Specjalne traktowanie w restauracji

Urocza obsługa, darmowe drinki, najlepsze stoliki w najbardziej zatłoczonej restauracji - takie traktowanie spotyka znane twarze. Co zrobić, żeby i Ciebie tak obsługiwano?

Jeśli jesteś wciągnięta w amerykańskie seriale o ludziach sukcesu i lubisz oglądać filmy, których akcja rozgrywa się w dużych metropoliach, a jej bohaterowie żyją dostatnio, na pewno zauważyłaś, jakim problemem jest w tamtych trudnych warunkach zdobycie miejsca w restauracji. W najmodniejszych lokalach trzeba robić rezerwację z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, która i tak nie gwarantuje, że nie skończy się na godzinnym oczekiwaniem na stół. W naszych realiach nie jest na szczęście aż tak ciężko, chociaż zdarzają się sytuację, w których zamiast pożywić ciało i duszę, obchodzisz się smakiem.

Odpowiednia strategia

Magazyn "New York", który specjalizuje się między innymi w tematyce Wielkiego Jabłka wydrukował ostatnio tekst, w którym radzi, co robić, by zapewnić sobie VIP-owskie traktowanie. Ponieważ wakacje w czasach licealnych spędziłam na kelnerowaniu w jednej z popularnych w owych zamierzchłych czasach restauracji, więc czuję się kompetentna, żeby wesprzeć opisane porady własną wiedzą. Zdaniem autora artykułu klienci restauracji dzielą się na VIP-ów i całą resztę. Do kategorii osób cieszących się specjalnymi względami wchodzą celebryci, krytycy kulinarni (ci ogólnie rozpoznawani), znajomi właścicieli restauracji oraz stali goście. Gwiazdy naprawdę zachowują się jak postacie wykreowane w "Dorwać małego" czy "Ulubieńcach Ameryki" - zmieniają dodatki do dania, mieszają w sosach i sposobie podawania, kapryszą i wymyślają niestworzone prośby, typu woda gazowana z jedną kostką lodu, cytryną bez skórki i listkiem mięty. Zazwyczaj potrafią tak zmanipulować obsługę, że ta jest szczęśliwa biorąc udział w tym całym cyrku. Zwykli ludzie zazwyczaj nie gwiazdorzą, a jeśli już zdobędą się na taką odwagę, to są raczej szybko sprowadzani do parteru.

Szeroki uśmiech, duże napiwki

Przychodząc do restauracji czy baru zachowuj się tak, jakbyś odwiedzała dom znajomych. Bądź dla obsługi uśmiechnięta i miła - od pani w szatni, przez kelnerów po osoby sprzątające toalety. Kelnerzy nienawidzą, kiedy się ich protekcjonalnie traktuje, serwuje fochy i wydaje rozkazy. Uwielbiają natomiast, kiedy się ich słucha, radzi, dopytuje, nawiązuje rozmowę. Prawdziwi wyjadacze, absolutnie uwielbiani przed obsługę goście, to osoby, które pamiętają imiona i potrafią przy kolejnej wizycie nawiązać do przeszłości. Na mojej drodze stawała często pewna bizneswoman, która komentowała zmiany mojego uczesania czy obsługi. Uśmiech, cierpliwość i wyrozumiałość to podstawa. Nabzdyczona mina, przewracanie oczami i uszczypliwe uwagi zostaną na pewno zapamiętane... Dla kelnera największym dowodem uznania jest oczywiście napiwek. Z nich składa się w większości wynagrodzenie obsługi. Dziesięć procent to minimum. Szeroki uśmiech i dobry napiwek kupią sympatię kelnerki, miła rozmowa zapewnia miejsce w pamięci, częste odwiedzanie restauracji rozpoznawalność i dodatkowe zalety w postaci wyczarowanego stolika w najbardziej ruchliwy dzień.

Serce kuchni i menadżera

Restauracja to miejsce, w którym najważniejsze jest jedzenie. Dozgonną miłość kucharza zdobędziesz wybierając dania, które wymagają od niego więcej poświęcenia niż przygotowanie sałaty z kawałkami kurczaka. Obsługa uwielbia ludzi, którzy lubią jeść, nie zostawiają resztek i są zadowoleni. Wiem z obserwacji, że jeśli coś Ci naprawdę smakowało, to warto przekazać przez kelnera słowa uznania dla szefa. Każdy lubi być chwalony i doceniony, a kucharze przede wszystkim. Być może szef kuchni będzie chciał Ci zaserwować w rewanżu bonusową przekąskę? Kto wie. Nad pracą restauracji czuwa menadżer. Jeśli zamienicie kilka razy parę słów, na pewno Cię zapamięta i będzie miło witał, za każdym razem kiedy przyjdziesz do jego knajpy. Jedz, bądź miła i ciesz się popularnością!

I unikaj zachowań pokazanych w filmie "Życie od kuchni":

 
Więcej o: