Liderzy w Globalnej Wiosce

Globalizacja i nowe technologie na zawsze odmieniły losy świata, a co za tym idzie, stworzyły nową jakość we współczesnym biznesie i w procesie zarządzania. Dzisiejsi liderzy muszą nie tylko mieć wiedzę, doświadczenie, ale przede wszystkim być inteligentni emocjonalnie.

Żyjemy i pracujemy w czasach, kiedy kryzys nadchodzi nieoczekiwanie, a zmiany są stałym elementem naszego życia. Nawet małe firmy współpracują z kooperantami z drugiej półkuli, a ludzie różnych kultur pracują w ramach tej samej organizacji. Dlatego od współczesnych liderów nie wymaga się jedynie wiedzy technicznej, ale szeregu kompetencji inteligencji emocjonalnej. Dzięki niej osiągniemy sukces nie tylko jako menedżer działu, czy całej firmy, ale również pozwoli nam na owocną współpracę z partnerami biznesowymi, odbiorcami naszych produktów i usług, a nawet konkurencją, która w dzisiejszych czasach jest też często naszym klientem.

EI kontra IQ

Co to jest inteligencja emocjonalna? Pojęciem inteligencji emocjonalnej (EI z ang. Emotional Intelligence) definiuje się kompetencje osobiste człowieka, które polegają na zdolności identyfikowania stanów emocjonalnych - zarówno swoich, jak i innych ludzi oraz umiejętności radzenia sobie z własnymi i cudzymi emocjami. Jak to się ma do zarządzania zespołem, dużą firmą, czy kierowania jednoosobową firmą? Zadaniem liderów jest wydobycie z ludzi pozytywnych uczuć, wyzwalanie ich najlepszych cech, wrodzonych talentów, a bez EI jest to niemożliwe do osiągnięcia. Zrozumienie własnych emocji, umiejętność panowania nad nimi, podejmowanie decyzji zgodnych z własnymi wartościami, próba zrozumienia drugiej osoby, inspirowanie do realizacji marzeń w ramach wizji firmy, przekłada się na podniesienie motywacji pracowników, a co za tym idzie na wysokie wyniki przedsiębiorstwa. Daniel Goleman (profesor Harwardu, autor między innymi bestselleru "Inteligencja emocjonalna") wraz z Richard'em Boyatzis i Annie McKee udowadniają to w swojej książce "The new leaders. Transforming the art of leadership into the science of results" (w polskim przekładzie "Naturalne przywództwo. Odkrywanie mocy inteligencji emocjonalnej") i podają przepis na inteligentnego emocjonalnie lidera. Co więcej, przekonują, że EI jest ważniejsza w osiągnięciu sukcesu niż IQ (z ang. Intelligence Quotient). Z badań przeprowadzonych na 500 zróżnicowanych (pod względem wielkości, branży) przedsiębiorstwach wynika, że różnice między najlepszymi, a przeciętnymi menedżerami wyższego szczebla sprowadzały się w ok. 85% do czynników związanych z inteligencją emocjonalną, a nie do zdolności intelektualnych czy technicznych. To właśnie przede wszystkim umiejętność współpracy, przejmowanie inicjatywy, empatia przekłada się na sukces firmy.

