Trendy czy własny styl?

Trendy, tendencje, zakazy, nakazy - moda potrafi nieźle dać w kość. Zupełnie zrozumiała jest niechęć niektórych kobiet do eksperymentowania. Ucieczka w za duże swetry, dżinsy i sportowe buty to jednak ślepy zaułek. Wyjściem z trudnej sytuacji jest wybranie własnego stylu.

Styl można wykreować

Nadążanie za modą i trendami to pełnoetatowe zajęcie. Nawet styliści i gwiazdy, które mogą liczyć na pomoc specjalistów, czasami się na modzie wykładają. Co ma zrobić kobieta, która nie czuje się na siłach eksperymentować i ,pomimo najszczerszych chęci, w starciu z tendencjami przegrywa? Nasza odpowiedź jest prosta - wybrać swój własny styl. Najpierw powinnaś określić, w jakich ubraniach i kolorach wyglądasz najlepiej - może pasuje Ci minimalizm, a może lata sześćdziesiąte, może czerń, a może biel. Odpowiedni wybór to połowa sukcesu. Świetnie można wyglądać w białym T-shircie, prostych dżinsach, marynarce i balerinach. Im ubrania są prostsze, mają mniej ozdób i udziwnień tym okazują się bardziej ponadczasowe i uniwersalne.

Styl ma swoje ikony

Jeśli przyjrzysz się kobietom, które uznawane są za ikony stylu - Grace Kelly, Audrey Hepburn, Jackie O., Marilyn Monroe, przekonasz się, że ich stylizacje są właściwie wariacją na ten sam temat. W przypadku Jackie O. są to poste sukienki, rozkloszowane spódnice noszone do rozpinanych sweterków, duże okulary, chustka na głowie. W przypadku Audrey Hepburn wszystko kręciło się wokół spodni cygaretek, balerin, golfów i koszuli. Weź przykład z ikon stylu. Obierz kierunek i trzymaj się go. To konsekwencja, a właściwie jej brak, jest największym problemem pań, które przyszły stylizacyjną metamorfozę np. w programie telewizyjnym, czy gazecie. Narzucony odgórnie kierunek, choć wydaje się słuszny, przegrywa w zderzeniu z przyzwyczajeniami. Co z tego, ze rewelacyjnie wyglądasz w prostej koszuli i garniturze, skoro Twoje serce rwie się do falbaniastej sukienki z kwiatowe wzory...

Styl daje bezpieczeństwo

Wybranie odpowiedniego stylu to najkrótsza droga do ułatwienia sobie życia. Podstawa garderoby nie zmienia się zasadniczo. Do woli żonglować możesz dodatkami - biżuterią, torebkami, butami. Spieszysz się rano do pracy? Sukienka, płaszcz, buty, naszyjnik i jesteś gotowa. Kolory do siebie pasują, bo dobrałaś je w podkreślającej Twoją urodę tonacji, w której utrzymana jest cała Twoja garderoba. Zwróć uwagę na designerów czy architektów. Ubierają się ultra prosto i oszczędnie - architekci i projektanci mody ukochali sobie czerń i biel. Ich stylizacje, choć wyczyszczone z detali i ozdobników tworzą spójną całość, która mówi o nich bardzo dużo i plasuje na szczycie najbardziej stylowych zawodów.

Stylu można się nauczyć

Najlepszym dowodem na przewagę stylu nad trendami jest Pierwsza Dama Francji Carla Bruni. Od czasu, gdy zaczęła pełnić oficjalne funkcje, jej styl zachwyca wszystkich. Jest prosty, przemyślany, szykowny i spójny. Bruni porównywana jest do Jackie Kennedy - podobnie jak ona nosi toczki i trapezowe sukienki. Nie przesadza z kolorami ani dodatkami. Zanim została żoną Nicolasa Sarkozy'ego nie przyciągała swoją garderobą aż takiego zainteresowania. Aby utrzymać fantazję w ryzach, warto stworzyć swój look book, czyli zbiór gotowych stylizacji - zdjęć wyrwanych np. z pism modowych, w których duchu chciałabyś się ubierać. Powieś je na drzwiach szafy i inspiruj za każdym razem, gdy ogarniają Cię wątpliwości. I pamiętaj - mniej znaczy więcej, a lepiej jest wrogiem dobrego!

Więcej o: