Jerzy Bralczyk: Ale jak już jest fanatyczna...
Traktują to, niestety, serio...
Może dlatego - ale znowu byłaby to jakaś hipoteza przeciwko kobietom.
Że traktują to serio, jeżeli nie mają do traktowania serio jakiegoś swojego męża, to
Od razu, jak mówisz o fanatycznych kobietach, to niestety dla mnie takim ich uosobieniem jest Joanna d'Arc, która zdaje się ma dość dobrą, pozytywną opinię u wielu przynajmniej, może nie historyków, ale...
Święta Joanna w końcu. Ale została w pamięci jako taka postać.
Nie wiem, czy wszyscy.
No pewnie tak. To wiele tłumaczy. Gdyby była Angielką, to...
My nie mamy takich kobiet, które by się aż tak bardzo zasłużyły.
Rys. Jacek Gawłowski
No i dynastię też jakąś zaczęłaby, ale w końcu nie, dynastii nie zaczęła, ona skończyła dynastię - przecież jej córka też zmarła zaraz, chociaż była nazwana Bonifacją.
No nie - Bonifacja, tak jak Bonifacy, to ta, która dobrze coś robi. I podobno tak się mówiło, że Bonifacja musi długo żyć, żeby coś dobrego zrobić.
Była to podobno wielka kobieta.
Miała jakieś metr osiemdziesiąt, czy coś takiego.
Tak, wtedy kobiety były wszystko było mniejsze zresztą wtedy
Ale wróćmy do kobiet jeszcze. Kobieta wraca, to takie właśnie jest rondo, że kobieta jednak wraca, chociaż to "męska rzecz być daleko, a kobieca wiernie czekać"*. Więc raczej potem mężczyzna wraca.
I to jeszcze wiernie. A mężczyzna niewiernie być daleko. No tak - "przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie", "za tym stepem miasto jest ogromne"*. Jakież to było piękne! Takie proste wyobrażenia.
Wydaje mi się, że wolałem kobiecość w wersji soft, ale tak się złożyło, że i moja pierwsza żona miała dosyć dziwaczny miała charakter, ale chyba dość twardy, dość osobliwy, ale twardy. A moja żona ukochana obecna, z którą jestem już 30 lat - właśnie teraz mija 30 lat
I jesteśmy ciągle młodym małżeństwem. A więc ona jest kobietą silną, co w niej też niezwykle lubię, cenię, szanuję.
Widzisz, widzisz, Michale - dominować w związku ze słabą kobietą to jest oczywiście nic. Ale przynajmniej próbować dominować albo czasami dominować w związku z silną kobietą - to jest dopiero coś. Przy czym chyba po tych 30 latach doszliśmy do tego, że ta dominacja, nawet jeśli się pojawia, to nie jest elementem konstytutywnym. Owszem, mam czasami problemy z twardym postawieniem swojej sprawy, ale chyba doszliśmy już do takiego consensu, że możemy sobie w różnych rzeczach ustępować, nie wiedząc, że ustępujemy - to jest taka formuła, która powinna być najważniejsza.
Rys. Jacek Gawłowski
To pierwsze 30 lat tylko.
W każdym razie cenię u mojej żony to, że ma charakter.
U Ciebie by to pasowało, tylko że u mnie moja żona jest osobą twardą i bałaganiarską.
Co jakiś czas, co parę lat, robi porządki i wtedy okazuje się, że jej pokój jest wspaniały, przepiękny, ma znakomitą bibliotekę. Ale potem pokrywa
się to wszystko papierami
Nie może, owszem, znaleźć. To też zacząłem w niej lubić. Ja natomiast jestem człowiekiem niezwykle porządnym, czego byś o mnie chyba tak nie powiedział.
Od dziecka tak było. W moim pokoju, jako chłopca kilkunastoletniego, był zawsze idealny porządek. Książki leżały równo albo były ustawione, i to jeszcze według jakiegoś porządku.
Fot. mariuszz
Książka Jerzego Bralczyka i Michała Ogórka "Kiełbasa i sznurek". Fot. Agora
Zapraszamy na spotkanie z autorami: 20 listopada 2012 roku o 18.00 w warszawskim Traffic Clubie przy Brackiej 25.