Domowa wystawa sztuki egzotycznej - zobacz obrazy artystów z Indii

Hiqala Guerilla Art Gallery to nowatorski pomysł na galerię. Tomek Rewera i Paulina Grabara stworzyli domową wystawę łączącą sztukę z podróżami. Jako pierwszych prezentują malarzy indyjskich. Można ich poznać, porozmawiać a w internecie kupić obrazy. Jakie? Zobaczcie sami.

Skąd pomysł na koncepcję galerii, która odbywa się w apartamencie?

Paulina Grabara: Od dawna chodził mi po głowie pomysł na coś innego, nowatorskiego. Podczas zeszłorocznej podróży w Bombaju trafiliśmy z Tomkiem na wystawę Amola. Pomyślałam, że można by ją pokazać w Polsce. Wtedy też narodził się pomysł, aby podzielić się naszymi artystycznymi odkryciami i przedstawić je w niekonwencjonalny sposób. Koncepcja "domowa" tworzy przyjemną przestrzeń. Widz może poczuć się swobodnie. Są tu zaprezentowane obrazy ale bez specjalistycznego podświetlenia, porozstawiane po całym domu, nawet w łazience. Moim zdaniem sztuka powinna docierać wszędzie, nie powinna być jednoznaczna, salon lub sypialnia to nie jedyne miejsca do powieszenia obrazów.

Podczas tej pierwszej wystawy, inaugurującej istnienie galerii, mamy przyjemność zobaczyć obrazy nieznanych u nas artystów z Indii. Kogo chcecie promować?

PG: W galerii chcemy połączyć sztukę i podróże. Chcielibyśmy przez to przybliżyć ludziom egzotyczną sztukę. Dlatego też na początku zaprosiliśmy malarzy z Indii. Jeden z nich jest uznanym artystą, który może poszczycić się dużym dorobkiem, z kolei drugi to młody, eksperymentujący twórca.

Wystawa będzie otwarta jedynie przez 3 dni, co potem? Niewiele ludzi zdąży przez te kilka dni obejrzeć sztukę malarzy z dalekich Indii.

PG: Tak, podczas tych 3 dni można tu przyjść (wystawa jest darmowa), pooglądać obrazy, kupić je. Artyści-twórcy będą przez te kilka dni dostępni dla widzów. Będzie można z nimi porozmawiać. Następnie wystawa zostanie przeniesiona do internetu, gdzie prace Hindusów będzie można dalej podziwiać.

Jakiego widza chcecie przyciągnąć do galerii?

Jesteśmy ciekawi opinii krytyków, czy koncepcja galerii się u nas przyjmie. Chcemy dotrzeć do ludzi, którzy są znudzeni sztampowymi rozwiązaniami, którzy szukają czegoś nowego.

W założeniu galerii, wystawy mają się odbywać w różnych miejscach. Czy jest już pomysł, gdzie odbędzie się kolejna?

PG: Tak, jak najbardziej. Chcemy organizować wystawy w unikalnych lokalach, w których widz może poczuć się swobodnie. Na przykład w biurze, bo tutaj ludzie spędzają mnóstwo czasu. Chodzi mi po głowie taki pomysł, że gdyby tam zorganizować wystawę może ludzie zaczęliby inaczej postrzegać miejsce pracy? Może w ten sposób stałoby się im bliższe? Przyjemniejsze?

Czy jest już pomysł na temat kolejnej wystawy?

PG: Tak, jednak nie chciałabym go zdradzać. Mogę jedynie powiedzieć, że na pewno to będą podróże i na pewno Azja!

Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.

.

Więcej o: