Kate Moss zrobiła się ostatnio wyjątkowo rozmowna. 6 listopada 2012 roku w sprzedaży pojawi się jej aurobiografia "The Kate Moss Book" wydana przez Rizzoli. Z 488 stron będzie się można dowiedzieć, jak z jej punktu widzenia wyglądały początki jej kariery, życie osobiste i dokonania, a wszystko zilustrowane oczywiście jej zdjęciami. To nie koniec listopadowego zdradzania tajemnic. Modelka udzieliła także obszernego wywiadu grudniowemu wydaniu miesięcznika "Vanity Fair", którego okładkę ozdobiła - pozując w platynowej peruce. Czego można dowiedzieć się z artykułu?
Kate Moss na okładce autobiografii. Fot. Mat. prasowe
Kate Moss zapewniła, że nigdy w życiu nie brała heroiny (jako Cocain Kate miała przygodę z kokaina). Fakt, że ktoś mógł pomyśleć, że Moss jest na tym narkotyku miał związek z fotografką Corinne Day, która uwielbiała modelki z mocno umalowanymi trochę rozmazanymi oczami, bardzo szczupłe. Kate dodaje, że nigdy także nie miała problemu z anoreksją - gdyby chorowała, nie miałaby siły tyle pracować. Chudy wygląd miał natomiast związek ze zbyt wieloma zleceniami i brakiem czasu na odpowiednie odżywianie. Moss wspomina, że kiedyś w Mediolanie zabrała ją na lunch Carla Bruni, która okazała się przy tym bardzo miłą osobą.
Z amerykańskim aktorem Kate spotykała się przez cztery lata i jak mówi w materiale opublikowanym w "Vanity Fair", jemu jedynemu ufała bezgranicznie. Moss mówi, że nikt tak naprawdę nie był w stanie zadbać o modelkę, tylko Depp. Był jej mentorem, ostoją i przyjacielem - a także wielką miłością. Kiedy nie wiedziała, co robić, jaką decyzję podjąć, on jej doradzał. Kiedy się rozstali, modelka straciła powiernika i doradcę. Jak wspomina był to dla niej prawdziwy koszmar i przez lata rozpaczała za utraconą miłością.
Kate Moss i Johnny Depp EAST NEWS/RICHARD YOUNG/REX FEATURES
Kate Moss z Johnnym Deppem. Fot. EAST NEWS/RICHARD YOUNG/REX FEATURES
Moss opowiada, że nie chce być prawdziwą sobą przed obiektywem. Gdy nie wciela się w żadną postać fatalnie pozuje - ciągle mruga oczami, a jej "twarz zachowuje się jakby miała Tourette'a". Kiedy jednak pracuje, przybiera pozy i maski i jest prawdziwą profesjonalistką. Modelka wspomina, że nawet w dniu swojego ślubu, poprosiła przyjaciela i projektanta Johna Galliano o to, by wymyślił jej postać, w którą mogłaby się wcielić.
Kate Moss EastNews
Kate Moss z mężem, muzykiem Jamie'em Hince'em. Fot. East News
Kate Moss żałuje, że wzięła udział w 1992 roku w kampanii reklamowej Calvina Kleina, która sprawiła, że jej kariera nabrała prawdziwego rozpędu. 18-letnia Kate przeszła wtedy załamanie nerwowe i chociaż najchętniej całymi dniami leżałaby zwinięta w kłębek w łóżku, musiała stawić się na sesji w studiu Herba Rittsa i pozować do zdjęć z Marky Marky'iem.
Moss wspomina, że kiedy była bardzo młoda, ogromnie przeżywała sesje, na których kazano jej pozować z odkrytymi piersiami. Na początku każde takie żądanie przepłakiwała w toalecie, wiedziała jednak, że jeśli odmówi, nikt nie będzie jej chciała później zatrudniać. Wbrew sobie pozowała więc, chociaż nie przepadała za wyglądem swoich piersi.
Kate Moss. EAST NEWS/REX FEATURES
Kate Moss Fot. East News
Dlaczego Moss paraduje teraz głownie w szarych lub czarnych zdjęciach? Ponieważ na jej zdjęcia codziennie polują paparazzi, a kiedy kolejny dzień pokazuje się w podobnych ciuchach, fotografie tracą na wartości, a reporterzy powód do wystawania godzinami pod jej domem. Sprytnie!