Prawdziwe kobiety czy modelki? Kogo wolimy w reklamach?

"Prawdziwe kobiety", czy normalniej wyglądające modelki? W kampanii Marks&Spencer pojawiły się panie w bardziej ludzkich rozmiarach, które i tak zostały skrytykowane. Podobnie jak profesjonalna modelka z reklamy sklepu Boden. Kto lepiej trafia w nasze gusta?

Różne kształty

Ktokolwiek kupował kiedykolwiek ubrania z angielskiej sieci najpierw musiał rozgryźć ich numerację. Ubrania nie mają oznaczeń S, M, L ani od 34 do 42, jak w większości sieciówek, ale niewiele mówiące Polkom (poza tymi, które mieszkały na Wyspach) 8, 10, 12, 14. W związku z mniej znaną numeracją, ciężko poczuć się źle, że się nie mieścimy w dany rozmiar, skoro liczba 10 nie ma dla nas negatywnego zabarwienia.

Po co ten przydługi wstęp? Żeby zrozumieć "naturalność reklam" marki. W najnowszej kampanii M&S modelki zostały wyparte przez prawdziwe kobiety (które z modelingiem mają jednak coś wspólnego), może nie aż tak prawdziwe jak w kampanii kosmetyków Dove z 2004 roku, ale kształtami zbliżone do zwykłych śmiertelniczek. Mamy więc Angelę Dunn, która nosi rozmiar 12, Marquitę M Pring noszącą 14 oraz Candice Joy Huffine w ciuchach z numerem 16 wszytym na metce. W jednej z odsłon kampanii sześć pań pojawia się na zdjęciu grupowym w modelującej bieliźnie w stylu retro - czarnych obcisłych koszulkach, body i spłaszczających brzuchy zabudowanych majtkach. - Wyglądają apetycznie - stwierdziło czterech mężczyzn poproszonych o opinię na ich temat.

Fot. Mat. prasowe

Prawdziwe, nieprawdziwe

Internautki nie są jednak przekonane co do autentyczności kobiet, zarzucając firmie, że w kampanii pojawiły się dwie bardziej krągłe panie, a cała reszta to wiotkie jak trzcinki modelki. Innym zarzutem były gładkie ciała. - Zastanawiające, że krągłe kobiety nie mają żadnych fałdek, "zwisów" - wytykała w komentarzach jedna z internautek. - Czepiacie się - stanęła w obronie kobiet z reklamy inna komentatorka. - Jest wiele pięknych i super zgrabnych kobiet, które wcale nie są modelkami. Nie wszystkie mają celullit i obwisłe brzuchy.

Fot. Mat. prasowe

Fot. Mat. prasowe

Zaglądamy w metrykę

Na zdjęciach reklamowych Marks&Spencer pojawiły się nie tylko kobiety o różnej tuszy, ale także w różnym wieku. Najstarsza z kobiet na prezentowanej fotografii czarnej bielizny ma 48 lat, a druga pod względem starszyzny - 42. Zgadniecie, które to? 48 lat ma druga modelka z lewej, 42 druga z prawej strony. Oczywiście sesje z udziałem dojrzalszych kobiet to wcale nie nowy koncept. Z reklam i okładek pism patrzą na nas dawne topmodelki - teraz grubo po czterdziestce oraz aktorki, które także dawno temu zdmuchnęły 40 świeczek z urodzinowego tortu.

Helena Christensen - piękna, ale mało prawdziwa. Fot. Mat. prasowe

Dzięki sieci swoje zdanie coraz mocniej wyrażają internautki klientki sklepów. Przykład? Wielbicielkom marki Boden nie spodobało się zatrudnienie do kampanii reklamowej duńskiej modelki Heleny Christensen. Panie uznały, że choć modelka jest niewątpliwie piękną kobietą, to nie reprezentuje "prawdziwych kobiet" i adresatek oferty firmy. Chcemy normalności, czy tylko tak deklarujemy?

Jak pokazują doświadczenia pisma "Brigitte", deklarowania chęć oglądania kobiet z krwi i kości niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Miesięcznik na fali popularności naturalności i minimalnej ingerencji programów do obróbki zdjęć, zmienił profil pokazywanych w sesjach pań - profesjonalistki zastępując urodziwymi kobietami niezwiązanymi z branżą modelingową. Przez dwa lata przez strony "Brigitte" przewinęło się 1000 kobiet w wielu 18-63 lata. Miały zmarszczki, brzuszki, obwisłe podbródki - całkiem jak czytelniczki i inaczej niż profesjonalne modelki. Redakcja postawiła na naturalność, autentyzm i szczerość wobec kobiet. Efekt? Eksperyment okazał się dla gazety boleśnie kosztowny. W ciągu dwóch lat lansowania prawdziwości, z prenumeraty zrezygnowało 22 procent dotychczasowych czytelników, a sprzedaż magazynu poleciała w dół o 35 procent.

Czyżby kobieta aż tak zmienną była?

Zobacz wideo

Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.

Twoim zdaniem kobiety z reklamy wyglądają:
Więcej o: