie do ogrodu, gdzie kobiety schylone obrabiały motykami ziemię, i gwałciły je).

Wszystkie te "opowieści penisologiczne" należą do świata mężczyzn, rzadko w tej sprawie zabierają głos kobiety. A kiedy się to zdarza, często powielają stereotyp. Sama, kiedy byłam nastolatką, słyszałam od koleżanek, że nikt tak nie potrafi zaspokoić kobiety jak Murzyn, ponieważ Murzyni mają dużo dłuższe członki niż biali i żółci. Wtedy raczej się tego bałam, niż marzyłam o takim doświadczeniu, jednak tego typu historie przekonują, że niektóre kobiety też wierzą w stereotyp, jakoby mężczyzna "hojnie wyposażony przez naturę" był lepszym kochankiem.

Co mówi nauka

Tymczasem ani liczne doświadczenia kochanków, ani autorytety seksuologii tego nie potwierdzają. Cytując zaprzyjaźnionego doktora:

"Wielkości członka w zwisie i we wzwodzie są od siebie niezależne". Co to znaczy? Że penis niezbyt imponujący w stanie spoczynku może w pobudzeniu okazać się nie mniejszy od tego, co w momentach spokoju wygląda na dużo większy. Albo inaczej: mały, gdy jego posiadacz jest podniecony, powiększa się bardziej od dużego. Na koniec opinia laika, którego ten akurat kompleks się nie ima:

"Najważniejsze, żeby był krotochwilny".

Czy trzeba pytać, o co chodzi? Żywy, wesoły, pomysłowy, używany z fantazją i podczas pieszczot, i podczas samego stosunku, a także posiadający właściciela z inicjatywą i poczuciem humoru.

Czy rozmiar ma znaczenie?
Więcej o: