Netykieta - sieciowy savoir-vivre

Cham będzie wszędzie chamem, nawet online - pod tą opinią może podpisać się każdy, kto doświadczył już zachowań, które chociaż zza monitora, ale dotknęły do żywego. Co zrobić, żeby uniknąć sytuacji pogarszających samopoczucie i samej nie być powodem czyjegoś rozbicia? Na początek, zacząć od przestrzegania podstawowych zasad dobrego wychowania i chronić swoją prywatność.

Mniej słów, więcej niedopowiedzeń

Siedzenie przed komputerem i buszowanie po Facebooku, MySpace i Twitterze to czynność intymna. Jesteś tylko Ty, klawisze i ekran. Zawieszanie postów, chociaż pod względem formy przypomina robienie wpisów w pamiętniku, to w rzeczywistości jest jak wznoszenie okrzyków na środku ulicy. Wystarczy, że zmienisz status z "w związku" na: "to skomplikowane" i większość z Twoich 150 znajomych zainteresuje się przyczyną aktualnej sytuacji. Złudne wrażenie intymności usypia naszą czujność. W realu, dbając o imidż, nie każdemu powiedziałabyś o skutkach ubocznych balangi, czy nudnym zadaniu w pracy. Na forach społecznościowych takie wpisy to codzienność. Jak już na pewno zdążyłaś się przekonać, świat jest mały, i ciężko przewidzieć, kto kogo zna. Jeśli dodamy do tego, jakże ludzką, potrzebę plotkowania i dzielenia się informacjami, mamy gotową wpadkę towarzyską, z której ciężko się będzie wycofać.

Krąg wtajemniczonych

Tak jak w życiu prywatnym nie z każdym chcesz się bliżej zaprzyjaźniać, tak samo w sieci, pewne osoby lepiej żeby pozostały dalekimi znajomymi czy kolegami z pracy. Tyle teorii. W praktyce zapraszają nas także ci niemile widziani. Najciężej ignorować zaproszenia od przełożonych i najbliższej rodziny. Szef w ogóle nie powinien Cię szukać na portalach społecznościowych. Jego gest zaburza naturalną harmonię i wywołuje konflikt interesów mieszając prywatność z życiem zawodowym. Rodzice także powinni zrozumieć, że nie muszą, a nawet nie chcą mieć na Twój temat równie rozległej wiedzy co przyjaciele. Możesz ignorować zaproszenia, aż ich nadawca zrezygnuje... Wyjściem z kłopotliwej sytuacji jest jasne postawienie sprawy i zasugerowanie, że Twoje grono znajomych jest bardzo wąskie i nie obejmuje współpracowników. Najprostszym rozwiązaniem jest przyjęcie zaproszenia i zablokowanie lub zmniejszenie dostępności osób na czarnej liście. Niektórzy bardzo dyskretni użytkownicy mają dwa profile - zawodowy i prywatny. W tym drugim ukrywają się pod pseudonimem znanym tylko wybranym.

Polityka prywatności

Od niej powinnaś właściwie zacząć swoją obecność w e-społecznościach. Jeśli na fali uniesienia pominęłaś ustawienia profilu, w każdym momencie możesz wrócić do tematu. Na Facebooku na przykład warto ograniczyć swoją widoczność, tak by Twoje wpisy, filmy i zdjęcia nie były dostępne do wglądu dla całego świata tylko dla znajomych. Osoby, które Ci podpadły, możesz całkowicie zablokować lub usunąć z listy znajomych. Raz na jakiś czas dobrze powinnaś wrzucić swoje imię i nazwisko w wyszukiwarkę i sprawdziła, czy nie za dużo Cię w sieci. Oczywiście możliwe, że obecność w necie to dla Ciebie pochlebstwo. Wtedy nie ograniczaj swojej widoczności, bądź jednak świadoma, że podajesz się na talerzu całemu światu, włącznie ze złodziejami danych i oszustami.

Szanuj innych

Twoi znajomi powinni mieć wzgląd na innych, w tym także Ciebie. Coraz rzadziej zdarza się, że ktoś bez Twojej zgody i wiedzy wrzuca do sieci wspólne zdjęcia. Jeśli tak się dzieje, natychmiast interweniuj! Na portalach społecznościowych możesz ustawić sobie powiadomienie o tym, że ktoś Cię oznaczył na zdjęciu - dzięki tej funkcji będziesz mogła szybko zareagować. Sama także postępuj w zgodzie z tą zasadą. Nie wrzucaj fotografii ani informacji o innych, chyba, że masz oficjalnie zielone światło. Powstrzymaj się także z niewybrednymi komentarzami do aktywności innych osób. Znajomi szukają zainteresowania i "polubienia", ale rzadziej krytyki i nieprzyjemnych komentarzy. Ty także masz prawo do usuwania z własnej tablicy opinii i wpisów, które Ci nie odpowiadają. W przeciwieństwie do czatów i forów, na portalach społecznościowych masz do czynienia z bliższymi i dalszymi znajomymi - z jednej strony więc możesz sobie pozwolić na więcej, z drugiej jednak ze względu na siatkę powiązań, powinnaś być bardziej przewidująca i mniej bezpośrednia niż w realu.

Więcej o: