Kryzys: jak sobie z nim radzić? Jak sobie pomóc, gdy jest źle?

Kryzysy dezorganizują życie. Sprawiają, że mamy zachwiany odbiór rzeczywistości, problemy natury emocjonalnej, pogorszone kontakty z ludźmi i zaniedbujemy codzienne obowiązki domowe i zawodowe.

Przyczyny kryzysu mogą być różne, począwszy od nagłej zmiany miejsca zamieszkania, pracy, stanowiska, choroby, rozpadu związku, katastrofy. Każdy w inny sposób będzie odbierał i przeżywał sytuacje kryzysowe. Pojawiają się nagle, często nie jesteśmy w stanie ich przewidzieć. To sprawia, że wcześniej nie możemy przygotować się do emocjonalnego poradzenia sobie z nimi. Główne dolegliwości pojawiające się w tym czasie, to bóle umiejscowione w różnych częściach ciała, problemy ze snem, napady lęku, drażliwość, poczucie beznadziei, straty.

Siła w kryzysie

Są osoby, które za wszelką cenę starają się być silne. Nie pokazują innym, jak bardzo coś ich dotknęło, mimo, że czują, że są bliscy rozpadu. Często wstydzą się swoich emocji lub nie chcą być ciężarem dla innych. A wszyscy wsparcie od najbliższych powinniśmy traktować jak prezent, który przyjmujemy z wdzięcznością. Szczera rozmowa ma działanie terapeutyczne. Jeśli mamy w swoim otoczeniu osoby, którym w pełni ufamy, to warto powierzyć im swoje troski. Nie zostawiajmy naszych obaw we własnych myślach. Gdy zaczniemy mówić o problemie z upływem czasu straci on na sile, stanie się bardziej znajomy i "oswojony". To pozwala także na przyglądanie się swoim reakcjom emocjonalnym. Z czasem będą one coraz mniej dokuczliwe. Jeśli jednak po dłuższym okresie nie czujemy żadnej poprawy, a wręcz mamy wrażenie, że nasz stan się pogarsza, wtedy udajmy się do specjalisty. Na szczęście ludzie coraz częściej korzystają z pomocy terapeutów i lekarzy psychiatrów. Odpowiednio prowadzona terapia, niekiedy w połączeniu z farmakologią sprawia, że osoby, które miały trudność z powrotem do dobrego funkcjonowania po sytuacji kryzysowej , zaczynają lepiej sobie radzić.

Optymiści mają łatwiej?

Na umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach ma wpływ także nasze podejście do życia. Optymiści mają łatwiej. Wierzą, że to od nich zależy jak będzie wyglądało ich życie. Pozytywne nastawienie pomaga w działaniu, w związku z tym są w stanie szybciej uporać się z problemami. Raczej wyciągają z nich wnioski i konstruktywnie przeformułowują je, zamiast tkwić w bezczynności. Starają się wyszukiwać rozwiązania, nie poddają się, a wręcz sami motywują się do zmiany i poprawy jakości życia. A co z pesymistami? Nie wierzą w poprawę, zawsze są na "nie", stwarzają dystans. Wydawać się może, że ciągle tkwią w kryzysie. Błędem jest niekończące rozpamiętywanie przeszłości. Działa to na nas jedynie destrukcyjnie. Pogrążamy się w żalu, rozpaczy i rozpadamy się na kawałki. Wyjście z kryzysu może być ciężką pracą, ale warto ją wykonać, by na nowo odkryć radość życia. Czasami na własne życzenie w nim zostajemy nie starając się pogodzić z zaistniałymi wydarzeniami. Nie jesteśmy w stanie cofnąć czasu i nie zmienimy biegu wydarzeń. Przychodzi chwila, w której powinniśmy racjonalnie spojrzeć na to, co się z nami dzieje. Jeśli za długo rozpamiętujemy problem, zastanówmy się, jak to na nas wpływa. Pomocne mogą być pytania: "Czy rozmyślanie o problemie ma: pozytywny wpływ na nasz nastrój?, Czy motywuje nas do działania?, Jak wpływa na relacje z ludźmi i funkcjonowanie w życiu?, Czy dostrzegamy szanse na zmiany i rozwój?". Ten wewnętrzny dialog może nam pomóc otrząsnąć się i zacząć funkcjonować w myśl zasady: "Żyj tym, co jest, a nie tym, co było".

Pozytywne działania

W trudnych chwilach przypomnijmy sobie, co dotychczas sprawiało nam radość. Sport, podróże czy dobra książka? Być może na nowo odkryjemy tego pozytywne działanie. Nie róbmy sobie wyrzutów, że zaczynamy się cieszyć i szukać szczęścia. Poprośmy o pomoc bliskich, by towarzyszyli nam w tej zmianie, a w chwilach zwątpienia motywowali i wspierali. Niektórzy, by zapomnieć i poradzić sobie z problemami sięgają po alkohol. Wydaje im się, że to pomaga. Na chwilę czują się znieczuleni, a w rzeczywistości to pętla, którą sami sobie zaciskają na szyi. Bo nie dość, że nie panują nad emocjami, to pozwalają, by alkohol przejął kontrolę nad ich życiem. Czują się niezrozumiani, odrzuceni i samotni. Z tej rozpaczy coraz więcej piją - błędne koło, które trudno zatrzymać. Alkohol i inne używki to nie sposób na zapomnienie, ale sposób na zniszczenie życia sobie i bliskim.

Czy jesteś asertywna w związku? Sprawdź to! Nie dogadujesz się z partnerem? Zmień to! Twój facet Cię nie rozumie? Sprawdź dlaczego! Wejdź na Fidbek.pl

Fidbek.pl to metoda rozwoju osobistego, dzięki której będziesz lepiej układać sobie relacje z innymi .

Poznaj prawdę o sobie. Rozdajemy kupony fidbek. Aby wygrać jeden z nich weź udział w konkursie

Jak jest twój sposób na radzenie sobie z kryzysem?
Więcej o: