Madam Secretary

Żadna kobieta przed nią nie zajmowała tak wysokiego stanowiska w administracji waszyngtońskiej. Przez osiem lat, podczas dwóch kadencji prezydenckich Billa Clintona.

Madeleine Albright urodziła się w roku 1937 w Pradze w zasymilowanej rodzinie żydowskiej jako Marie Jana Korbelová. Jest córką przedwojennego czeskiego dyplomaty Josefa Korbela, późniejszego wykładowcy uniwersytetu w Denver i - co ciekawe - mentora kolejnej kobiety na stanowisku sekretarza stanu USA Condoleezzy Rice. Lata wojny spędziła w Londynie, gdzie ojciec pracował dla rządu Beneša na uchodźctwie, zaś w roku 1950 wraz z rodziną na stałe wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Niedługo później świat usłyszał o Madelaine Albright: jej amerykańskie imię to pamiątka po zdrobnieniu Madlenka, którym nazywała ją babcia, nazwisko nosi zaś po byłym mężu, dziennikarzu. Studiowała między innymi na Columbia University, gdzie do grona jej wykładowców należał słynny politolog po polskiego pochodzenia Zbigniew Brzeziński. Jako specjalistka do spraw polityki międzynarodowej, sowietolog i doktor prawa publicznego w Białym Domu pojawiła się na długo przed Billem Clintonem - w roku 1978. W początkach pierwszej kadencji Clintona otrzymała nominację na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Organizacji Narodów Zjednoczonych. W grudniu 1996 roku po sześćdziesięciu trzech poprzednikach mężczyznach jako pierwsza w historii kobieta, pochodząca dodatkowo zza Żelaznej Kurtyny, została powołana na sekretarz stanu USA.

Talent i konsekwencja

Madeleine Albright stała się jedną z osób podejmujących najważniejsze decyzje światowego supermocarstwa. Choć nie była pierwszą sławną kobietą w Białym Domu, jako pierwsza znalazła się tam nie dzięki ślubowi z prezydentem, ale dzięki osobowości, talentowi, konsekwencji oraz.. odrobinie szczęścia. Znalazła się i pozostała przez cztery lata - do końca drugiej kadencji prezydenckiej Billa Clintona. Jedno jest pewne: otworzyła drogę do tego stanowiska charyzmatycznym, nietuzinkowym kobietom. Wystarczy wspomnieć dwie jej następczynie: Condoleezzę Rice oraz Hillary Rodham-Clinton. Poza czeskim i angielskim Albright włada biegle rosyjskim i francuskim. Posługuje się także językiem polskim. Jej znak rozpoznawczy to słynna kolekcja broszek, których niekiedy używa do celów dyplomatycznych jak tej ze wzorem węża podczas spotkania z Saddamem Husajnem. Nie mniej niż sama pani sekretarz sławne broszki doczekały się nawet specjalnej wystawy w nowojorskim muzeum sztuki. Wspomnienia lat w służbie dyplomatycznej oraz w Białym Domu zawarła w wydanej w 2003 roku książce Madeleine Albright. Pani Sekretarz Stanu, która w polskiej wersji ukazała się dwa lata później nakładem Świata Książki.

Najsłynniejszy cytat z Madeleine Albright brzmi: Drugim imieniem kobiety jest "poczucie winy". Niezależnie od tego co robimy, zawsze wydaje nam się, że powinnyśmy być gdzie indziej. Trudno nie zgodzić się z jej słowami, z drugiej strony czysto po kobiecemu trudno też się nie zastanawiać, gdzie chciała się znaleźć pani sekretarz stanu, gdy właśnie była w gmachu przy Pennsylvania Avenue1600.

Szkoła Liderek jest częścią kampanii społecznej na rzecz wspierania przedsiębiorczości i postawy proaktywnej kobiet, organizowanej przez Instytut Przemiany oraz Akademię Kobiet Sukcesu. Szkoła Liderek to interdyscyplinarny program edukacyjny, którego celem jest wyzwalanie kobiecej przedsiębiorczości, rozumianej zarówno jako prowadzenie własnej firmy jak i przede wszystkim wykazywanie proaktywnej postawy życiowej a także doskonalenie poprzez praktykę kompetencji liderki, niezbędnych w skutecznym działaniu. Więcej informacji znajdziesz na stronie: kobietyisukces.pl

Mecenasem Szkoły Liderek jest Bank BPH wspierający przedsiębiorczość kobiet w ramach kampanii edukacyjnej "Kobieta w świecie finansów", a serwis kobieta.gazeta.pl jest patronem medialnym wydarzenia.

Więcej o: