Od czasu nominacji Colina Firth do Złotych Globów za rolę w "Samotnym mężczyźnie" Toma Forda, Livia Firth pojawia się na czerwonych dywanach tylko i wyłącznie w kreacjach eco fashion. Na Oscarach była to czerwona suknia Valentino wykonana z pochodzącego z recyklingu poliestru i plastikowych butelek. W ten ekologiczny ruch o nazwie Green Carpet Challenge udało jej się wciągnąć także inne gwiazdy m.in. Cameron Diaz i Meryl Streep.
Filozofia etycznego konsumowania i ekologiocznej mody zaczęła docierać do opinii publicznej dekadę temu. Wówczas widziano w niej wartościową inicjatywę, ale ostatnio eko moda nie ma aż tak dobrej prasy i bywa nazywana jedynie "kaprysem klasy średniej". Takie stylizacje są też krytykowane jako "nudne".
"Zdaję sobie z tego sprawę. Kiedy pierwszy raz zaczęłam mówić o projekcie Green Carpet Challenge miałam wrażenie, że ludzie przestają słuchać. I choć jedna biała sukienka zebrała bardzo wiele pochwał i komplementów, kiedy powiedziałam, że jest z recyklingu, a w przeszłości była suknią ślubną, wszystkich odrzuciło" - opowiada Livia Firth.
Media wielokrotnie zastanawiały się po co jej to? Mam dyplom z literatury i wiedzy o filmie, w wieku 42 lat wygląda jak modelka, ma trzech synów i kochającego, znanego i przystojnego mężczyznę. Na jej miejscu wiele kobiet wypoczywałoby na Malediwach, przynajmniej dopóki zmiany klimatyczne nie zmiotą ich z mapy świata. Czy nigdy nie myślała, żeby porzucić swoje zielone mrzonki i po prostu założyć fantastyczną kreację z najnowszej kolekcji Versace?
"Nie, ponieważ od urodzenia byłam aktywistką. Poza tym ta kampania nadała sens mojej bytności na czerwonym dywanie. Nie jestem jedynie kobietą, która zawiesza się na ramieniu Colina".
Livia Firth otworzyła też własny sklep online, Eco Age, w którym prezentuje jej zdaniem najlepsze projekty utrzymane w duchu eco fashion. Wcześniej prowadziła podobny sklep w zachodnim Londynie. Kolejnym krokiem Livii będzie własna ekologiczna minikolekcja mody, w której skład wchodzi m.in. mała czarna z ekologicznej wełny z pasem z ekologicznej skóry i stylowe, wełniane kapelusze. Twarzą kampanii jest oczywiście ona sama. "Świetnie się przy tym bawiłam. Bycie modelką w wieku 42 lat jest fantastyczne!".
"To dopiero początek tworzenia zrównoważonej ekologicznie garderoby, która z czasem składać się będzie z wysokiej jakości ubrań w klasycznym stylu, ale nie pozbawionych modnych akcentów. A wszystkie one wyprodukowane będą z uwzględnieniem ekologicznego myślenia i fair trade" - wyjaśnia pomysłodawczyni Livia Firth Designs.
Oczywiście nie wszystkie ubrania w szafie Livii są eco, ale za każdym razem, gdy kupuje coś nowego stara się, żeby była to przynajmniej rzecz, która posłuży jej na dłużej. "Inwestuję w ubrania dobrej jakości i pytam samą siebie - czy dana rzecz ma szansę wciąż być w mojej szafie za 10 lat?"