Emocjonalnie inteligentni liderzy

Jakimi kompetencjami powinni się charakteryzować najlepsi menedżerowie? Naukowcy dzielą je na osobiste i społeczne. Okazuje się, że musimy zacząć od poznania siebie: od zidentyfikowania swoich marzeń, wartości, słabych i mocnych stron. To jednak nie wystarczy. Trzeba również umieć panować nad sobą i swoimi emocjami, mieć wolę samodoskonalenia się, być optymistą, wierzyć we własne siły i możliwości, a także łatwo dostosowywać się do nowej rzeczywistości i radzić sobie z problemami. Dzięki temu będziemy wiarygodni w oczach innych. Inteligentny emocjonalnie menedżer umiejętnie przygotuje zespół lub firmę do ciągłych zmian, z sukcesem przeprowadzi go przez pojawiające się na horyzoncie burze i turbulencje. Kiedy już odpowiemy sobie na pytanie kim jestem, musimy zmierzyć się z otoczeniem. Niezwykle ważne są kompetencje społeczne, takie jak empatia, dzięki której jesteśmy w stanie zrozumieć drugą osobę i przekonać ją do swoich racji. W czasach królującego outsourcingu, współpracy na odległość zarówno wewnątrz firmy, jak i z partnerami biznesowymi, wzajemne zaufanie jest ważne jak nigdy dotąd. A dobra atmosfera w firmie i owocna współpraca miedzy działami nie rywalizacja i walka daje firmie niezwykłe efekty. Dlatego wzajemne relacje i umiejętność zarządzania nimi są tak bardzo istotne. Skuteczny menedżer to też taki, który potrafi motywować i przekonywać ludzi, jest inspirującym przywódcą, dostrzega talenty swoich pracowników, rozwiązuje konflikty i umie pracować w zespole.

Jaki jest twój styl?

Kompetencje inteligencji emocjonalnej przekładają się na styl zarządzania. Autorzy książki "The new leaders" sklasyfikowali je w sześć form. Najzdolniejsi liderzy potrafią stosować szeroki wachlarz stylów i umiejętnie dostosować je do zmieniającej się sytuacji. Te style to:

Wizjonerski - polega na pokazaniu ludziom wspólnej wizji, kierunku działania, ale bez wytycznych w jaki sposób tam dotrzeć. Dzięki temu pracownicy mogą być innowacyjni, mają pole do eksperymentowania, dokładnie też wiedzą czego się od nich wymaga.

Trenerski - menedżer potrafi zidentyfikować aspiracje i marzenia współpracowników i umiejętnie połączyć je z celem firmy. Przejawia się to w częstym prowadzeniu rozmów z podwładnymi, dawaniu im feedbacku. Ludzie są zmotywowani ponieważ lider pomaga im w zidentyfikowaniu ich słabych i mocnych stron oraz tworzeniu długookresowego celu.

Afiliacyjny - lider afiliacyjny skupia się przede wszystkim na budowaniu relacji w zespole i dba o utrzymanie w nim harmonii. Nie powinien być stosowany jako jedyny ponieważ pracownicy mogą wyjść z założenia, że przeciętne wyniki są tolerowane. Sprawdza się natomiast świetnie w połączeniu ze stylem wizjonerskim.

Demokratyczny - warto go zastosować w sytuacjach, kiedy trzeba podjąć ważną decyzję, ale nie jesteśmy pewni, w którą podążyć stronę. Mamy wcześniej zdefiniowany cel, pytamy jedynie o pomysły jak go zrealizować. W tym przypadku menedżer musi umieć uważnie słuchać i również być przygotowanym na złe wieści, a siebie traktować jako część zespołu, a nie osobę, która daje decyzje z góry.

Wszystkie powyższe style mają również swoje słabe strony, jeśli stosuje się je nieadekwatnie do sytuacji. Na przykład demokratyczny nie sprawdzi się w momencie, kiedy konieczne jest błyskawiczne działanie, a trenerski kiedy ludzie nie są zmotywowani.

Poganiacza - lider poganiacz wychodzi z błędnego założenia, że ludzie wiedzą co mają robić, dlatego niejasno przekazuje podwładnym wytyczne. Obsesyjnie wymaga szybkości i precyzji w wykonywaniu zadań i ciągle podnosi poprzeczkę. Szybko identyfikuje osoby, które gorzej sobie radzą i na nich skupia całą swoją uwagę.

Dyktatorski - menedżer oczekuje od swoich ludzi, żeby ślepo wykonywali jego polecenia, nigdy nie uzasadnia, ani nie wyjaśnia powodów swojej decyzji. Nie stroni od gróźb. Koncentruje się głównie na tym, co ludzie robią źle.

Zarówno formę poganiacza, jak i dyktatorską należy stosować tylko w szczególnych wypadkach i zawsze w połączeniu z innymi sposobami zarządzania. Styl poganiacza sprawdza się, na przykład, kiedy deadline jest zagrożony lub kiedy konieczne są ponadprzeciętne wyniki (np. sprzedaży).

Liderami się zostaje

Nikt nie rodzi się liderem doskonałym, każdy z nas może wzmocnić swoje kompetencje inteligencji emocjonalnej i co najważniejsze, dzięki odpowiednim treningom, wcielić je w życie. Masz do przebycia pięć kroków:

1. Popatrz w przyszłość. Odpowiedz sobie na pytanie kim chcesz być i co chcesz robić w życiu. Wyobraź sobie jeden idealny dzień twojego życia za 15 lat i opisz go. Gdzie jesteś? Co robisz? Jacy ludzie cię otaczają? Określ swój cel.

2. Kim jesteś dziś? Jakie są twoje atuty i słabe strony? Poproś innych o feedback, który pomoże ci spojrzeć na siebie obiektywnie. Niech to będzie zarówno twój szef, jak i współpracownicy (też podwładni). Dzięki temu ustalisz co musisz koniecznie w sobie zmienić, aby móc osiągnąć swój cel.

3. Zrób plan samorozwoju, tak aby był harmonijny z obecnym stylem życia i pracy.

4. Zacznij stosować nabytą wiedzę. Program doskonalenia się trwa kilka miesięcy, dlatego im częściej wcielasz w życie nowy sposób zachowania, tym większe daje efekty. Jeśli wiesz, że empatia nie jest twoją mocną stroną, zacznij, na przykład, od uważnego słuchania swojego partnera życiowego, spróbuj poznać bliżej ludzi z pracy: jakie mają marzenia, cele.

5. Ważne, żeby znaleźć sobie mentora lub coacha, zaufaną osobę, która pomoże ci zauważać pewne sytuacje, których sam nie dostrzeżesz, ale również pomoże ci poczuć się bezpieczniej w procesie zmiany. Możesz to zrobić w dowolnym momencie ścieżki metamorfozy.

Okazuje się, że wiedza techniczna, wysokie IQ wcale nie dają gwarancji sukcesu. Bo na co dzień nie mamy do czynienia z robotami, ale z ludźmi, którzy mają swoje emocje, marzenia, problemy, gorsze i lepsze dni. Nie ważne czy jesteśmy właścicielem jednoosobowego przedsiębiorstwa, czy korporacji, a może tylko małym pionkiem w organizacji, zawsze musimy pamiętać, że żadna firma nie odniesie ponadprzeciętnych wyników, jeśli nie będzie miała zadowolonych i zmotywowanych pracowników, zaufanych partnerów biznesowych i wiernych klientów. A nie uda nam się tego wszystkiego osiągnąć bez rozwiniętych kompetencji inteligencji emocjonalnej. Stanowi ona nie tylko klucz do sukcesu zawodowego, ale dzięki niej możemy stać się po prostu lepszym człowiekiem.

Szkoła Liderek jest częścią kampanii społecznej na rzecz wspierania przedsiębiorczości i postawy proaktywnej kobiet, organizowanej przez Instytut Przemiany oraz Akademię Kobiet Sukcesu. Szkoła Liderek to interdyscyplinarny program edukacyjny, którego celem jest wyzwalanie kobiecej przedsiębiorczości, rozumianej zarówno jako prowadzenie własnej firmy jak i przede wszystkim wykazywanie proaktywnej postawy życiowej a także doskonalenie poprzez praktykę kompetencji liderki, niezbędnych w skutecznym działaniu. Więcej informacji znajdziesz na stronie: kobietyisukces.pl

Mecenasem Szkoły Liderek jest Bank BPH wspierający przedsiębiorczość kobiet w ramach kampanii edukacyjnej "Kobieta w świecie finansów", a serwis kobieta.gazeta.pl jest patronem medialnym wydarzenia.

Więcej o: