Czasem niechętnie się do tego przyznajemy, ale klasyczne zwiedzanie potrafi nas męczyć, a nawet nudzić. I wbrew pozorom nie jest to wcale najlepszy sposób na odkrywanie jakiegokolwiek miasta. Aby poznać wszystkie jego uroki, trzeba po prostu ruszyć tam, gdzie jego puls bije najmocniej. A te punkty znajdziemy tylko wtedy, gdy założymy wygodne buty i ruszymy popatrzeć na miasto z poziomu jego tłumnie uczęszczanych ulic. Dzięki temu, bez problemu wchłoniemy atmosferę tej arcyciekawej metropolii.
kolaż Kobieta.gazeta.pl, źródło http://berlinstreetstyle.de
To, co w Berlinie potrafi zachwycić najbardziej, to barwne postacie, które można spotkać tu na każdym kroku. Dla wielu młodych ludzi to Berlin, nie Paryż jest europejską stolicą mody. A już na pewno dla tych, którzy cenią sobie oryginalność i kontrowersyjny styl. Siedząc w jednej z zakręconych knajpek na Kreuzbergu można godzinami obserwować przechodzących ludzi, którzy (niezależnie od wieku) ubrani są bardzo oryginalnie. Można też zaszaleć - w Berlinie znajdziemy niezliczoną ilość second-handów, butików młodych projektantów (ceny często wcale nie przerażają), a także sklepów z odzieżą skierowaną do wymagających przedstawicieli wszelkiej maści subkultur. Dżinsy z koronką w kolorze neonowego różu? Ależ oczywiście. Kurtka z farbowanych na srebrno piór? Proszę bardzo. Lateksowy strój w kolorze fuksji? Nie ma problemu. Nawet jeśli nie zamierzamy inwestować w rzeczy, które na polskiej ulicy wyglądałyby, delikatnie rzecz ujmując, kontrowersyjnie, to samo grzebanie między sklepowymi wieszakami daje całą masę radości. Poza ubraniami można kupić w Berlinie wiele atrakcyjnych dodatków, a tak szalonych butów, jakie oferują niektóre butiki z alternatywną modą, próżno szukać gdzie indziej.
Dla miłośników graffiti Berlin to prawdziwy raj. Na oglądaniu i fotografowaniu małych i ogromnych dzieł sztuki można spędzić tu całe dwa dni, a naszukać się specjalnie nie trzeba. Fantastyczne i kolorowe obrazy malowane na ścianach, w bramach i w opuszczonych budynkach znajdziemy tu bez żadnego trudu. Najprzyjemniejsze będzie z pewnością zwiedzanie dawnego Berlina Wschodniego, który do dziś jest nieco zaniedbany, uboższy i mniej reprezentacyjny od wybujałego Berlina Zachodniego. Jednak to właśnie tu koncentruje się życie rozrywkowej alternatywy. Stare budynki stojące na brzegu rzeki kryją w sobie modne i ciekawe knajpki i kluby, a małe uliczki pełne są świetnych dowodów na to, że berliński street art to coś, czemu warto poświęcić czas.
Zacząć można oczywiście od zbioru sztuki ulicznej prezentowanej na pozostałościach muru berlińskiego, choć uczciwie przyznać należy, że nie są to najbardziej zachwycające malowidła w Berlinie, acz miejsce oczywiście warte jest odwiedzenia. Mur berliński, który niegdyś liczył sobie ponad sto pięćdziesiąt kilometrów długości. Wzniesiony został w sierpniu 1961 roku przez władze NRD wokół Berlina Zachodniego, aby powstrzymać masowe ucieczki własnych obywateli. Dziś po murze berlińskim pozostało niewiele, a ocalałe fragmenty zobaczyć można między innymi w sklepach z pamiątkami, ale nie miejmy złudzeń - większość z nich to falsyfikaty. Warto jednak przypomnieć sobie niedawne przecież wydarzenia, odwiedzając ciekawe muzeum otwarte już w 1962 roku, zatem krótko po wybudowaniu muru berlińskiego. Znajduje się ono przy dawnym punkcie kontrolnym - Checkpoint Charlie. W muzeum prezentowana jest stała ekspozycja dotycząca historii muru berlińskiego, a także liczne eksponaty związane z konfliktem Wschód-Zachód. Znajdziemy tu bardzo interesujące obrazy rosyjskich dysydentów, a także stare plakaty polskiej Solidarności. Ciekawscy mogą zapoznać się z aparaturą podsłuchową enerdowskiej bezpieki i wysłuchać arcyciekawych historii na temat metod szpiegowskich stosowanych przez całe lata.
Agata Połajewska, archiwum prywatne
Jednak także w pobliżu prestiżowych zabytków i reprezentacyjnej Wyspy Muzeów znajdziemy miejsce, które warto odwiedzić będąc fanem alternatywnego zwiedzania. Dom Sztuki Tacheles to siedziba zakręconych artystów, kryjąca się we wnętrzu starego domu towarowego Wertheima w dzielnicy Mitte. W 1990 roku przeznaczony do rozbiórki budynek przejęła samowolnie grupa niezależnych artystów. W imponujących wnętrzach podziwiać można nie tylko prace plastyków, ale i wziąć udział w rozmaitych akcjach offowych, obejrzeć interesujące spektakle, a także kupić różne modne drobiazgi, takie jak ręcznie robiona biżuteria czy ciekawe ubrania od urzędujących tu projektantów.
Podobno o słynnych currywurstach pisać nie trzeba. Nie sposób bowiem nie zauważyć licznych budek i straganów serwujących ten typowy berliński przysmak. Oczywiście to, czy jest legendarnie smaczny zależy od miejsca, ale podobno jeśli nie zjadło się paskudnego currywursta, to wcale nie było się w Berlinie. Miłośnicy szybkiego jedzenia polecają także kuchnie świata. Berlin to świetne miejsce do napawania się mniej lub bardziej egzotyczną kuchnią - ilość barów i knajpek prowadzonych przez imigrantów z różnych stron świata przyprawia o zawrót głowy. Nie istnieje chyba kuchnia, której w Berlinie skosztować nie można. Znawcy tematu sugerują, aby koniecznie skorzystać z licznej oferty barów z kebabem.
Restauracja 12 Apostel, źródło: http://www.12-apostel.de/en/
Jednak jeśli nadal chcemy zrobić coś nietypowego, czas wybrać się na... pizzę. Co w tym nietypowego? Restauracja, w której się ją podaje! "12 Apostel", czyli "Dwunastu apostołów", to pizzeria jakiej nie widzieliście. W onieśmielających wnętrzach zjemy włoski przysmak w słynnych dwunastu wersjach, nazwanych oczywiście na cześć biblijnych postaci. W takiej atmosferze nawet prosta pizza smakuje zupełnie wyjątkowo.
Agata Połajewska, archiwum prywatne
Fantastycznym zakończeniem dnia będzie wodny spacer po Berlinie. Szalenie popularny sposób zwiedzania miasta bez zbędnego wysiłku. W każdym przewodniku znaleźć można oferty rejsów Sprewą oraz Hawelą i naprawdę warto z nich skorzystać.
Jeśli lubicie jeździć na rowerze - tym lepiej. W Berlinie bez problemu można wypożyczyć miejski rower. W punktach informacji turystycznej znaleźć można mapy z najciekawszymi trasami rowerowymi po mieście i jego okolicach.
Agata Połajewska, archiwum prywatne
Relaks i rozrywka to podstawy zaprzyjaźniania się z Berlinem. Skorzystajmy z bliskości tego fantastycznego miasta. Tysiące smaków, fascynujące budynki, niesamowite kontrasty i galeria nietuzinkowitych postaci. Czas to wszystko odkryć.