Kupując prezenty, większość osób kieruje się własnym gustem i wizją tego, co obdarowaną osobę mogłoby ucieszyć. Mało kto jest na tyle wnikliwy, by zadać sobie trud zgłębienia potrzeb i zainteresowań drugiego człowieka. Smutne to, ale jak pokazuje doświadczenie, prawdziwe stwierdzenie. Dotyczy to niestety także najbliższych - ukochanych i przyjaciół. Pod choinką znajdujesz także prezenty, które są efektowne, ale kompletnie niepraktyczne. Na pierwszy rzut oka widać, że podczas zakupów rozbawiły kupującego... Ciebie niestety już trochę mniej. Podarunki potrafią być zachowawcze - nieszczęsne skarpety, rękawiczki i świece zapachowe, kompletnie nietrafione - zbyt wykwintne, źle dopasowane pod względem rozmiaru i po prostu obiektywnie koszmarne.
Największym problemem w procesie pozbywania się niechcianych przedmiotów są opory moralne. Ktoś (najczęściej wiesz, kto tym ktosiem był) poświęcił czas, energię i uszczuplił portfel by cię obdarować. Będzie mu przykro, jeśli nie zobaczy, że sweter z reniferem na froncie jest w użyciu, a obrazek z aniołkiem nie zawisł na ścianie. Jeśli to osoba, z którą masz częsty kontakt, a prezent jest niewielki i nie zagraca połowy salonu, możesz się go w ogóle nie pozbywać - zakładając czy wyjmując z szuflady sporadycznie nieszczęsną rzecz podczas wizyt. Jeśli nie masz skrupułów, skorzystaj z pomocy portali aukcyjnych. Działając zgodnie z zasadą, że każda potwora znajdzie swego amatora, wystaw przedmiot na aukcję z minimalną ceną wywoławczą. Kto wie? Może pozbędziesz się kłopotu szybciej niż myślisz.
Czujesz, że prezent, który dostałaś pod choinkę idealnie pasuje i bezgranicznie uszczęśliwi kogoś innego? Poczekaj do najbliższej okazji i podaruj go wytypowanej osobie. Zachowaj jednak rewolucyjną czujność. Zanim wypchniesz podarek, przeprowadź śledztwo. Dzięki niemu unikniesz konsternacji w przypadku, w którym pierwotny darczyńca i nowy właściciel pozostają w tym samym kręgu znajomych. Jeśli prezent ma określoną datę przydatności do użycia upewnij się, że nie przekazujesz przeterminowanego produktu albo nieważnego kuponu czy talonu (te ostatnie mają zazwyczaj trzymiesięczny okres realizacji). Gdy prezent pochodzi z zakupu zniżkowego, sprawdź, czy nie widnieją w nim twoje imię i nazwisko. W tym przypadku skrupulatne zacieranie śladów to podstawa.
"Święty Mikołaj" potrafi oszczędzić problemów i ułatwić ewentualne pozbycie się prezentu. Coraz częściej dołączany do podarunku jest paragon sklepowy. Obdarowujący zakłada, że możesz być niezadowolona i dopuszcza potencjalny zwrot czy wymianę. W tym wypadku odpada kwestia skrupułów i kombinowania. Nietrafiony prezent możesz zwrócić w sklepie, w którym został kupiony, a w przypadku sieciówek w dowolnym "oddziale". Część sprzedawców nie dopuszcza możliwości zwrotu zakupionego towaru, ale pozwala na wymianę na inny. W tym przypadku powinnaś działać szybko. Po pierwsze dlatego, że na zwrot czy ewentualną wymianę masz określoną ilość dni. Po drugie po świętach od razu ruszają wyprzedaże, sprawiające że towar znika z półek.
Twoja strata może być czyimś zyskiem. W przypadku, gdy nie masz ochoty na spieniężanie nietrafionego prezentu czy wciskanie go znajomym, oddaj podarek potrzebującym. Być może znasz niezamożną sąsiadkę, która ucieszyłaby się z różowego czajnika albo codziennie przechodzisz obok siedziby ogniska dla dzieci z ubogich rodzin, w którym przyda się kwiecista zastawa stołowa? Rozejrzyj się dokoła, potrzebujących nie brakuje.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.