Aby się zrelaksować, odstresować i zresetować, możesz na kilka godzin wyłączyć telefon, zwolnić obroty i odciąć się od świata. Idealne schronienie to miejskie farmy piękności, gabinety Spa, salony masażu. Przyjemny masaż aromatycznymi olejkami, w delikatnym półmroku - już na samą myśl lepiej się robi na sercu. W Warszawie pojawiło się pierwsze studio, które oferuje kapsuły odpływowe, w których unosisz się na powierzchni ciepłej wody w stanie zbliżonym do nieważkości. Podobno osiąga się w niej stan głębokiego relaksu.
Jeśli w pracy masz się aż za dużo bodźców, a w domu w odpoczynku przeszkadza remont za ścianą, możesz wybrać się do. czytelni. Tam restrykcyjnie przestrzega się ciszy. W czytelni Uniwersytetu Warszawskiego można się rozsiąść w wygodnych fotelach i czytać do woli. Kawiarnia ma ten minus, że gra w niej muzyka, ludzie głośno rozmawiają, no i trzeba coś zamówić. W czytelni możesz usiąść z laptopem i ze słuchawkami w uszach, obejrzeć film na dvd. Ciemno i intymnie jest także w kinie. Ze stresem pomogą walczyć lekkie komedie i filmy romantyczne z happy endem. Po horrorach i przygnębiających filmach obyczajowych życie wcale nie będzie kolorowe - dobór repertuaru to podstawa.
Dla niektórych do wyłączenia umysłu potrzebny jest duży wysiłek fizyczny. Jeśli należysz do tej kategorii, to weź wolne popołudnie i pójdź na basen. Woda świetnie działa na mięśnie - masując, rozluźnia je. Koncentrując się na wysiłku, wyłączasz myślenie. Równie dobry będzie mocny trening na fitnessie czy jogging po parku. Po wysiłku dobrze pójść na chwilę do sauny i porządnie się wygrzać. Po takim wycisku ciało będzie tak wymęczone, że nie pozwoli umysłowi na nic więcej, jak spokojny sen. Równie pozytywnie na poprawę nastroju wpłynie porządne posprzątanie mieszkania. Oprócz zalety, jaką jest niewątpliwie porządek i czyste wnętrze, w symboliczny sposób możesz uporządkować także swoje wnętrze, wyładować się. Im mniej skomplikowana czynność, tym lepiej dla skołatanych nerwów.
Być może Twoim problemem jest brak chwili wytchnienia, a największym luksusem odpoczynek od aktywności? Nie krępuj się. Przyjdź do domu i udawaj, że nie widzisz tysiąca rzeczy, które powinnaś zrobić, ogarnąć, ułożyć. Połóż się i nic nie rób. Pamiętaj, praca nie zając, nie ucieknie. Jeśli masz na głowie domowników, wyekspediuj ich - do kina, do kawiarni przyjaznej dzieciom, do znajomych. Jeśli oczyszczenie terenu jest niemożliwe, Ty się odseparuj, zamykając w sypialni. Poproś o dwie godziny wolnego i rób co chcesz, a właściwie nie rób nic.
Jeśli powyższe propozycje nie przypadły Ci do gustu ze względu na brakujący aspekt przyrodniczy, to nie masz innego wyjścia, jak poszukać najbliższej oazy zieleni. Na szczęście w miastach są cudowne parki, ogrody botaniczne i palmiarnie. Zima nie sprzyja co prawda bardzo długim spacerom, ale prawdziwym miłośniczkom przyrody niestraszne są minusowe temperatury. Tę formę wypoczynku polecamy raczej w weekendy, popołudniami. Parki wieczorami robią się mniej bezpieczne i taki spacer, zamiast relaksu może przysporzyć dodatkowego stresu. W spacerowaniu idealnymi partnerami są psy. Ich właściciele mają wiele pretekstów do odpoczywania na skwerach. Jeśli masz czworonoga, wciągnij go w plan relaksacyjny.