Przewinienia gwiazd - tego im nie wybaczamy

Suknia z najnowszej kolekcji znanego projektanta, mała torebeczka za bardzo dużą kwotę i mężczyzna sukcesu u boku. Tak chcemy gwiazdy postrzegać. A one jak na złość: tyją, piją, nie noszą bielizny i nie depilują się.

Nie wszystkie przewinienia gwiazd to od razu akty przeciwko ludzkości, jednak niektóre negatywnie postrzegane zachowania mogą przesłonić dorobek aktorski.

Wpadki nie do naprawienia

Mo'Nique jest zdobywczynią Oscara za drugoplanową rolę w głośnym dramacie "Precious". Jednak wyszukiwarka Google kojarzy ją przede wszystkim z frazą "nie goli nóg". I faktycznie amerykańska aktorka przeszła do historii kronik towarzyskich za sprawą owłosionych nóg, które chętnie prezentowała podczas gali Złotych Globów unosząc elegancką suknię.

Nogom Mo'Nique nie udało się jednak wywołać takiego efektu, jaki w 1999 roku był udziałem Julii Roberts. Aktorka pojawiła się na premierze "Notting Hill" z niewydepilowanymi pachami. Gdy podniosła ręce fani zmarli. Czerwona, wyszywana cekinami suknia i nieestetycznie owłosione pachy to był duży, zbyt duży kontrast. Nie tak wyobrażaliśmy sobie Pretty Woman. Zdjęcia natychmiast obiegły cały świat i do tej pory są przestrogą dla bywalczyń czerwonych dywanów. Nie znaczy to jednak, że dzisiaj takie wpadki się nie zdarzają. Ostatnio w stanie "przed wizytą w salonie depilacji" dała się przyłapać Pixie Lott. Na londyńskiej premierze najnowszego "Batmana" pojawiła się w długiej, błękitnej kreacji i z krótkim, ale zauważalnym owłosieniem pach. Wokalistka zachowała pogodę ducha i żartowała z siebie na Twitterze: "Ups, przyłapana między jedną a drugą depilacją".

Hollywoodzki wzór piękna

Jeszcze bardziej na celowniku jest waga gwiazd. Niektórym jak Angelina Jolie czy Miley Cyrus dostaje się za to, że chudną. O wiele jednak częściej fani oburzają się z powodu dodatkowych kilogramów na dotąd nieskazitelnym ciele idolki. A już największym problemem jest efekt jo-jo. Kiedy media nie nadążają za aktualną wagą gwiazdy, również fani wydają się poddenerwowani. Przykładem może być choćby Christina Aguilera. Jak to jest, że w filmie "Burleska" to piękna, ponętna dziewczyna, a zaledwie parę miesięcy po zakończeniu zdjęć znów zmaga się z nadwagą?

Wiele łez z powodu wagi wylała też pewnie w przeszłości Alicia Silverstone. Atrakcyjną blondynką z teledysku do piosenki "Cryin" Aerosmith szybko zainteresowali się producenci filmowi. W 1997 roku zagrała w hicie "Batman i Robin" i już na zawsze mogła zapisać się w roli "sweetheart of America" gdyby nie przytyła. Krytyka ze strony mediów, zwłaszcza bulwarowych, była tak miażdżąca, że Alicia na kilka lat zupełnie wycofała się z życia publicznego. Przytyć? Nie, tego się amerykańskim widzom nie robi.

Bollywood bez formy

Również Bollywood pilnie przygląda się sylwetkom swoich gwiazd. Pamiętacie Aishwaryę Rai? To nie tylko była Miss Świata, ale dla wielu także indyjska odpowiedniczka Angeliny Jolie. Aktorka i modelka była oczkiem w głowie bollywoodzkiego świata dopóki... nie nabrała pełniejszych kształtów. Po urodzeniu dziecka w listopadzie, w przeciwieństwie do swoich zachodnich koleżanek, Aishwarya wcale nie śpieszyła się z powrotem do formy. Indiami wstrząsnęły zdjęcia na których ich narodowa piękność prezentuje podwójny podbródek. Jakby tego było mało, gwiazda podkreślała w wywiadach, że zamierza "cieszyć się macierzyństwem tak długo, jak to tylko możliwe". Jednak przecież nie tego oczekuje się po kimś takich jak Rai.

"Aishwarya jest jak bogini. Stanowi wzór piękna, więc oczekuje się od niej, że będzie przez cały czas wyglądać doskonale" - komentował nowe kształty aktorki Shobhaa Dee, indyjska dziennikarka pisząca o gwiazdach. W serwisie YouTube pojawił się nawet filmik prezentujący zdjęcia Aishwary - dawne i obecne. Uzupełnieniem prezentacji są wymowne dźwięki - odgłosy słonia. I choć wiele osób skrytykowało film jako "żałosny", pojawiły się także głosy na tak. Jedna z komentatorek napisała:

"Ta kobieta jest osobą publiczną. Urodziła dziecko siedem miesięcy temu, a wygląda jakby to było wczoraj. I jeszcze ten podwójny podbródek! Wiele z nas urodziło dzieci i pracowało potem ciężko, żeby wrócić do dawnej wagi. Dziecko nie uprwnia do bycia otyłą!".

W narodową debatę o dodatkowych kilogramach "bogini" włączył się nawet znawca kina, profesor Shohini Ghosh: "W Indiach i indyjskim kinie gloryfikuje się macierzyństwo, ale ludzie są teraz rozdarci. Nie wiedzą, czy gloryfikować Aishwaryę w roli matki, czy lamentować nad tym, że nie wygląda już jak modelka z wybiegu".

I nie tylko indyjskie społeczeństwo jest rozdarte. My też oczekujemy od gwiazd nienagannego wyglądu, ale największą "klikalnością" cieszą się w internecie te publikacje, które odsłaniają niedoskonałości okładkowych piękności. Nie brakuje amatorów oglądania "Gwiazd bez makijażu" - najwyraźniej to taki masochizm fanów.

Więcej o: