Para na dobre i na złe: czy to możliwe?

Odpowiedź na tytułowe pytanie jest prosta. Tak, to jest możliwe. Doskonałym dowodem na to są nasi dziadkowie, którzy obchodzą ?złote gody?. Jednak, aby dożyć do takiego jubileuszu, potrzeba dużego zaangażowania i starań. A to już nie jest takie proste.

Etap pierwszy: fascynacja

Na związek i jego jakość pracują obie strony. Bycie z drugim człowiekiem, to odpowiedzialność za dwoje. Dbam nie tylko o to, by było dobrze dla mnie, ale także dla mojego partnera. Dlatego warto jest zawierać związki ze świadomością, że bycie razem to praca, którą wykonuje się do końca życia. Zazwyczaj początki związku wyglądają tak samo. Jest dużo czułości, bliskości, romantyzmu, niespodzianek. Wydaje się, że nie ma nic bardziej wspaniałego od wzajemnego patrzenia sobie w oczy. Mijają miesiące i wydaje się, że sielanka będzie trwać wiecznie. Często w takiej sytuacji partnerzy podejmują decyzję, aby spędzić ze sobą resztę życia. Warto jednak zwrócić uwagę, że początkowe uczucia mają niewiele wspólnego z miłością. To głównie zauroczenie, które przysłania nam faktyczne zachowania drugiej osoby. Nie dostrzegamy wad, jesteśmy przekonani, że trafiliśmy na ideał. A przecież wiemy, że nie ma ludzi idealnych. Jeśli zdecydujemy się na trwały związek bazując jedynie na tym pierwszym wrażeniu, może spotkać nas ogromny zawód.

Etap drugi: starcie z rzeczywistością

Raptownie zaczyna nam przeszkadzać to, że nasz idealny mężczyzna chrapie. A przecież do tej pory jedynie głośniej oddychał. Do tego wszystkiego nie sprząta po sobie skarpetek, nie opuszcza deski w toalecie Jednak po głębszym zastanowieniu okazuje się, że nigdy tego nie robił. A co z kobietą marzeń? Biega po domu w papilotach, a twierdziła, że to jej naturalne loki. Wiecznie ma o wszystko pretensje, a do tej pory uważałem, że są to "dobre rady".

Co zrobić, by nie zaskakiwały nas takie sytuacje? Jak patrzeć na osobę, z którą można stworzyć satysfakcjonujący, trwały związek? Związki zawieramy w różnym wieku. Ma to ogromny wpływ na to, czego będziemy oczekiwać od partnera i na co zwrócimy uwagę podejmując poważniejsze decyzje. Młodość zazwyczaj bazuje na spontaniczności. Doświadczenie życiowe zmienia patrzenie na świat, wpływa na większą świadomość swoich potrzeb i oczekiwań. Zdarza się, że partnerzy nie potrafią funkcjonować w pojedynkę. Na początku związku było to akceptowane. Świadczyło przecież o miłości i zaangażowaniu. Ale z czasem zaczęło przybierać niepokojącą formę. Za wszelką cenę starają się zawłaszczyć drugą osobę. Zaczynają się nadmiernie kontrolować i wkrada się chorobliwa zazdrość. Po dłuższym czasie staje się to nie do zniesienia. Każdy potrzebuje chwili "oddechu" i czasu dla siebie. Człowiekowi jest potrzebne poczucie odrębności do prawidłowego rozwoju. Jeśli zdarzy nam się coś takiego, najlepiej jest mówić o tym wprost, aby nie dopuścić do sytuacji, w której już nie będziemy chcieli rozmawiać: "Kochanie wiem, że lubisz spędzać ze mną każdą wolną chwilę, jednak ja czasami chcę sam zagospodarować czas dla siebie", lub "gdy dzwonisz do mnie po raz piąty pytając gdzie jestem, a wiesz, że jestem na spotkaniu z koleżankami, to mam wrażenie, że mi nie ufasz". Postawienie jasnych granic sprawi, że nie będzie dochodziło między wami do nieporozumień.

Etap trzeci: akceptacja

To jak będziemy odbierać zachowania i emocje partnera zależeć będzie od naszej dojrzałości i poczucia własnej wartości. Nie można oczekiwać od partnera, że zawsze będzie miał dobry humor, a wszelkie jego wahania świadczą o braku miłości. Kobiety są bardziej wrażliwe na stany emocjonalne innych, dzięki temu "bez słów" potrafią rozpoznać, czego im potrzeba. Mając tę wrodzoną umiejętność uważają, że mężczyźni także zostali w nią wyposażeni. Często jest tak, że kobieta potrzebuje, by mężczyzna przytulił ją. Niestety oczekuje od niego, że sam się tego domyśli. To jednak dla mężczyzn nie jest takie oczywiste. On widzi kobietę, która raptownie przestaje się do niego odzywać, rzuca jedynie wrogie spojrzenia i jest obrażona na cały świat. Szybko zaczyna analizować wszystkie sytuacje od momentu przyjścia z pracy, a minęło zaledwie pięć minut, i nie wie, co się stało. Próbując się tego dowiedzieć, doprowadza jedynie kobietę do płaczu. I dopiero wtedy dowiaduje się "Jak wróciłeś z pracy, to powiedziałeś tylko: cześć. Nie przytuliłeś mnie". Cała ta sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby od razu powiedziała mu "Kochanie, chyba zapomniałeś mnie przytulić". Powinniśmy więcej się ze sobą komunikować. Mówić o tym, co czujemy, co sprawia nam przykrość, ale także, czego oczekujemy i potrzebujemy. Mówić nie tylko o tym, co nas boli, ale także o tym, co sprawia nam radość. Zapominamy, jak ważne jest mówienie sobie pozytywnych rzeczy, pochwał, tego, że jesteśmy ważni, że się kochamy.

Etap czwarty: poczucie wolności

Warto mieć swoje zainteresowania, swoich przyjaciół, ulubione formy spędzania wolnego czasu. Nie chodzi o to, aby nie wpuszczać partnera do tych przestrzeni, ale by je mieć. Dzięki temu będziemy ciągle ciekawi siebie. Nie pozwólmy, by do związku wkradła się rutyna. To go niszczy i zabija. Zaskakiwanie partnera ma swój urok w każdym wieku i w każdym momencie trwania związku. Być może, im dłuższy staż partnerski, tym niespodzianka bardziej oczekiwana. Aby związek mógł być "na zawsze", trzeba mieć do siebie zaufanie. Świadomość, że można liczyć na partnera w każdej sytuacji wpływa na nasze poczucie bezpieczeństwa. Niezbędnym elementem udanego związku jest także wzajemny szacunek. Poszanowanie odrębności, pasji oraz tego, że jesteśmy "inni". Dzięki dojrzałej miłości poznajemy siebie, uczymy się jak żyć i osiągać szczęście u boku drugiej osoby. Zmieniamy się przy sobie, dojrzewamy, starzejemy się. Jeśli dołożymy wszelkich starań, by naszą pasją stało się poznawanie siebie nawzajem, stworzymy związek, który będzie miał szansę przetrwać do końca naszych dni.

Współpraca merytoryczna: dr Katarzyna Korpolewska - wieloletni pracownik Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Ma ponad 20 lat doświadczenia w realizacji autorskich programów szkoleniowych w obszarach zarządzania, komunikacji i rozwoju osobistego. Autorka programu "Stres Pod Kontrolą". Autorka powieści "Tamten poranek", partner merytoryczny portalu fidbek.pl.

Fidbek.pl to metoda rozwoju osobistego, opracowana przez psychologa, dzięki której otrzymasz Raport o Tobie i będziesz lepiej układać sobie relacje z innymi.

Więcej o: