Żyjemy w tzw. społeczeństwie obrazkowym, co nie jest już dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Wymagania odnośnie własnego wizerunku są coraz większe, ale też społeczne przyzwolenie na dbanie o swój wygląd jest bardziej powszechne. Do niedawna tego typu postawa uważana była za próżną i powierzchowną. Na szczęście natrafiam na coraz większą ilość kobiet, które zdają sobie sprawę, że wizerunek zewnętrzny stanowi integralną część całej osoby, obrazu "ja". Dbanie o siebie - nie tylko od tej "wewnętrznej" strony- to raczej przejaw troski o samą siebie, niż chwilowa ucieczka od codziennych problemów. Stąd kobiety śmielej zgadzają się, aby o ich wizerunek zadbali profesjonaliści.
Z pewnością wszystkie kobiety, które decydują się na udział w metamorfozie, to kobiety otwarte na zmiany. Chcące spojrzeć na siebie z nowej perspektywy, pragnące nabyć nowych umiejętności lub udoskonalenia już posiadanych związanych z dbaniem o swój wizerunek. Zazwyczaj taka postawa wiąże się z jakąś zmianą w życiu poprzedzającą nasze spotkanie. Najczęściej Panie zgłaszają się do udziału w kompleksowej metamorfozie po narodzinach pierwszego dziecka lub w okresie, gdy dzieci są na tyle samodzielne, aby móc poświęcić teraz znaczną część czasu dla siebie. Impulsem do zmiany może być również chęć rozpoczęcia nowego rozdziału w życiu zawodowym lub osobistym.
Nowy kolor włosów, zakupy, to faktycznie częste wśród kobiet ucieczki od złego nastroju czy niepowodzeń. Żywimy nadzieję, że wraz z nową sukienką problemy znikną, a my będziemy w stanie w odmienny sposób zająć się dotychczasowymi obowiązkami. Moim zdaniem taki efekt jest jednak bardzo krótkotrwały. Jeśli rzeczywiście chcemy w swoim życiu dokonać bardziej spektakularnej zmiany - poprzez udoskonalenie wizerunku- lepiej, gdy taką decyzję podejmujemy na spokojnie, w sposób mniej impulsywny, a bardziej przemyślany. Mamy wówczas większą szansę, że nie potraktujemy takiej przygody jako jednorazowy kaprys, ale coś co przyniesie bardziej wartościowe zmiany.
Zmiana wyglądu może być zarówno impulsem do kolejnych zmian, jak i efektem końcowym przemian, które miały miejsce wcześniej. Dążymy do tego by nasz wizerunek, nasza osoba, zachowanie były spójne. Nowe stanowisko pracy, nowy partner życiowy zobowiązują do kolejnych zmian. Panie, które zgłaszają się na metamorfozę regularnie powtarzają, że teraz jest ten właściwy moment na zmianę. Jednak sama zmiana nie zachodzi z powodu założenia ognistoczerwonej sukienki koktajlowej, a raczej ze zmiany przekonania na temat samej siebie. Nowe ubrania, makijaż, fryzura, to tylko widoczne efekty przemian, które mają podłoże bardziej psychologiczne. Po takich metamorfozach często słyszymy "Czuję się jak nowonarodzona". Kobiety po spotkaniu ze specjalistami od makijażu, stylizacji, fryzury są bogatsze o nową wiedzę. Są od teraz świadome swoich atutów, które dotychczas chowały pod stertą kompleksów, patrzące przede wszystkim na siebie z nowej perspektywy, dzięki czemu nabierają większej pewności siebie.
Przede wszystkim same musimy czuć, że taką przemianę chcemy przeżyć, że tego w danym momencie potrzebujemy. Wiele klientek podczas spotkania mówi, że rozważały udział w metamorfozie już od kilku lat, ale dopiero teraz znalazły w sobie gotowość i otwartość na takie nowe doświadczenie. Musimy bardziej zaufać samej sobie, przymuszone do jakiejkolwiek zmiany nie będziemy w stanie czerpać z tego przyjemności. Gdy już damy sobie przyzwolenie by ktoś profesjonalnie zajął się naszym wizerunkiem, efekty pojawią się same. Potrzebna jest jeszcze oczywiście obietnica, przed samą sobą, że wykorzystamy w sposób najbardziej możliwy otrzymane porady i wskazówki oraz że od tej pory w kwestii swojego wyglądu nie ma już miejsca na mniejsze czy większe odstępstwa od tej obietnicy;)
Pozytywne emocje, które towarzyszą metamorfozie, biorą się głównie z odkrycia w sobie pewnego rodzaju potencjału, który dotychczas został przygaszony. Okazuje się, że mogę wyglądać i czuć się piękna, pomimo swojego wieku czy noszonego rozmiaru. Aby z dbania o swój wizerunek móc czerpać przyjemność, nie potrzebujemy by codziennie zaglądał do naszej szafy stylista, a przed lustrem czekał fryzjer czy wizażystka. Wystarczy nauczyć się kilku zasad, które ułatwią nam codzienny dobór garderoby czy kosmetyków. Wypracować w sobie potrzebę świetnego wyglądu nawet lub właściwie przede wszystkim wtedy, gdy nasze życie przepełnione jest rutynowymi obowiązkami. Wówczas same zobaczymy jaką moc przyciągania pozytywnych emocji daje nam zadowolenie ze swojego wyglądu, a jestem przekonana, że ten zadbany wygląd to tylko niewielka cząstka atutów, które posiadamy.
Zmian w swoim wizerunku nie trzeba dokonywać kompleksowo, w ciągu jednego dnia. Właściwie nie o samą motywację do zmiany tu chodzi, a bardziej o wypracowanie nawyku dbania o swój wygląd zewnętrzny. Celebrowanie małych, codziennych przyjemności, jak choćby zwykła kawa z przyjaciółką, to idealna okazja, by wyglądać pięknie. Moje klientki często żalą się na brak czasu i motywacji z powodu pracy i obowiązków. Jednak uważam, że za tym wszystkim stoi lenistwo. Wychodząc do pracy zakładamy garsonkę, idąc po zakupy wskakujemy w ulubione dżinsy. Wystarczy wiedzieć jakiego koloru powinna być ta garsonka, jaki fason dżinsów to ten odpowiedni, by być bardziej świadomą swojego wizerunku i mieć poczucie, że codzienne ubieranie, makijaż to też przyjemność, a nie jedynie zwykła rutyną.
Większość klientów zgłaszających się na kompleksowe metamorfozy to kobiety. Panowie zdecydowanie chętniej sięgają po porady z zakresu samej stylizacji, doboru garderoby służbowej i na co dzień. Do ubrań i swojego wizerunku podchodzą bardzo pragmatycznie. Otwarcie przyznają, że zgłaszają się po "zakupową pomoc" z powodu lenistwa. Jednodniowe zakupy zwalniają Panów z obowiązku zaglądania do sklepów przez najbliższe pół roku. Niektórzy Panowie wybierają się na wspólne zakupy ze względu na zmianę stanowiska pracy, które wiąże się od teraz z bardziej restrykcyjnymi zasadami stroju służbowego.
Dorota Florek - stylistka, personal shopper. Prowadzi oddział firmy Osa Osobista Stylistka na Wybrzeżu. Podczas Festiwalu PROGRESSteron prowadzi zajęcia "Spotkanie z Osobistą Stylistką". Absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
PROGRESSteron , największe wydarzenie w dziedzinie rozwoju osobistego w Polsce, to kilkaset warsztatów i wykładów, prowadzonych przez doświadczonych trenerów i znanych psychologów. Odbywa się w marcu i kwietniu, w sześciu miastach Polski.
Głównym motywem 25. edycji Festiwalu jest kontakt- bycie w kontakcie z innymi i samą sobą, ze swoimi emocjami i potrzebami.
Bycie w prawdziwym kontakcie daje radość, lekkość, spełnienie, jest to również prosta droga do lepszego poznawania siebie, budowania satysfakcjonujących relacji z ludźmi i świadomego podnoszenia jakości swojego życia.
Podczas Festiwalu Panie będą mogły twórczo wypocząć, pobawić się, dowiedzieć więcej o sobie, zdobyć inspiracje rozwojowe, a przede wszystkim cieszyć się radosną i ciepło atmosferą kobiecych spotkań. Jak zwykle nie zabranie inspiracji z różnych nurtów rozwojowych i warsztatów prezentujących najnowsze trendy.
Festiwal odbywa się w 6 miastach w Polsce w marcowe i kwietniowe weekendy:
W Bydgoszczy - 23-25 marca
W Krakowie - 23-25 marca, 30 marca-1 kwietnia, 14-15 kwietnia
W Poznaniu - 10-11 marca, 17-18 marca
W Trójmieście - 23-25 marca, 30 marca-1 kwietnia
W Warszawie - 24-25 marca, 31 marca-1 kwietnia i 14-15 kwietnia, 21-22 kwietnia
We Wrocławiu - 24-25 marca, 31 marca-1 kwietnia
Ogólnopolskim Organizatorem imprezy jest Dojrzewalnia Róż.
Partner Ogólnopolski Festiwalu: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej