Kolacja wigilijna jest w polskich domach raczej tradycyjna. Największą uwagę przywiązuje się do przyrządzenia pysznego karpia i ugotowania barszczu. Gotowanie tylu potraw jest czasochłonne i najczęściej po prostu brakuje czasu, aby pomyśleć o dekoracji i wykonać ją. Najlepszym rozwiązaniem jest więc wcześniejsze zaplanowanie wyglądu stołu tak, aby nie łączyć lepienia uszek z układaniem serwetek. Na tydzień przed Wigilią warto przejrzeć stan talerzy i sztućców, wyciągnąć i odkurzyć świąteczne dekoracje, by mieć czas na ewentualne zakupy. Wtedy też planujemy, czym nakryjemy stół i co się na nim znajdzie. Stół dekorujemy i doprowadzamy do perfekcji na dzień przed Wigilią, dzięki czemu 24 grudnia nie musimy już o tym myśleć i mamy więcej wolnego czasu.
Nie każdy posiada w domu, odziedziczony po babci, pełen komplet naczyń dla 24 osób. Jednak nie należy się tym przejmować. Równie elegancko będzie się prezentował stół zastawiony ładnie skomponowanymi talerzami z kilku kompletów w odmiennej kolorystyce. Na czerwonym talerzu płytkim możemy postawić białe miseczki na zupę. Do tego pięknie wyglądać będą białe serwetki przewiązane czerwoną wstążką i ozdobione kawałkiem jodłowej gałązki. Talerze i półmiski powinny być jednak utrzymane w jednej stylistyce. Nie najlepiej będzie wyglądało połączenie orientalnych miseczek z porcelaną w drobne kwiatki.
Fot. Archiwum prywatne stylistki
Bezpiecznymi dekoracjami będą na pewno żywe kwiaty i małe rośliny. Na stole można ustawić doniczki z miniaturowymi iglakami czy poinsecjami. Będzie to dekoracja bezpieczna, a jednocześnie nie sztampowa. Sprawdzą się elementy naturalne jak np. pomalowane na złoto orzechy włoskie czy szyszki. Nikt też nie powinien czuć się urażony, jeśli tradycyjne sianko umieścimy w ozdobnej misie i ułożymy na nim bombki.
Na samym początku możemy pomyśleć o zmianie kolorystyki. Czerwień i zieleń to tradycyjne kolory bożonarodzeniowe, które nigdy nie wyjdą z mody, jednak nie zawsze muszą być wykorzystywane. Dekorując stół i dom na Święta można zdecydować się na bardziej nietypowe połączenia. Ładnie prezentują się fiolety. W połączeniu ze złotem stworzą barokową kompozycję. Natomiast jeśli zastosujemy srebrne dodatki, to osiągniemy nowoczesną stylizację. Ciekawie prezentują się tak że aranżacje oparte o biel. Zgodnie z takim pomysłem stół można ozdobić mniejszymi i większymi śnieżynkami, białymi świecami i bielonymi ozdobami ceramicznymi lub szklanymi. Klamrą spinającą aranżację będą białe serwetki z koronkowym brzegiem. Do dekoracji świątecznego stołu możemy podejść też nieco inaczej i na wstępie określić motyw przewodni, np. folklorystyczny. Wtedy na stole znajdą się ludowe wycinanki, gwiazdki ze słomy i pomponiki z bibuły. Będzie to z pewnością bardzo kolorowy stół, nawiązujący do staropolskich dekoracji. Taki temat przewodni, dla przełamania, można połączyć z nowoczesnymi, geometrycznymi talerzami.
Fot. Archiwum prywatne stylistki
Stół ozdobiony własnoręcznie wykonanymi dekoracjami będzie wspaniałym zaskoczeniem dla rodziny i gości. Takie dekoracje nie zrujnują budżetu, ale trzeba poświecić im trochę czasu. Ładnie będą prezentowały się choineczki stworzone ze wstążki i cienkiego patyczka, pomalowane szyszki, większe choinki zbudowane ze znalezionych w lesie patyków, czy śnieżynki powycinane z filcu. Samodzielnie możemy także przygotować obrusy, bieżniki i serwetki. Wystarczy wybrać odpowiednią tkaninę, przyciąć na wymiar i obrębić. Serwetki możemy dodatkowo ozdobić własnoręcznie wykonanymi pierścieniami np. z wstążki czy miękkiego drutu. To duże pole do popisu dla kreatywnej rodziny. Jeśli jednak decydujemy się na gotowe dekoracje, którymi kuszą nas sklepy w okresie przedświątecznym, kupujmy elementy, które będą współgrały z tym, co mamy już w domu. Jeżeli chcemy całkowitej zmiany stylistyki, nie kupujmy chaotycznie, ale w sposób przemyślany i zaplanowany. Zawsze warto się zastanowić czy dwanaście różowych pawi będzie pasowało do naszej nowej stylizacji.
Nie jest to, co prawda, nauka ścisła, ale oczywiście można nauczyć się dekorowania stołów. Każdy z nas ma swój własny gust i smak, którymi powinien się kierować. Jednak nie każdy ma pełną wiedzę na temat rodzajów nakryć i sztućców. Tak samo, nie każdy zna sto sposobów składania serwetek. Można wyszukiwać takie informacje w internecie i ćwiczyć w domu, jednak zdecydowanie przyjemniej i efektywniej jest wziąć udział w warsztatach i wspólnie zmierzyć się z tworzeniem dekoracji i nakrywaniem stołu. Warsztaty dają możliwość poznania wielu nowych technik oraz spróbowania samodzielnego wykonywania ozdób, na co często nie mamy w domu czasu lub potrzebnych materiałów. Miło jest widzieć, jak uczestnicy warsztatów, podczas zbiorowych dyskusji, wpadają na coraz to nowe, kreatywne pomysły.
Fot. Joanna Marach
- utrzymaniu dekoracji w jednym, wcześniej określonym stylu,
- dostosowaniu rozmiarów dekoracji do ilości gości i potraw,
- dobraniu wysokości dekoracji tak, by nie utrudniała rozmów gościom, lepiej wybrać niższe kwiaty lub je skrócić,
- zapewnieniu wszystkim gościom swobodnego dostępu do talerzy
- wykładania na stół wszystkich dekoracji, umiar to najprostsza droga do sukcesu,
- pachnących świec - lepiej zapalić je w przedpokoju lub salonie. Do jadalni warto wybierać te o neutralnym zapachu, by nie kłócił się z aromatami potraw,
- mieszania stylów - zdecydujmy się na określoną stylistykę i trzymajmy się tego wyboru,
- ozdób które się "sypią"; nikt przecież, nie lubi kawałków sianka czy brokatu w jedzeniu,
- szokowania - jeżeli przy stole zasiądą osoby o konserwatywnym charakterze, lepiej nie stawiać na nim dyskusyjnych dekoracji, nawet jeżeli bardzo nam się podobają.